Camilla
En - „To ja Esclave”
[Patronat medialny]
Kim staje się
osoba, która traci wolną wolę? Czy uwięzione serce i dusza mogą
jeszcze na nowo pokochać?
Julia
to absolwentka architektury, która podczas wymiany poznaje Jeana,
chłopaka z Francji. Zadurzona po same uszy, zaraz po zakończeniu
studiów leci do Paryża, by być z ukochanym. Nie wie jeszcze, że
bilet, który kupiła, jest tylko w jedną stronę. Na miejscu
dziewczyna dowiaduje się, że została zwabiona w pułapkę. Jean,
który posiadł Julię jako swoją niewolnicę, zamierza sprzedawać
ją jako ekskluzywną prostytutkę. Młoda kobieta pomimo sytuacji, w
której się znalazła, szuka rozwiązania. Gdy na jej drodze staje
atrakcyjny adwokat, Philippe, dziewczyna liczy, że uda jej się z
tego wyjść. Kontynuacja „To ty mnie uwolnisz” pokaże, co
uwarunkowało Julię do bycia taką, jaką dała się poznać w
części pierwszej.
„Nigdy w życiu nie spodziewałam
się, że moje życie z pozornie szarego, lecz stabilnego, zamieni
się w koszmar. Wszystkie najgorsze scenariusze, jakie mogłabym
sobie wyobrazić, zaczęły się dziać w moim nudnawym życiu.”
Czy
Philippe pomoże Julii?
A może kobiecie samej uda się uwolnić
od Jeana?
Nie
będzie to długa recenzja, ponieważ sama książka nie jest długa.
W pierwszym tomie tej serii poznajemy bliżej Chloe i Oscara, teraz
role troszeczkę się odwracają i są oni drugoplanowymi postaciami,
teraz mamy losy Philippe i Julię, przyjaciółkę Chloe. Przyznam
się szczerze, że czuję troszkę niedosyt, ponieważ ta opowieść
była tak dobra, że miałam ochotę by trwała i trwała. Losy Julii
były naprawdę ciężkie, w pogoni za miłością postanawia
zostawić swoje dotychczasowe życie wyjechać za Jeanem do Paryża,
aby spędzać czas przy boku ukochanego, prawda okazuje się zupełnie
inna i zamiast romantycznego love story, nasza bohaterka kończy jako
luksusowa Pani do towarzystwa. Gdy tylko Julia pojawiła się w
pierwszym tomie, byłam ciekawa, jakie naprawdę były jej losy. I
szczerze mówiąc, jestem bardzo usatysfakcjonowana tą opowieścią,
ale chciałabym zdecydowanie więcej. Julia jest naprawdę twardą
babeczką, pomimo tego, jaki spotkał ją los, nie dawała sobie w
kaszę nadmuchać i szła przez życie z dumnie uniesioną głową.
Wiadomo, miała swoje chwile zwątpienia, ale kto po tym, co ją
spotkało, by nie miał. Philippe natomiast był cudowny, momentami
zahukany, nie do końca zdecydowany, ale miało to swój urok.
Książkę czytało się bardzo szybko, ponieważ styl pisania
autorki jest bardzo lekki i przyjemny dla czytelnika, a prowadzona
fabuła spójna i dość nieprzewidywalna, no może momentami
spodziewałam się co będzie, ale to przez to, że pojawiały się
przebłyski pierwszej części. Jeżeli szukacie fajnego romansu na
spędzenie przyjemnego wieczoru, to ta opowieść jest skierowana
właśnie do was, możecie jednak tak jak ja czuć lekki niedosyt, bo
chciałoby się spędzić z tymi bohaterami jak najwięcej czasu. Ja
jestem tą historią zachwycona i czekam na trzeci tom.
Polecam!
Paula
Za możliwość przeczytania
książki i objęcia patronatem dziękuję autorce oraz wydawnictwu
WasPos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz