poniedziałek, 21 września 2020

 

Whitney G.

“Grzeszny doktor”


Garrett Ashton to zabójczo przystojny lekarz, który nie może odpędzić się od namolnych pacjentek. Chociaż nie jest ginekologiem, to bardzo wiele z nich upiera się, aby zbadał je „tam na dole”. Jakby tego było mało, jest przepracowany, zmęczony i coraz bardziej rozdrażniony.

Natalie Madison właśnie straciła pracę, chociaż jest najlepszą specjalistką w swoim fachu. Zatrudnia się w prywatnej klinice, którą prowadzi bosko seksowny i niedostępny Garrett. Nie jest do końca zachwycona, bo zawsze chciała wspierać publiczny szpital, a nie kisić się w gabinecie na wizytach tak drogich, że sama nie mogłaby sobie na nie pozwolić.

Kiedy odkrywa, że jej nowy szef i mężczyzna, któremu zwierzała się w internecie ze sprośnych fantazji to jeden i ten sam człowiek, musi zachować zimną twarz, aby się nie zdradzić. Praca przy jego boku będzie bardzo trudna, ale też cholernie rozpraszająca.

“Zatrzymałam się przed kompozycją kwiatową w chwili, gdy on sprawdził zegarek i uniósł głowę, zaciskając szczęki. O mój Boże… Nie chciałam w to uwierzyć, ale to niewątpliwie był on. I nagle wszystko, co pisał w ciągu ostatnich miesięcy, zaczęło do siebie pasować, nabrało sensu.”

“Grzeszny doktor” to drugi tom z cyklu Intensywne doznania. Książka jest króciutka i do przeczytania powiedziałabym, że w dwie godzinki. No, chyba że czytacie szybciej to i mniej czasu. Twórczość Whitney G. jest mi już znana, zapewne większość z Was również kojarzy tę autorkę z powieści “Turbulencja”. Jakiś czas temu na nasz rynek wydawniczy wyszły krótkie nowelki spod jej pióra. Autorka nawet wspomniała, że to K.Bromberg podsunęła jej pomysł stworzenia takich nowelek. Szczerze mówiąc, są one nawet fajne, lekkie, krótkie i takie na raz. W tym przypadku mamy okazję poznać Garretta i Natalie. Ona to rezydentka pragnąca pracować w Manhattan Medical, a on to znany lekarz i współwłaściciel prywatnej nowojorskiej kliniki Park Avenue Wellness Group. I jedno i drugie lubi seks, poznali się online na stronie NewYorkMinute, od jakiegoś czasu utrzymują ze sobą kontakt, ale jeszcze ani razu nie spotkali się w realu i nawet nie wiedzą, jak które wygląda. Któregoś dnia postanawiają to zmienić i się umówić, ale kiedy Natalie odkrywa tożsamość D-Doctora, sprawy zaczynają się komplikować.


Jak wyżej wspomniałam, nowelka jest krótka, ale jest również przewidywalna. Kiedy się za nią zabrałam, domyślałam się, jaki będzie jej koniec i jak mniej więcej się cała akcja oraz fabuła potoczą. Oczywiście autorka miała pomysł na książkę i na swój sposób go wykorzystała. Na pewno nie jest to lektura, która zmusi Was do jakichś głębszych refleksji, czy zmieni Wasze postrzeganie na świat. Ja takie pozycje nazywam po prostu odmóżdżaczami, przy których się relaksuję i odpoczywam. Czasami potrzeba nam takich książek, które, chociaż na chwilkę oderwą nas od rzeczywistości i pozwolą się wyciszyć. Książek, przy których nie musimy wytężać umysłu na full, żeby zrozumieć, o co chodziło autorce. Whitney G. zdecydowanie ma lekkie pióro i powieści, które pisze, czyta się szybciutko i z przyjemnością. Po raz kolejny postawiła na narrację dwutorową, którą uwielbiam. Stworzyła śmiesznych bohaterów, którzy dają się lubić, choć tak naprawdę ciężko ich lepiej poznać, przez wzgląd na to, że jest to niedługa historyjka.


Nie będę Wam nic więcej pisać, bo książka nie ma nawet dwustu stron, a nie chcę zdradzać fabuły. Jeśli lubicie mini opowiadanka, które pozwolą Wam na odrobinę relaksu, to śmiało sięgajcie po tę pozycję. Ja się przy niej dobrze bawiłam, aczkolwiek zbyt krótko :)


Kasia


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

 

Wydawnictwo Kobiece




 



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...