czwartek, 29 października 2020

 

Cora Reilly

“Złączeni miłością”

[Patronat medialny]

“Nawet w najciemniejszej godzinie jesteś moim światłem.”


Nikt nie przypuszczał, że się w sobie zakochają.

Kiedy Aria została oddana Luce w akcie małżeństwa, wszyscy byli pewni, że przyszły Capo ją złamie.

Aria była tego pewna.

Mężczyzna taki jak on, nieznający litości, nieczujący nic prócz nienawiści.

Jednak to, co niemożliwe, zdarzyło się. Zakochali się w sobie.

Ale Luca wie, zawsze wiedział, że miłość w jego świecie, na jego pozycji to ryzyko.

Kiedy Aria zdradza Lukę, próbując chronić swoją rodzinę, szybko się orientuje, że może stracić coś, o co tak długo walczyła. Zaufanie Luki.


“Wszędzie za tobą pójdę, nieważne, jak mroczną ścieżką przyjdzie mi kroczyć.”


Ostatnio swoją premierę obchodziła kolejna książka z cyklu Born in Blood Mafia Chronicles: “Złączeni miłością”. Jest to dalsza historia Luki i Arii, ale również w tej pozycji wpleciony jest wątek z każdej poprzedniej części, zaczynając od “Złączonych honorem”, a kończąc na “Złączonych zemstą”. Jednak oprócz tego, pojawiają się też całkiem nowe elementy i sporo akcji.

Zaufanie to podstawa i bardzo ważna cecha każdego związku. Bez tego to praktycznie związek, nie ma oparcia, bo sama miłość nie wystarczy. Aria kilka razy to zaufanie nadszarpnęła, aczkolwiek Luka jej to wybaczał. Prosił ją tylko o jedno. Szczerość. Wiadomo, że rodzina również jest ważna i dziewczyna chciała jej pomóc, aczkolwiek chyba nie zdawała sobie sprawy z tego, że pomagając komuś, szkodzi wyłącznie sobie i swojemu małżeństwu. Miarka się przebrała, kiedy Aria po raz kolejny to zaufanie zaprzepaściła. Dopuściła się czegoś, czego Luca, nie jest w stanie jej wybaczyć. Jednakże, czy to wszystko nie zostało przez kogoś ukartowane?

Czy Aria zniszczyła już na zawsze swoje małżeństwo?

Czy Luca się opamięta?

Na te pytania uzyskacie odpowiedzi, czytając tę cudowną książkę.


Bardzo czekałam na tę część, ponieważ uwielbiam Lukę i Arię. Było mi mało tej dwójki i chciałam więcej, ponieważ czułam, że ich opowieść nie mogła się skończyć na jednym tomie. Czy jestem usatysfakcjonowana z tej lektury? I to jak. Uważam, że jest to idealne zwieńczenie ich historii miłosnej. Jednak kochani, przygotujcie się na to, że nie zawsze u nich było sielankowo. Pod koniec książki, serce mi tak mocno krwawiło z żalu, że co chwilę płakałam (może to przez hormony ciążowe :D). Było mi tak szkoda tej dwójki. Lukę miałam ochotę trzasnąć w łeb, żeby się opamiętał. Co prawda Aria sama doprowadziła do sytuacji, w której oboje się znaleźli, ale aż mnie ściskało na to, jak chłodny był względem niej Luca. Dziewczyna także sama zmagała się z pewną sytuacją przez prawie dwa miesiące i normalnie czułam na własnej skórze tę jej rozpacz. Książka jest po prostu tak boska, że nie potrafiłam się od niej oderwać i te ponad 400 stron przeczytałam w jeden dzień. Odrywałam się od lektury, tylko wtedy, kiedy naprawdę musiałam, ale zaraz do niej wracałam. Przeniosłam się do Nowego Jorku i Hampton i nikt nie mógł mnie stamtąd wyciągnąć.


Autorka w mgnieniu oka porwała mnie do tego mafijnego świata. Podobało mi się to, że w tej pozycji, przybliżyła najważniejsze wątki, które działy się w poprzednich częściach, dzięki czemu tak płynnie wprowadziła nas w dalszą historię Arii i Luki. Ogromnym zaskoczeniem był dla mnie Fabiano i szczerze mówiąc, byłam niepocieszona, że chłopak tak się zmienił, ale jego historię poznamy już w innym cyklu Camorra Chronicles. Już się nie mogę doczekać tej książki, bo może właśnie w niej wyjaśni się wiele rzeczy z jego życia, kiedy siostry opuściły Chicago, a ten biedny chłopak został zupełnie sam z ojcem potworem.


“Złączeni miłością” to naprawdę dobra opowieść, która złapała mnie w swoje szpony momentalnie. W tej pozycji autorka pokazuje nam, jak niewiele potrzeba, żeby stracić zaufanie ukochanej osoby. Jak wiadomo Luca to capo i nigdy nie powinien okazywać swojej słabości, ale przy Arii nie potrafił się kontrolować. Jak się zakończy ta historia? 

Czy będzie miała swój happy end?


Polecam z całego serduszka!


Kasia


Za egzemplarz do recenzji i możliwość objęcia książkę patronatem medialnym dziękuję Wydawnictwu NieZwykłemu.

 

 

 



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...