poniedziałek, 3 stycznia 2022

 

Kendall Ryan

“Mały brudny sekret”

Emma Bell, prześliczna ciemnowłosa dziewczyna, wiodła spokojne życie bibliotekarki i dochodziła do siebie po naprawdę paskudnych czasach. Nathan, jej były, miał zły charakter i ciężką rękę. Bił. Udało się jej go zostawić. Była cała. Mogła już być sobą. Trafiła na dobrego terapeutę, a rodzina przyjęła jej powrót z radością. Tylko że zamiast cieszyć się odzyskanym spokojem, tomikiem poezji i każdym miłym dniem, Emma zainteresowała się mężczyzną. Był niepokojący. Był mroczny. Był najbardziej tajemniczym i przystojnym facetem, jakiego kiedykolwiek spotkała. Gavin Kingsley dostrzegł tę niesamowitą, seksowną piękność już dawno. Właściwie przychodził do tej kafejki tylko po to, aby na nią popatrzeć. Rzucał w jej stronę ukradkowe spojrzenie i wracał do pracy. Wraz z braćmi prowadził coś, co trochę przypominało perwersyjny serwis randkowy. Klientami byli majętni prezesi, gwiazdy sportu i celebryci o wygórowanych wymaganiach. Firma dysponowała najwyższej klasy dziewczynami do towarzystwa. Gavin nigdy nie pozwalał, aby kobiety wzbudzały w nim emocje. To byłoby zbyt niebezpieczne. Przy tej jednak tracił nad sobą kontrolę. Tym razem Emma postanowiła działać. Zdawała sobie sprawę, że dużo ryzykuje. Że ten mroczny, niepokojący mężczyzna o twardym, przenikliwym spojrzeniu nie jest miłym chłopakiem z sąsiedztwa. Fascynował ją i pociągał jak nikt inny, choć nawet nie zamienili ze sobą jednego zdania. Poszła do jego biura w błyszczącym wieżowcu. I stało się. Był tam Gavin i jego brat, Cooper. Mieli dla niej propozycję. Dość ryzykowną. A cena ryzyka czasami okazuje się zbyt wysoka. Tylko ich troje. Tych pragnień nie wolno wyjawiać! 


“Byliśmy zupełnie różni, ale niewątpliwie znajdowaliśmy się na kursie kolizyjnym, w którego centrum znajdowała się Emma Bell. I coś mi podpowiadało, że któryś z nas już wkrótce pogrąży się w świecie bólu.”


“Mały brudny sekret” to pierwszy tom z cyklu Zakazane Pragnienia. Jest to lektura króciutka, bo zawiera raptem 238 stron. W tej książce poznajemy losy bibliotekarki Emmy, która od jakiegoś czasu spotyka w kawiarni pewnego faceta, który od kilku miesięcy ją bardzo intryguje. Pewnego dnia ów tajemniczy facet zostawia wizytówkę, dzięki której Emma odkrywa, kim on jest. Gavin Kingsley to jeden z właścicieli Zakazanego Pragnienia — klubu, który wynajmuje panie do towarzystwa. Gdy Emma tam się wybiera, nie spodziewała się, że Gavin i jego brat Cooper złożą jej pewną propozycję.

Czy Emma się zgodzi?

Który z braci zawładnie jej sercem?


Tę historię czytało mi się dosyć szybko. Nie jest to książka górnych lotów, z której można coś wynieść, jednak bardzo miły odmóżdżacz po ciężkim dniu pracy, gdy chcemy się zrelaksować. Gdy na samym początku zagłębiałam się w tę lekturę, nie wiedziałam, czego się spodziewać. Jedna kobieta i dwóch mężczyzn. Jeden z nich był słodki, a drugi gburowaty i arogancki. My kobiety chyba już tak mamy, że ciągnie nas do tych chamskich typków, aczkolwiek z drugiej strony szukamy mężczyzny, który jest kochający i przy którym czujemy się bezpiecznie. Cooper i Gavin są rodziną, ale mają całkiem różną osobowość. Mają jeszcze starszego brata, ale wydaje mi się, że Quinn też jest z tych milszych. W sumie za Gavina zachowaniem kryje się pewne przeżycie, które odbiło się w jakiś sposób na nim i jego charakterze. Wiele razy mnie drażnił, ale też go rozumiałam. Jestem ciekawa, co wydarzy się w drugiej części, bo końcówka była bardzo zaskakująca.


Ogólnie podobała mi się kreacja bohaterów, bo każdy z nich był inny. Mamy w tej książce trzy punkty widzenia, czyli Emmy, Gavina oraz Coopera. Zazwyczaj nie lubię, gdy w opowieściach jest więcej niż właśnie narracja wieloosobowa, ale w tej pozycji mi to nie przeszkadzało. Nawet mi się to podobało, bo w taki sposób autorka przybliżyła nam cechy głównych postaci, ich zachowania oraz myśli.

Znajdują się tu sceny zbliżeń, ale nie są jakieś wulgarne. Styl autorki też jest dosyć przyjemny i nie męczyłam się z przeczytaniem tej opowieści. 


Myślę, że śmiało mogę polecić Wam tę historię. Jeśli szukacie czegoś na jeden, góra dwa wieczory to spokojnie możecie sięgać po tę książkę. Ja spędziłam z nią miłe wieczory i wyczekuję drugiej części, którą mam nadzieję, że dostanę w swoje rączki szybciutko.


Kasia


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Editio Red.

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...