sobota, 24 października 2020

 

J.A. Huss - „Wrócę po ciebie”


Nazywam się James Fenici, a ty nigdy nie zobaczysz, że nadchodzę. Poruszam się w cieniu, jakbym sam był ciemnością. Ukrywam się tam, gdzie nikt nie spogląda. Nie przestrzegam żadnych zasad, nie znam granic, nie biorę jeńców i nigdy, przenigdy się nie waham. Nie jestem rycerzem w lśniącej zbroi: jestem twoim najgorszym koszmarem.
Nazywam się James Fenici, a ty jesteś moim celem. Tylko jedno z nas wyjdzie z tego starcia zwycięsko i na pewno nie będziesz to ty. Gdy twoje imię trafia na moją listę, już jesteś martwy. Taką zawarłem umowę ze śmiercią. Kontrakt podpisałem krwią, więc z góry wiadomo, jak to się zakończy – przywyknij.
Nazywam się James Fenici i jestem zły do szpiku kości. A przynajmniej wierzyłem w to aż do dnia, gdy ją zobaczyłem. Wtedy potwór, którym sądziłem, że jestem… Rzeczy, które myślałem, że znam… Każda brudna obietnica, którą odrzuciłem, powróciła, by dać mi w twarz.
Nazywam się James Fenici i chyba się zakochałem.

„Ulegam. On sprawia, że chcę ulec. Niezależna dziewczyna o silnej woli w moim wnętrzu próbuje protestować. Ale ja nie protestuję, bo podoba mi się to. Mam wrażenie, jak gdybym znała tego mężczyznę. Jakby był starym znajomym, a nie kimś obcym. Pierwszy raz od roku czuję się bezpieczna. A jako że jedną z najwcześniejszych lekcji odebranych od życia było uświadomienie sobie, że bezpieczeństwo jest darem, postanawiam zaakceptować jego obecność.”

Czy Harper dogonią demony z przeszłości?
Co ukrywa dziewczyna?
Jakie naprawdę intencje ma James?

„Przez całe moje życie ludzie uważali mnie za głupią, bo jestem cicha, nigdy nie mam o nic pretensji i bez gadania wykonuję polecenia. Lecz ja nie odzywam się wiele, ponieważ uważam, że milczenie wyraża więcej niż słowa. Pozwalam rozmówcom dokończyć myśl i wykonuję rozkazy, bo wtedy tracą czujność, a to daje mi przewagę.”

Jest to moja pierwsza styczność z twórczością J.A.Huss i już na wstępie powiem, że na pewno nie ostatnia. „Wrócę po Ciebie” to bardzo fajnie napisana historia, która już od pierwszych stron intryguje czytelnika i wciąga w swoją fabułę tak, że chcę się poznać, jak najszybciej zakończenie tej opowieści. Tak naprawdę po opisie niewiele można się dowiedzieć o tym, czego oczekiwać po tej powieści, przyznam się szczerze, że myślałam, że otrzymam jakąś kolejną mafię, ponieważ tak jest zasugerowane, jednak mafii jest tam jak na lekarstwo, ale za to jest to naprawdę fajny romans. Spędziłam z nią bardzo przyjemnie czas i świetnie się przy niej bawiłam. Otrzymujemy tu sporo tajemnic, intryg, niedopowiedzeń, ale i ciężkich charakterów, którym co chwila zmieniał się nastrój. Akcja jest dość dynamiczna, przez co nie ma tu ani chwili nudy. Zostało sporo nierozwiązanych wątków, przez co z ogromną niecierpliwością czekam na kolejny tom, mam nadzieję jedynie, że wydawnictwo nie będzie nam kazało długo czekać.
Bohaterowie się bardzo fajnie wykreowani. Mamy tu narrację dwuosobową, dzięki czemu dogłębnie poznajemy Harper i Jamesa. Są to bardzo porywcze postacie, jednak również analizują swoje postępowanie i to, co się w danej chwili dzieje. Podoba mi się to, że Harper nie jest pustą i naiwną lalunią, ma swój rozum i pomimo tego, że w niektórych momentach udaje, że na coś się zgadza wewnątrz i tak ma obmyślony swój plan działania, ponieważ nie ufa nikomu. James jest dla mnie nadal ogromną tajemnicą i nie mogę go rozszyfrować szczerze mówiąc, mam co do niego mieszane uczucia. Z jednej strony zachowywał się jak stalker, później jego wyznania, by na koniec okazało się całkiem coś innego. Myślę, że cos może namieszać w kolejnym tomie. Bardzo jestem ciekawa tego, co będzie dalej.

„Wrócę po ciebie” to rewelacyjna powieść przy której z pewnością bardzo się zrelaksujecie, nie nastawiajcie się jednak na zbyt dużą ilość krwawych porachunków, czy też na słodko - pierdzący romans. Jest to genialnie napisany romans, przepełniony tajemnicami, intrygami, ale również dynamiczną akcją. Ja pokochałam tę historię i z pewnością z ogromną przyjemnością do niej powrócę. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na dalsze losy tej dwójki.

Gorąco polecam!

Paula

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Papierówka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...