Karolina
Jurga - „Splamieni krwią”
Rodzina Castello #2
[Patronat
medialny]
Brianna Accardo zdecydowanie nie jest potulna. Ostry język i wybuchowy temperament doskonale obrazują jej charakter. Ale nawet taką kobietę jak ona potrafi zniszczyć uczucie do mężczyzny.
Brianna dobrze wie, jakim typem jest Yuri Ivanov. Ten facet myśli, że może mieć ją na każde zawołanie. Że należy tylko do niego. Jednak dziewczyna zdaje sobie sprawę, że on nigdy nie będzie jej wierny. Co gorsza, po tym, czego doświadczyła jej przyjaciółka Alessia, Brianna boi się kogokolwiek do siebie dopuścić.
Mafijny świat jest zbyt okrutny, a strata osób, które się kocha, została wpisana w codzienne życie.
„Moje
myśli na krótką chwilę zatrzymały się przy ciemnowłosej
diablicy. Ona była jak ogień, temperamentna i nieujarzmiona.
Broniła się przede mną rękami i nogami, ale byłem pewny, że tak
naprawdę zdawała sobie sprawę, jakie to głupie. Miałem nad nią
władzę absolutną i nie było opcji, bym pozwolił jej odejść.
Mimo tego wszystkiego, co przeszliśmy do tej pory, wciąż nie
potrafiła zaakceptować faktu, że należy do mnie.”
Jak
potoczą się losy Brianny i Yuriego?
Do czego posunie się Yuri
aby zatrzymać Bri?
„Teraz czułam, jak
wszystkie lata starań i chowania się idą na marne, kiedy do mojego
świata wdarł się na siłę ktoś, kogo nie chciałam.
Mężczyzna
bezwzględny i tak jak ja złamany. Zażądał mnie dla siebie i nie
byłam w stanie zrobić nic, by się przed nim obronić.”
Próbuję
zebrać myśli, ale nie jestem w stanie, w mojej głowie panuje jeden
wielki chaos. Nie wiem, od czego zacząć, jak napisać tą recenzję
kulturalnie i niczego nie zdradzić. No, ale dobrze, ogarniam się,
skupiam i zabieram się za wymyślenie czegoś sensownego. Karolina
Jurga zdobyła moje serce pierwszym tomem Rodziny Castello, ale nie
będę ukrywała, że zostało ono dosłownie roztrzaskane, miałam
ochotę autorkę wytarmosić i wrzeszczeć „co ty, żeś tu
odwaliła”!! Zastanawiałam się, jak będzie z drugim tomem,
miałam nadzieję, że będzie miała trochę więcej serca dla
czytelników i oszczędzi nas, ale nie, kuźwa, napierdzielała jedną
torpedę za drugą, że ja się bałam, że moja pikawa tego nie
wytrzyma i przepraszam za to wyrażenie, ale Jurga, ty podstępna
małpo!! Serce to ty na pewno masz, ale nie dla swoich bohaterów! Ja
pierdziele, co to jest za historia, to głowa mała, dzieje się tak
wiele i jest taki armagedon, że moje serce wielokrotnie się
zatrzymywało i czułam, jak cała krew odpływała mi z twarzy!
Szczerze mówiąc, to ja się dziwię, że autorka jeszcze nie
spierdziela przed swoimi czytelnikami, bo przysięgam, sama miałam
ochotę ją kilka razy walnąć toporkiem i zakopać w ogrodzie, no
ale stwierdziłam, że szkoda, aby zmarnował się taki talent i
tylko dlatego postanowiłam ją oszczędzić. Jest to druga opowieść
autorki, ale jest naprawdę genialnie napisana, akcja jest dynamiczna
dzięki czemu, książkę czyta się bardzo szybko i nie zawiewa tu
nudą, czytelnik od emocji nie ma ani chwili wytchnienia. Karolina
nie oszczędza swoich bohaterów i funduje im taki los, że ja
naprawdę im współczułam, gdy tylko zaczyna się coś dobrego, to
nie... przecież nie może być za kolorowo i jeb, spada na nich
bomba za bombom. Bez wątpienia jest to taka historia, koło której
nie można przejść obojętnie. Gdy zatopiłam się w jej treść,
marzyłam o tym, aby moja przygoda z tymi bohaterami trwała jak
najdłużej i bardzo mi źle z tym, że muszę czekać na kolejny
tom, mam tylko nadzieję, że nie długo. Chciałabym tak wiele wam
napisać, ale nie mogę, bo bym wam dała jeden wielki spojler, ale
co to by była później za przyjemność czytania tej opowieści,
skoro byście wiedzieli, co się wydarzy.
Wiecie co, nie ma
sensu pisać cokolwiek więcej, po prostu musicie obowiązkowo
przeczytać tę książkę! Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych
propozycji na naszym rynku i wiem, że każda miłośniczka mafii się
nie zawiedzie! Ja jestem nią po prostu zachwycona i wiem, że
wielokrotnie do niej powrócę i będę polecała każdemu! Jedynie
czego żałuję to tego, że tak szybko ją przeczytałam i czas
spędzony z tą dwójką przeminął.
Gorąco
polecam!!
Paula
Za możliwość przeczytania książki
i objęcia patronatem dziękuję autorce oraz Wydawnictwu NieZwykłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz