poniedziałek, 7 lutego 2022

 Martna Keller - „Diabły Vegas”


Kontynuacja losów Mercy Stone i Gabriela Crade’a z Diabłów Reno!

Mercy i Gabriel postanawiają pójść własnymi drogami. Właściwie to Mercy podejmuje decyzję za nich oboje. Mężczyzna musi się z tym pogodzić – nie ma wyboru.

Gabriel dołącza do elitarnych „Diabłów Vegas” i przez dwa lata jego kariera nabiera zawrotnego tempa. Skoncentrowany na niej mężczyzna nie mógł przewidzieć, że do jego życia ponownie, tak nieoczekiwanie jak tamtego feralnego lata, wtargnie Mercy Stone. Kobieta, z którą kiedyś łączyło go coś wyjątkowego, teraz staje się jego rywalką podczas plebiscytu o tytuł Sportowca Roku.

Niechęć, jaką każde z nich żywi wobec tego drugiego, jedynie podsyca konflikt pomiędzy firmami, dla których oboje pracują. Powinni ze sobą konkurować, ale czy to oznacza, że zwalczą siłę przyciągającą ich do siebie jak magnes?

„Mercy Sone wygląda jak kobieta, która rozszarpie ci serce na cholerne kawałki. (…)
Jej wyraz twarzy jest zimny. Ta kobieta cala jest zimna.
Zimna jak pierdolony lód.”

Co się stanie, gdy drogi Mercy i Gabriela ponownie się przetną?
Czy będą potrafili zachować wobec siebie dystans?
A może ponownie obudzi się między nimi ta wyjątkowa więź?

Nie będę ukrywała, że po skończeniu pierwszego tomu, bardzo czekałam na dalsze losy naszych bohaterów. Ciekawa byłam, co się wydarzy, gdy ścieżki tej dwójki ponownie się przetną, czy to, co połączyło ich w pierwszym tomie, przetrwa, a może pójdzie to w niepamięć, bo ułożyli już swoje życia na nowo. Autorka dopiero co zaczyna swoją pisarską przygodę i mogę śmiało stwierdzić, że wychodzi jej to bardzo dobrze, oby tylko cały czas się to utrzymało. Styl pisania ma lekki i bardzo przyjemny, i mogę śmiało stwierdzić, że jest zdecydowanie lepszy jak w pierwszym tomie. Cała fabuła jest przemyślana i dopracowana, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko. Podobała mi się kreacja bohaterów, Mercy i Gabriel, dwa odmienne charaktery, które połączyła w pierwszym tomie, naprawdę fajna relacja, żałowałam, że postanowili oni pójść oddzielnie swoimi drogami, a nie doszli do jakiegoś porozumienia. Teraz powracają do nas, dojrzalsi, bardziej rozsądni, pomimo tego, że każde z nich oddało się w pełni swojej karierze i całkowicie się na niej skupili, to nie mogli zapomnieć o sobie nawzajem. Nie spodziewajcie się jednak, że otrzymacie tu słodko pierdzącą opowieść, że dwójka bohaterów spotyka się ponownie po latach i od razu, strzała amora trafia ich w zadek i prowadzą sobie sielankowe życie i spijają sobie szampana z dziubków. O nie tak łatwo nie jest. Nasi bohaterowie mają niejednokrotnie do podjęcia bardzo trudne decyzje, wybory, które za każdym razem mają dobre, lub złe konsekwencje. Trzeba przyznać autorce, że potrafi świetnie oddawać emocje, niejednokrotnie miałam ochotę ciskać książką po kątach, by za chwilę ją do siebie tulić. Ja jestem tą historią zachwycona i z pewnością kiedyś jeszcze do niej powrócę. A po takim zakończeniu, nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na tom trzeci, który mam nadzieję, niebawem trafi w moje ręce. Polecam i daję jej zdecydowane 8/10.

Paula

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...