J.A. Redmerski - „Czarny wilk”
[Patronat medialny]
Sekrety ujawnione przez Norę Kessler sprawiły, że Niklas Fleischer zrozumiał, że nie ma już nikogo, komu mógłby zaufać. Jego własny brat go zdradził. Ale ostatecznie Niklas zgadza się stanąć na czele misji we Włoszech, która może być szansą na wybaczenie albo odwet za to, co zrobił jego brat.
Zadaniem Niklasa jest odegranie roli bogatego niemieckiego inwestora i porwanie tajemniczej Francesci Moretti. Zadanie jest tym trudniejsze, że nikt nie wie, jak ona dokładnie wygląda.
Niklas wydaje się idealnym kandydatem do tej roli, ale ryzyko jest ogromne, ponieważ powodzenie misji nie będzie zależało tylko od niego. Zabierze ze sobą dwie kobiety – Izabel i Norę.
Izabel ma udawać jego kochankę, natomiast Nora – niewolnicę. Mężczyzna musi bardzo uważać na Izabel, która ze względu na swoją przeszłość może źle znieść to, co zobaczy w willi Morettich. Jeden nieostrożny ruch i cała akcja może zakończyć się niepowodzeniem, stawiając ich życie na szali.
Niklasowi sytuacja z kochanką i niewolnicą u boku wydaje się całkiem przyjemna, jednak to tylko pozory.
Mężczyzna musi pamiętać o tym, co zrobił Viktor. Czy to, co zaszło między braćmi, już na zawsze będzie ich kością niezgody? Czy okaże się silniejsze niż więzy krwi, które ich łączą?
„Kusi
mnie, żeby na nią zerknąć, bo chociaż strasznie mnie wkurza,
jest jedyną osobą w naszym zakonie, której... współczuję.
Naiwna dziewczynka o wybujałych ambicjach, które pewnego dnia
doprowadzą ją do zguby, nie pasuje do tej organizacji. Parę lat
temu wcale bym się nie przejął – sam próbowałem ją zabić –
ale od tamtej pory dużo się zmieniło i teraz raczej czuję się za
nią odpowiedzialny, niż postrzegam ją jako zagrożenie. Chyba w
którymś momencie zacząłem widzieć w kobiecie mojego brata
siebie: osobę zmuszoną za młodu wieść życie, jakiego nie
chciała, skrzywdzoną w niewyobrażalny sposób, która mimo to
walczyła, przetrwała, a teraz – z powodu swoich doświadczeń –
nie boi się zabijać.”
Czy
misja tej trójki się powiedzie?
A może Izabel zniszczy cały
plan przez swoją przeszłość?
Czy Niklas wybaczy bratu to, co
zrobił?
„Z jego surowej, nieogolonej
twarzy bije powaga. - Nie traktuję tych misji lekceważąco –
zaczyna. - Zdarza mi się żartować, albo dawać się ponieść
nerwom, kiedy mamy tylko kogoś zabić i jest po sprawie, ale to... -
wskazuje z roztargnieniem podłogę: jego spojrzenie staje się
bardziej zawzięte. - To moja specjalność. Zobaczysz mnie od
strony, której jeszcze nie znasz. Mam nadzieję, że potrafisz
dobrze wejść w rolę i niczego nie spieprzyć, bo ja nie zamierzam
wychodzić ze swojej. Pamiętaj o tym. Ja nigdy nie wychodzę z roli.
Przez kilka sekund świdruje mnie wzrokiem, aż dochodzi do
wniosku, że dotarł do mnie sens jego słów.”
Seria
„W towarzystwie zabójców” J.A. Redmerski jest mi bardzo dobrze
znana. Pokochałam ją już od pierwszego tomu i zawsze z ogromną
niecierpliwością czekam na każdą kolejną część. Nie będę
ukrywała, że od samego początku postać Niklasa bardzo mnie
intrygowała i nie mogłam się doczekać, aż „Czarny wilk”
trafi w nasze ręce. Wiedziałam, że tu zdecydowanie lepiej poznany
Niklasa i targające nim rozterki. Niestety, książka musiała na
regale odleżeć swoje, ponieważ był moment, w którym dopadła
mnie niemoc czytelnicza z powodu stresu i nie byłam w stanie czytać
jakichkolwiek historii. Teraz jednak nadrabiam zaległości i tak
wzięłam się nareszcie za tę opowieść. Już we wcześniejszych
recenzjach pisałam, że bardzo podoba mi się styl pisania autorki,
jest on spójny i bez wątpienia wie, jak napisać historię, która
wciągnie czytelnika w swoje szpony i tak dokładnie było i tym
razem. Gdy tylko wzięłam tę książkę, nie mogłam się od niej
oderwać ani na chwilę, odnoszę wręcz wrażenie, że każda
kolejna część jest jeszcze bardziej popieprzona od poprzedniej,
nie mogłam się od niej oderwać, chłonęłam ją całą sobą i
teraz mam do siebie ogromny żal, przez to, że muszę czekać na
kolejny tom, który jeszcze nie wiadomo, kiedy się pojawi na naszym
rynku wydawniczym. A szkoda...
Autorka po raz kolejny przenosi
nas do świata płatnych zabójców, który jest bezlitosny,
popaprany i bez wątpienia krwawy. Nie ma tu miejsca na wyrzuty
sumienia, ani litość. Ta opowieść zawiera wszystko to, co kocham
w tego typu opowieściach: dynamiczną i nieprzewidywalną akcję,
silnych i bezlitosnych bohaterów, którzy gdzieś tam w głębi
duszy mają jeszcze odruchy człowieczeństwa no i krwawe jatki.
Jednak najbardziej zaskoczyło mnie zakończenie, zaintrygowało mnie
ono do tego stopnia, że zachciało mi się płakać, ponieważ już
dalej chciałabym poznać losy naszych bohaterów. Fajne jest też
to, że autorka pokazała nam kilka punktów widzenia, możemy
dogłębnie poznać Victora, Izabel i Nicolasa, ale jest również
sporo fragmentów Nory, której bezduszna postać niesamowicie mnie
intryguje.
„Czarny wilk” to opowieść, która bez
wątpienia wywrze na was naprawdę ogromne wrażenie. Ja wiem, że
nie tylko do tej części, ale do całej serii będę powracała z
ogromną przyjemnością. Są to takie książki, które powodowały
u mnie wytrzeszcz oczu ze zdumienia, gęsią skórkę z przerażenia
i dreszcze przez to, co przechodziły co niektóre osoby. Gwarantuję
Wam, że gdy weźmiecie tę serię w swoje ręce nie będziecie mogli
i chcieli odłożyć jej ani na chwilę, gdy zagłębicie się w
lekturze, przestanie istnieć wszystko dookoła, pozostaniecie tylko
wy i losy bohaterów, które przyprawią was o palpitację serca. Mi
nie pozostaje nic innego, jak czekać na szósty tom, aby dowiedzieć
się, co kombinuje Victor.
Gorąco polecam!
Paula
Za
możliwość objęcia książki patronatem medialnym dziękuję
Wydawnictwu NieZwykłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz