wtorek, 23 marca 2021

 

T. M. Frazier

“N9NE

Opowieść Kevina Clearwatera”

“Czas nie ma pana. Jest nieuchwytny, a jednak równie prawdziwy jak chciwość. Uparcie biegnie, gdy chcesz, by stanął w miejscu, za to zatrzymuje się, gdy maksymalnie się rozpędzasz. Bez względu na to, jak gruby masz portfel, nie możesz kupić więcej czasu. Nie sposób się z nim targować ani przemówić mu do rozumu.”


Czasami musisz prawie umrzeć, by zacząć żyć naprawdę.


Urodził się ze złodziejstwem we krwi i gniewem wrzącym w sercu. By przetrwać, od najmłodszych lat był zmuszony walczyć. Jego jedyną rodziną były ulice, a domem, w którym kiedykolwiek zagrzał miejsce na dłużej – poprawczak. Dopiero śmierć przypadkowo spotkanej dziewczyny obudziła w nim wolę życia.


Tamta noc na moście zmieniła wszystko. Myślał, że nieznajoma umarła. Tymczasem dziewczyna znów pojawia się na jego ścieżce. I to właśnie ona stanowi klucz do wyjaśnienia tajemnicy zaginięcia olbrzymiej sumy pieniędzy. Jest też największą pokusą, z jaką dotychczas zmagał się Nine.


Poznaj historię Kevina Clearwatera. Ponownie wejdź do mrocznego i pociągającego świata z powieści bestsellerowej T.M. Frazier. 


“Miłość.

To prawda, co o niej mówią.

Boli jak cholera.

Miłość jest jak miecz obosieczny, który rani na każdym kroku. Wiem, ponieważ Poe ma ostre krawędzie, a moje serce jest pocięte na pieprzone strzępy.”


No i kolejna pozycja od T. M. Frazier wpadła w moje rączki, która tym razem przedstawia historię Kevina Clearwatera zwanego N9NE. Kevin jest młodszym bratem Preepy’ego, którego mogliśmy spotkać właśnie w częściach poświęconych Preepy’emu. Byłam ciekawa, jaką opowieść zafunduje mu autorka i w jaki sposób pokieruje jego losem. Kevin od małego tułał się po różnych rodzinach zastępczych, które w dużej mierze były tymi “złymi”. Liczyła się tylko kasa, a nie dbanie o dziecko. W jednej z takich rodzin doszło do okropnych rzeczy i nasz główny bohater uciekł, ale za to w jakim stylu. Dowiedział się, że ma brata i starał się go odszukać. Po drodze spotkał nieznajomą dziewczynę, która rozbudziła w nim uczucia, o których nie wiedział, że mogą istnieć. Pech chciał, że był również świadkiem jej śmierci. Tamta noc tak naprawdę zmieniła wszystko. Kevin był pewny, że nieznajoma zmarła po upadku z mostu, aczkolwiek po latach ta sama dziewczyna po raz kolejny pojawia się na jego drodze. Stanowi klucz do rozwikłania zagadki zaginięcia ogromnej sumy pieniędzy. Jest też ogromną pokusą dla Kevina.


Czy nieznajoma rozpozna w Kevinie chłopaka sprzed lat?

O zaginięcie jakich pieniędzy chodzi?

Czy ta dwójka będzie się miała ku sobie?


Naprawdę uwielbiam książki T. M. Frazier, a w szczególności lekkość jej pióra. Za każdym razem wciąga nas w świat, w którym coś się dzieje. Nie pisze tanich romansideł, gdzie wszystko jest opisane tak słodko, że aż się chce wymiotować. O nie, nie ta autorka serwuje nam historie, które trafiają prosto w serce i w których zawsze jest jakaś drama. Kevin to naprawdę kopia Preppey’ego przynajmniej zauważyłam to w niektórym jego zachowaniu normalnie “brat swojego brata”. Był bohaterem mocnym, ale też bardzo pomocnym. Za rodziną i znajomymi poszedłby w ogień. Jak wspomniałam wcześniej, tułał się od jednej rodziny zastępczej do drugiej, jego rodziną była ulica, a domem, w którym zagrzał na dłużej miejsca, był poprawczak, gdzie poznał swojego przyjaciela Pike’a. Natomiast nasza główna bohaterka, kiedy poznała N9NE’a, przeżywała tragedię, która ją spotkała. Przez niefortunny przypadek spadła z mostu, ale cudem przeżyła.Gdy spotkała Kevina, nie rozpoznała  w nim tamtego chłopaka z mostu. Borykała się z własnymi problemami, które topiła w alkoholu. I właśnie tu miałam z nią problem, bo nie podobał mi się sposób przedstawienia jej osoby. W moich oczach była pijaczką, która się nie rozstawała ze swoją kochanką “wódką”. Strasznie mnie to wnerwiało, że piła i przy każdej wzmiance, o tym przewracałam oczami. 


Również nie obeszło się bez dramy. Kurcze do ostatniej chwili stawiałam na kogoś innego, a tu się okazała inna osoba, której bym w życiu nie podejrzewała o takie coś. T. M. Frazier zdecydowanie miała pomysł na fabułę, który w bardzo fajny sposób poprowadziła. Mamy tu narrację dwuosobową, co w książkach uwielbiam. Były sceny zbliżeń, ale nie były wulgarne, spotykamy w tej historii bohaterów z poprzednich części. Autorka na początku książki wspomina, że “N9NE” można czytać osobno i nie trzeba znać reszty książek z tej serii, ale ja tego nie polecam. Naprawdę warto przeczytać ten cykl od samego początku i poznać historię wszystkich postaci, które się przez tę serię przewijają. 


Ja z tą lekturą spędziłam naprawdę miło czas. Mimo to, że nie bardzo podobała mi się postać głównej bohaterki, to i tak cała ta opowieść zasługuje na przeczytanie, bo jest dobra. Może ciut słabsza niż poprzedniczki, ale i tak jest dobra.

Polecam.


Kasia


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu. 

 

Wydawnictwo Kobiece 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...