poniedziałek, 31 stycznia 2022

 Agata Sobczak - „Sidła”



Mia przeprowadza się do ojca i macochy, która ma dwudziestojednoletniego przystojnego syna. Dziewczyna i Luke od początku za sobą nie przepadają. Mii wpada w oko najlepszy przyjaciel chłopaka – Mason. Pewnego wieczoru życie tej trójki zmieni się diametralnie. Po upojnej nocy nic nie będzie takie jak wcześniej. Dziewczyna wdaje się w gorący romans bez zobowiązań z dwoma chłopakami. Wszyscy dobrze się bawią, dopóki do głosu nie dojdą uczucia…


„Mam ochotę krzyknąć do nich: „Co wy robicie?! Dlaczego nie widzicie mojego cierpienia?”, ale nie robię tego; na twarzy mam przyklejony szeroki uśmiech i udaję, że wszystko gra. Wcale nie jestem w rozsypce emocjonalnej. Moje życie nie rozpadło się na milion kawałków.”

Którego z mężczyzn wybierze Mia?
Co jest na tajemniczym nagraniu i kto to zrobił?

Agacie i jej twórczości towarzyszę od czasu ukazania się jej debiutu. Jedyne czego mi brakuje to jej najnowszej powieści, która niebawem ma premierę. Teraz w moje łapki trafiła jej powieść „Sidła”. Wiedziałam, że ta opowieść będzie gorąca, moja ulubiona relacja hate/love, dwa niezłe ciacha no i pożądanie, które napieprza z taką mocą, że jest ciężkie do okiełznania. Bawiłam się naprawdę bardzo dobrze podczas czytania. Jest to fajna, lekka i przyjemna lekturka, chociaż dość kontrowersyjna, ponieważ mamy tu miłosny trójkąt! Jednak czy ktoś tu nie ucierpi i nie pozostanie na lodzie? Ogólnie cała historia podobała mi się, zastanawiało mnie, dlaczego Luke jest takim dupkiem, a Mason, to zdecydowanie mój mąż! Jedyne, do czego mogę się przyczepić to Mia i jej zachowanie, o Jezu, jak ona mnie potwornie wkurzała swoim rozwydrzonym zachowaniem, że niejednokrotnie miałam ochotę nastrzelać jej po mordzie i powiedzieć, żeby się w końcu ogarnęła. Zakończenie dość nieźle mną wstrząsnęło i musiałam pozbierać szczękunie z podłogi, ale było to jak najbardziej pozytywne, przez co teraz z ogromną niecierpliwością będę czekała na kontynuację, ponieważ jestem ciekawa, jak zakończy się historia tej trójki. Sceny seksu były naprawdę bardzooo gorące, ale nie było też ich przesadzenie wiele, dzięki czemu ta opowieść była naprawdę bardzo fajna. Jedynie co, to brakowało mi trochę punktu widzenia chłopaków, abym mogła poznać ich myśli, chociaż wiem, że przez to cała książka byłaby jeszcze obszerniejsza.

Jeżeli szukacie historii, która rozgrzeje was do czerwoności w te chłodne wieczory, to jest ona skierowana właśnie do was. Gorący trójkąt pomiędzy dwójką seksownych sportowców i zadziorną dziewczyną? O tak, zdecydowanie to jest to, jednak czy nie skończy się to katastrofą i złamanym sercem? O tym musicie przekonać się sami! Ja z ogromną niecierpliwością czekam na tom drugi. :)

Polecam!

Paula

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Pascal.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...