czwartek, 10 lutego 2022

 

Nana Bekher

AT. Michalak

“W sieci pożądania”

“Hudson miał w sobie coś hipnotyzującego. Coś, co nie pozwalało przejść obok niego obojętnie i tak po prostu o nim zapomnieć. Gdzieś w głębi duszy chciałam, by był mój, ale wiedziałam też, że to jedynie zauroczenie fascynującym facetem, którego obecność przyspiesza bicie mojego serca.”


Riley i Hudsona połączył płomienny romans na plażach słonecznego Barbadosu. Kiedy jednak kobieta zaczyna marzyć o wspólnej przyszłości, on bez słowa znika. Riley zostaje ze złamanym sercem. Postanawia całkowicie odmienić swoje życie. Poznaje mężczyznę, który gwarantuje jej miłość oraz poczucie bezpieczeństwa. Wtedy znowu pojawia się Hudson.

Kim tak naprawdę jest mężczyzna, który roztrzaskuje jej świat?

Jakie skrywa tajemnice i czy na pewno pojawił się w jej życiu przypadkiem?


“Zaskakiwała mnie jego śmiałość, a jednocześnie bardzo ciekawiła. Miał w sobie coś takiego, że nie można było przejść obok niego obojętnie.”


Twórczość Bekher i Michalak jest mi dobrze znana. Dziewczyny naprawdę piszą świetnie solo, ale tym razem postawiły na duet. Byłam ciekawa, co wspólnie wymyślą i czym będą próbowały zaskoczyć czytelnika. 

Na pierwszy plan wysuwa nam się pracoholiczka Riley, która żyje swoją pracą. Postanawia wybrać się na urlop, gdzie ma zamiar w końcu porządnie wypocząć i przeżyć niezapomniane chwile. Postawiła na Barbados. Już po samym przylocie spotykają ją pewne nieporozumienia. Ale w sumie wychodzi jej to na dobre, bo poznaje przystojnego Hudsona, który wywraca jej świat do góry nogami, po czym bez słowa znika.


Dlaczego mężczyzna odchodzi bez słowa?


Muszę Wam powiedzieć, że już dawno nie czytałam tak dobrego i gorącego romansu. Pożądanie i seks, aż kipią w tej książce. Zwykłe wakacje na Barbadosie zamieniły się w upojny romans. Naprawdę było czuć chemię między głównymi bohaterami już od pierwszego spotkania. Chodź relacja między nimi, nie trwała długo, to autorki opisały wszystko ze smakiem. Bardzo podobała mi się lekkość, z jaką ta opowieść została napisana. Jeżeli znacie już twórczość dziewczyn, to łatwo rozpoznacie, która co pisała. Pomysł na fabułę był ciekawy i dobrze poprowadzony. Bohaterzy byli świetnie wykreowani. I mój książkowy mąż Mason. Od razu piszę tu łapy precz od niego :D Były tajemnice, zwroty akcji i przede wszystkim nie było nudno, co jest ogromnym plusem. Dostałam prawdziwy rollercoaster emocjonalny.


W tej opowieści znajdziemy narrację z trzech punktów widzenia, jednak więcej rozdziałów dostajemy od Riley. W jej życiu pojawi się całkiem inny mężczyzna, którym jest David… Co tu się odpier… ja się pytam? No tego to ja się nie spodziewałam i kopara mi dosłownie opadła do samej podłogi. Oczywiście nie powiem Wam, o co chodzi, ale kurde. Myślałam, że po zniknięciu Hudsona, Riley ułoży sobie życie i będzie je wiodła w spokoju i miłości, ale takiego obrotu spraw w życiu bym się nie spodziewała. Jedno wielkie OMG. Udało Wam się dziewczyny mnie zaskoczyć. 


“W sieci pożądania” czyta się bardzo szybciutko. Niby książka ma 400 stron, ale ja się czułam, jakby było ze 200. Była dobrze poprowadzona fabuła, to nie ma co się dziwić, że tak szybko poszło. Uważam, że ten duet wyszedł dziewczynom naprawdę bardzo dobrze. Jeżeli lubicie romanse z pieprzykiem i tajemnicami, to śmiało sięgajcie po tę pozycję. Ja jestem na duże tak i szczerze polecam.


Kasia


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Pascal oraz autorkom.




 

 

1 komentarz:

  1. Marta Zinkel1 marca 2022 10:16

    Teraz i ja chcę przeczytać. Ale co z tym Davidem?

    OdpowiedzUsuń

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...