Laurelin Paige - „Znów to zrobiliśmy”
Ten atrakcyjny gwiazdor filmowy był pierwszą miłością Jenny. Dziesięć lat wcześniej, gdy oboje rozkręcali dopiero swoje kariery, ale stali się już ulubieńcami paparazzich, przeżyli płomienny romans. Zakończył się on dla Jenny długim leczeniem złamanego serca, ponieważ powodem ich rozstania była zdrada Tannera.
Jenny przyjmuje rolę, ale zaczyna pracę na planie z silnym postanowieniem, by relacja między nią a Tannerem nie wyszła tym razem poza zawodową współpracę. Mężczyzna wydaje się jednak wniebowzięty ponownym spotkaniem z nią, jego urok osobisty stał się przez te lata jeszcze bardziej nieodparty, a ekranowa chemia między nimi szybko przenosi się do życia poza planem filmowym. Czy Jenny może zaufać mężczyźnie, który dotkliwie zranił ją w przeszłości? A może ich związek jest skazany na powtórzenie dawnego scenariusza?
„-
Twoim partnerem będzie Tanner James – informuje mnie rzeczowym
tonem.
Iskierki w moim sercu przygasają, a potem kompletnie
znikają. Kawałeczki serca ponownie łączą się w całość, po
czym lądują dokładnie w dole mojego brzucha z żałosnym, bolesnym
„łup”.
Tanner James. Tanner pieprzony James.
Drugi powód,
przez który zmieniło się moje życie. Ten, o którym wolałabym
zapomnieć.”
Co
się stanie, gdy spotkają się oni ponownie?
Czy ich wspólna
przeszłość da o sobie znać?
A
może sprawdzi się przysłowie „stara miłość nie
rdzewieje”?
„Wiem, że podjęłam
dobrą decyzję. To jedyna słuszna decyzja, jeśli chcę, żeby moja
przyszłość była lepsza niż jej obecne rokowania.
Chciałabym
tylko, żeby lepsza przyszłość nie zależała całkowicie od
mężczyzny, który w przeszłości mnie zniszczył.”
Kocham
książki Laurelin Paige i zawsze jej propozycje biorę w ciemno.
Dziś w moje ręce trafiło „Znów to zrobiliśmy”. Powiem
szczerze, że mam troszkę co do niej mieszane uczucia, tzn. cała
fabuła była fajna, lekki i przyjemny styl pisania autorki jest
zdecydowanie na plus, a i akcja też nie jest jakoś przyśpieszana
na siłę. Jednak to, co jest zdecydowanie na minus, to dość spora
ilość opisów i przemyśleń bohaterów, które moim zdaniem były
zbyt obszerne, a brakowało mi tu większej ilości dialogów i tak
naprawdę to jest jeden jedyny minus tej historii. Czytało mi się
tę opowieść bardzo szybko, zaczęłam ją rano, a około godziny
czternastej miałam już skończoną, ponieważ byłam bardzo
ciekawa, jak zakończy się wspólna praca tej dwójki. Opowiadane są
tu losy Jenny i Tannera, którzy dziesięć lat wcześniej byli
zgraną parą, zabójczo zakochani, ale i zapracowani, jedno
nieporozumienie sprawiło, że się rozstali i każde z nich poszło
w swoją stronę, stawiając na podium swoją karierę. Teraz
spotykają się na planie filmowym i mają grać główne role w
komedii romantycznej. Jak zakończy się ich wspólna praca? Musicie
dowiedzieć się sami. Bardzo podobała mi się ta historia, była
lekka, przyjemna i bez większych dram, bohaterowie byli tacy ludzcy,
że ja poznając ich, na pewno złapałabym z nimi świetny kontakt.
Autorka w świetny sposób udowadnia nam, że czasami warto
zaryzykować i dać drugą szansę, jednak czy nie zostanie ona
zaprzepaszczona?
Jeżeli szukacie historii idealnej na jeden
wieczór, przy której się zrelaksujecie i odpoczniecie, w której
nie ma zbędnie napędzanej dramy, to ta opowieść jest zdecydowanie
skierowana do was. Ja pomimo tych obszernych opisów i tak świetnie
się przy niej bawiłam. Daję jej 6/10, a wy przekonajcie się sami,
czy warto wejść drugi raz to tej samej rzeki? :)
Polecam!
Paula
Za
możliwość przeczytania książki dziękuję Niegrzecznym Książkom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz