Kinga Litkowiec - „Bracia Di Caro. Tom 2”
[Recenzja Ambasadorska]
Co
to była za historia, o matko! Nie wiedziałam, że dostaniemy tu tak
popierdzieloną opowieść, pierwszy tom zaskoczył mnie bardzo, a
zakończenie o mało co nie zabiło, zaraz po tym zabrałam się za
drugą część, aby jak najszybciej poznać dalsze losy Kylie. To,
co tu się odpierdziela, to głowa mała, nie będzie to spójna
recenzja, ponieważ w mojej głowie panuje jeden wielki chaos. Kinga
po raz kolejny udowadnia, że jest dobra w pisaniu mafijnych
romansów, ponieważ to, co tu się odwala, to dopiero kosmos. Nie
będzie to długa recenzja, ponieważ uważam, że każda miłośniczka
romansów powinna przeczytać oba tomy Braci Di Caro. Pomimo tego, że
w pierwszej części miałam troszkę zastrzeżeń, to tu cała
fabuła została tak poprowadzona, że podoba mi się zdecydowanie
bardziej. Czytało się ją po prostu lepiej. Lepiej byli wykreowani
również bohaterowie, Cristiano pokochałam, podobało mi się to,
jak powoli odkrywał karty, dawkował informacje, a nie spuszczał
całą masę często niedobrych wiadomości naraz, z jednej strony
był kochany, czuły i opiekuńczy, a z drugiej to kawał z niego
skurczybyka. Podoba mi się też zmiana, jaka zachodzi w bohaterce,
staję się osobą silniejszą i trochę mniej mnie wkurzała, dość
pozytywna zmiana w niej zaszła. A na koniec Marco, oj ten to cały
czas próbował namieszać, jednak czy mu się uda? O tym musicie
przekonać się sami. Tak jak na Kingę przystało podczas lektury
nie będziecie się nudzić, cały czas mamy tajemnice, które nie
pozwalają nam ani na chwilę odłożyć książki, ponieważ chcemy
jak najszybciej dowiedzieć się, co będzie na kolejnej stronie.
Czytałam ją w każdej wolnej chwili w pracy, byleby chociaż jedną
stronę. Naprawdę fajnie spędziłam przy niej czas. Was gorąco
zachęcam do poznania niegrzecznych braci Di Caro i przekonania się,
z którym z nich Kylie spędzi resztę życia? Czy ta historia ma
szansę na happy end? Polecam!
Paula
Za możliwość
przeczytania książki dziękuję autorce oraz Grzesznym Książkom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz