J.J.McAvoy - „American Savages”
Za tym wszystkim stoi jeden człowiek – szef FBI, Avian Doers. Wszystko potoczyło się dokładnie tak, jak zaplanował. Jednak jeżeli myśli, że Liam i Melody się poddadzą, jest w błędzie. To zdecydowanie nie leży w ich naturze.
Kiedy wrócą, poleje się krew. Tym razem nie będą się bawić. Nikogo nie oszczędzą.
„Wykopała
mój świat z jego orbity. Nie wiedziałem, co ze sobą zrobić ani
nawet jak zacząć przetwarzać wszystko, co mi opowiedziała. Z nią
to jak jeden wybuch po drugim. Tamta rozmowa telefoniczna wracała do
mnie raz za razem i ani razu nie zdałem sobie sprawy, w jakich była
kłopotach. Dlaczego nic nie powiedziała? Zawsze stawiała wokół
siebie mur, a ja miałem już dość prób przebicia się przez
niego.
Próbowałem na nią nie patrzeć, lecz to było trudne.
Siedziała wygodnie w rogu, broń miała wetkniętą za plecami, była
tak silna jak zawsze.
To samolubne z mojej strony, wiem, ale
chciałem...
Chciałem, żeby potrzebowała mnie tak bardzo jak ja
jej.
Byłem cholernie zdezorientowany.”
Co
działo się z Melody, w czasie gdy Liam był w więzieniu?
Czy
odkryją, kto jest kretem w ich rodzinie?
„-
Jestem kłamcą, Avianie, a to znaczy, że potrafię wyczuć innego
kłamcę na kilometr. Możesz wziąć swój gówniany układ i
wsadzić go sobie w dupę, bo nawet gdybym była ślepa, niema,
głucha i walcząca o ostatni oddech na łożu śmierci, nadal
powiedziałabym ci, żebyś poszedł się jebać.”
Trzeci
tom serii „Routhless People”, która jest jedną z moich
ulubionych z gatunku mafijnych. Jest to taka opowieść, która
wciąga czytelnika w swoje szpony już od pierwszej strony i nie
wypuszcza ich, aż do momentu, w którym nie dobrniemy do
zakończenia. Pierwszy tom i drugi były genialnie napisane, ale to, co
się odpieprza w trzeciej części, przechodzi ludzkie pojęcie!
Akcja zapierdziela, jak szalona, dzięki czemu nie ma ani chwili
nudy. Intrygi, tajemnice i kombinacje, które tu otrzymujemy,
sprawiają, że nie chcemy odkładać tej historii, do samego końca.
Ja szukałam każdej wolnej chwili, abym mogła przeczytać, choć
kilka linijek tej opowieści, a z każdą kolejną stroną pojawiało
się w mojej głowie coraz więcej pytań, coraz mniej odpowiedzi i
domysły okazywały się kompletnie nietrafne, a jak już co nieco
się wyjaśniało, autorka spuszczała na nas kolejną bombę!
Podczas czytania tej lektury towarzyszyło mi mnóstwo emocji, które
naprawdę ciężko było przetrawić, niejednokrotnie śmiałam się
w głos ze słownych potyczek Liama i Mel, po chwili irytowałam się
z powodu zachowania niektórych osób z rodziny,
by
jeszcze po kilku stronach mieć chęć ciskać książką po kontach
z nerwów, na to, co zafundowała nam autorka. Była też jedna scena
w której spłakałam się jak cholerka i musiałam odłożyć
książkę na bok, ponieważ nie byłam w stanie czytać. Autorce
zdecydowanie trzeba pogratulować talentu do przelewania emocji na
papier. Fajne jest też to, że bohaterowie pomimo tego, jaka
zachodzi w nich zmiana, nadal mają „jaja” i są naprawdę
hardzi.
Na tym zakończę recenzję, ponieważ uważam, że
cała seria jest godna uwagi. Gwarantuję Wam, że będziecie nią
zachwyceni i gdy tylko złapiecie te książki w swoje ręce, nie
odłożycie ich ani na chwilę, no chyba, że z przymusu. Jeżeli
szukacie prawdziwej mafii, krwawej i brutalnej, ale pomiędzy tym,
aby była świetna historia, to te opowieści są zdecydowanie dla
Was!
Gorąco polecam!!
Paula
Za możliwość
przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.