W dniu swoich osiemnastych urodzin dziewczyna wychodzi razem z przyjaciółką, Brianną, na imprezę, którą organizuje Fabio, chłopak Alessi. Ten z pozoru niewinny wieczór sprawi, że jej życie przybierze nieoczekiwany obrót.
Podczas zabawy Alessia poznaje tajemniczego Vincenta Castello. Mężczyzna wraz z braćmi pojawia się na tej samej imprezie. Nie jest on człowiekiem, z którym dziewczyna chciałaby mieć cokolwiek wspólnego. To brutalny, bezwzględny przyszły capo, który w swojej familii pełni funkcję egzekutora.
Alessia na pewno wolałaby, żeby nigdy nie zwrócił na nią uwagi, ale stanie się inaczej.
„Gdy
w końcu odsunął się ode mnie na bezpieczną odległość,
zauważyłam, jak jego wargi układają się w szyderczym
uśmiechu.
Później pochylił się lekko do mojego ucha i
wyszeptał:
- Na twoim miejscu nie brałbym również słów:
„Dopóki śmierć nas nie rozłączy” aż tak na poważnie. Od
dziś jesteś moja i znajdę cię nawet w piekle.
Posłałam mu
nienawistne spojrzenie i kierowana nagłą śmiałością
odparowałam:
-Cóż, nie pozostaje mi nic innego, niż modlić
się, byś znalazł się tam pierwszy.”
Czy
Vincent i Alessia będą w stanie się dogadać?
Jak zmieni się
ich życie po ślubie? Na lepsze czy gorsze?
„Gdy
dotarła wreszcie na tyle blisko, bym mógł zobaczyć jej twarz
przez prześwitujący materiał, na moich ustach niemal pojawił się
uśmiech. Była zła, a jej jasnoniebieskie oczy ciskały gromy w
moim kierunku. Ekscytacja przebiegła przez moje żyły niczym
wstrząs elektryczny, ponieważ do tej pory mogłem zobaczyć tylko
strach Alessi. Każda inna emocja była intrygująca, co tylko
utwierdziało mnie w przekonaniu, że podjąłem słuszną decyzję
przy wyborze kobiety.”
Karolina Jurga wkracza na
polski rynek wydawniczy z mafijną serią rodzinny Castello, czyli
„Zrodzeni z krwi”. Ja pierdziele, co to jest za historia to głowa
mała! Ja jej nie przeczytałam, ja dosłownie ją pochłonęłam. W
ostatnim czasie pojawiło się naprawdę bardzo dużo tego typu
opowieści, ale ta zdecydowanie znajduje się w mojej pierwszej
trójce ukochanych z gatunku mafijnego romansu!! To jak ogromne
emocje wzbudziła we mnie ta opowieść, są wręcz nie do opisania.
Ta recenzja na pewno będzie mega chaotyczna, ale ja po prostu nawet
nie mogę po niej ochłonąć. Za zakończenie mam ochotę autorkę
zabić, a i cała fabuła nie daje nam ani chwili wytchnienia, kurde
tu się tyle dzieje, że obawiałam się, że moje serce tego nie
dźwignie, nie dość, że skakało mi ciśnienie, aż pojawiła się
migrena, to jeszcze pikawa waliła w takim tempie, że byłam bliska
zawału! A to, co się dzieje w mojej głowie to istny armagedon. Ja
już chcę drugi tom!! No dobra, teraz postaram się troszkę
spokojniej co nieco napisać. :) Jest to debiut autorki, który jak
możecie się już domyślić, z mojej wcześniejszej dość
emocjonalnej wypowiedzi bardzo dobry, chociaż nie to za mało
powiedziane, jest naprawdę genialnie napisany! Dostajemy mafię z
krwi i kości, która naprawdę tu jest. Krwawa, przepełniona
zasadami, które panują w tym świecie i mnóstwo niebezpiecznych
mężczyzn, którzy przyprawiają nas o szybsze bicie serca, a do
tego akcja, która pędzi jak szalona i nie daje czytelnikowi ani
chwili wytchnienia. To nie jest jedna z tych książek, które się
przeczyta i zapomina, gwarantuję Wam, że ta pozostanie na bardzo
długi czas w Waszej pamięci.
Bohaterowie są znakomicie
wykreowani, nie są to ciepłe kluchy, które nad sobą się użalają.
Dostajemy tu dziarskich mężczyzn i twarde babeczki, które pomimo
tego, że zdarzają im się chwile zawahania i niezdecydowania,
potrafią wziąć się w garść i dążyć do wyznaczonego sobie
celu. Nie obejdzie się tu bez czarnych charakterów, do których bez
wątpienia należy Sofia, która tak potwornie działała mi na
nerwy, że miałam ochotę wytarmosić ją za kłaki i zdzielić po
pysku, zazdrosna krowa. Podobała mi się postać Alessi, która
pomimo tego, w jakiej została postawiona sytuacji, świetnie się w
niej odnalazła. Nie dała sobie w kasze nadmuchać, chociaż moim
zdaniem, były momenty, w których postępowała dość lekkomyślnie,
ale nie oczekujmy od 18-letniej dziewczyny, że będzie zachowywała
się jak moher. Vincent... ah ten mój kolejny książkowy mąż.
Jego postać na pewno będzie mi się śniła po nocach! Spełnienie
marzeń każdej kobiety, bezwzględny, zabójczo przystojny, a do
tego dla mnie ideał, bo wydziarany!! :D Droga autorko, wiesz, co
chciałabym Ci napisać teraz, ale niestety muszę się powstrzymać,
aby nie zafundować naszym czytelnikom spojlera. Mam nadzieję, że w
drugim tomie coś wymyślisz i to rozwiążesz, bo nie ręczę za
siebie!! :) :) :)
Na tym zakończę moją recenzję, uważam,
że jest to pozycja must read tego roku! Każda, dosłownie każda
miłośniczka mafii musi tę propozycję dodać do swojej listy
książek do przeczytania! Ja rodzinę Castello pokochałam już od
pierwszych stron i nie pozostaje mi nic innego jak z ogromną
niecierpliwością wyczekiwać kolejnych tomów serii, których mam
cichą nadzieję, autorka zafunduje nam jak najwięcej! Jeżeli
szukacie w książkach niegrzecznych i niebezpiecznych mężczyzn,
nie chłopców, dynamicznej i zawiłej akcji oraz krwawych
porachunków, to jest ona idealna dla was! Gorąco, ale to bardzo
gorąco Wam ją polecam!! Nie wiem, jeszcze jak kolejne tomy, ale po
pierwszym mogę stwierdzić, że będzie to jedna z lepszych serii,
jakie miałam okazję przeczytać, bo pierwszy tom to totalna kosa!
Daję jej zdecydowane 10/10!
Paula
Za możliwość
przeczytania i objęcia patronatem książki dziękuję autorce oraz
Wydawnictwu NieZwykłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz