Neilani Alejandriono
“Dziewczyna, której nie zauważał”
Trudno było dostrzec urodę Jade Collins. Okulary i peruka skutecznie zasłaniały to, co chciała ukryć przed światem. Pozornie była przemiłą, ale zupełnie zwyczajną osobą. W rzeczywistości dźwigała na barkach brzemię ponurej przeszłości. Ból po śmierci ojca, utrata domu, rozpacz, rozczarowania — to wszystko doprowadziło ją na skraj przepaści. Jade postanowiła jednak przetrwać dla siostry i matki. Musiała być silna. Musiała zarabiać, dlatego przyjęła tę ofertę pracy.
Jej nowy pracodawca, Eros Petrakis, nie cieszył się dobrą opinią. Był fascynującym młodym mężczyzną, dziedzicem imperium. I bezwzględnym rekinem biznesu. Twardym, odważnym i opanowanym. Zatrudnił Jade tylko dlatego, że parzyła najlepszą kawę, jaką pił w życiu. A on chciał mieć wszystko z najwyższej półki. Jednak przez przypadek zauważył jej oczy w kolorze szmaragdów. Skądś znał to spojrzenie. Przenikało go na wskroś, by docierać wprost do jego duszy...
Petrakis był autorytatywnym despotą i wymagającym szefem. To, czego chciał, musiało być zrobione natychmiast. Nie znosił kwestionowania swoich poleceń. Ale Jade i tak nie znalazłaby lepiej płatnej pracy. Jednocześnie ten bezwzględny facet w jakiś sposób jej się podobał. Zaczęła w nim dostrzegać coś, co wprawiało jej serce w drżenie. A Eros coraz częściej się zastanawiał, kim właściwie jest jego osobista baristka i dlaczego wydaje mu się tak bardzo znajoma... I tak bliska.
Tyle że on przecież nie wierzył w miłość. Dlaczego w ogóle miałby dać jej szansę?
Czy naprawdę chcesz, by on cię dostrzegł?
“Miłość to tylko synonim słowa pożądanie. Miałem ochotę to powiedzieć, ale byłem pewien, że babcia by się ze mną nie zgodziła. Tak naprawdę miłość to decyzja, a nie uczucie. Miłość powinna być zarządzana umysłem, a nie sercem. W przeciwnym razie nas zniszczy lub zabije.”
Tej autorki nie trzeba mi przedstawiać, gdyż znam ją dobrze z platformy Wattpad. Pamiętam, że założyłam sobie tam konto, tylko po to, żeby czytać książki po angielsku. Tego samego dnia trafiłam na autorkę, która znana była i jest pod pseudonimem sweetdreamer33. Już nie pamiętam, którą historię przeczytałam jako pierwszą, ale już wtedy wiedziałam, że będę czytała od niej wszystko. Przeczytałam po angielsku opowieść Erosa i Jade i byłam naprawdę zachwycona. W tamtym czasie przeczytałam chyba wszystko, co miała na swoim profilu wstawione, ale później przestałam czytać na wattpadzie i zaczęłam z przyjaciółką prowadzić bloga książkowego, który pochłonął cały mój wolny czas. Gdy zobaczyłam zapowiedź “Dziewczyna, której nie zauważał” zaczęłam coś kojarzyć i mówiłam do siebie, że skądś to znam. Wydawało mi się, że na pewno, gdzieś to czytałam, tylko nie wiedziałam gdzie. Dlatego od razu przeczytałam opis i z chwili na chwilę uśmiech na mojej twarzy zaczął się poszerzać, bo już wiedziałam, co to jest. Bardzo się cieszę, że Wydawnictwo Editio Red dało szansę tej książce i ją u nas wydało. Autorka ma bardzo lekkie piórko i styl, dzięki któremu jej książki czyta się momentalnie.
W tej opowieści spotykamy Erosa i Jade, którzy pochodzą z dwóch różnych światów. On bogacz i dziedzic imperium Petrakis. Ona dziewczyna, która pracuje w kawiarni, żeby utrzymać rodzinę. Pewnego dnia spóźnia się do pracy i przypadkowo wpada na jednego osobnika. Od razu rozpoznaje w nim Erosa. Ich spotkanie było burzliwe, ale mężczyzna za wszelką cenę chciał sprawić, żeby Jade dla niego pracowała. A dlaczego? Bo uwielbiał jej kawę.
Jak potoczy się ich historia?
Czy książka okaże się zwykłym pospolitym romansikiem, czy może nas czymś zaskoczy?
Na te pytania dostaniecie odpowiedź, tylko czytając tę książkę.
Naprawdę miło spędziłam czas z bohaterami. W sumie dwa dni zajęło mi przeczytanie książki, ale to tylko, dlatego że miałam inne obowiązki. Gdyby nie to, skończyłabym w jeden wieczór. “Dziewczyna, której nie zauważał” to lektura z gatunku New Adult, która została bardzo fajnie przedstawiona. Nie znajdziecie tu scen seksu, ale za to ogromną chemię, przyciąganie i skradzione pocałunki. Oprócz tego są sekrety, brak wiary w miłość, opiekuńczość, chęć niesienia pomocy i wiele, wiele innych rzeczy. Eros nasz główny bohater to twardy, bezwzględny i bardzo wymagający szef. Na swój sukces zapracował ciężką pracą i tego samego oczekuje od swoich pracowników. Nie toleruje spóźnialstwa i jawnie to okazuje. Czasami wkurzały mnie jego zachowania względem Jade i miałam ochotę ukręcić mu łeb, ale i tak go lubiłam. Co do Jade, to dziewczyna skrywa pewne tajemnice. Pokazuje się z całkiem innej strony i chowa prawdziwą siebie przed innymi, ale ma ku temu powód. Podziwiam ją, bo dzielnie znosiła przykrości, które sprawiał jej Eros, jednak potrafiła go też utemperować. Nie pozwalała sobie wejść na głowę. Była przyjemną bohaterką, którą także się lubiło.
Mamy tu zastosowaną narrację dwutorową, dzięki której poznajemy Jade i Erosa oraz mamy okazję ich oczami śledzić wszystko to, co się u nich dzieje. Może fabuła nie jest jakaś górnych lotów i z łatwością można przewidzieć niektóre sytuacje, to i tak czyta się szybko i z ciekawością. Mnie ta książka kupiła i czekam z niecierpliwością na drugi tom. Mam też nadzieję, że zostanie wydana opowieść Ziona i Claire, bo to właśnie ich historia jest moją ulubioną.
Szczerze polecam.
Kasia
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Editio Red.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz