czwartek, 12 sierpnia 2021

 Anna Zaires - „Jej porywacz. Nie opuszczaj mnie”
Twist me # 3
[Patronat medialny]
Recenzja przedpremierowa


Nora i Julian w końcu są bezpieczni. Wydaje się, że najgorsze już za nimi. Jednak pozostają jeszcze wspomnienia i sny, które sprawiają, że kobieta nie potrafi dojść do siebie. Być może nigdy to się nie stanie.

Oboje próbują wrócić do czasów, kiedy on był jej porywaczem, a ona więźniem. Ale teraz Nora jest z Julianem z własnej woli. Zakochała się i dla swojego mężczyzny zrobi wszystko. Jeżeli będzie trzeba, ochroni go własnym ciałem.

Między kochankami pojawia się kość niezgody. Obietnica, którą Nora złożyła pewnemu człowiekowi i której ma zamiar dotrzymać, niezależnie od woli Juliana.


„Pragnienie, by wyładować wściekłość, jest niemal zbyt potężne, żebym mógł nad nim zapanować. Wypełnia każdą komórkę mojego ciała, aż trzęsę się z furii, z potrzeby mordowania, niszczenia wszystkich skurwysynów, którzy za to odpowiadają.
Prawdopodobnie powinienem zacząć od siebie.
Odwracając się, biorę kilka głębokich wdechow i staram się okiełznać buzującą we mnie wściekłość. Nie mam na kim się wyżyć, żadnego wroga, którego mógłbym zmiażdżyć, żeby nieco ochłonąć.”

Czy Norę przestaną dręczyć koszmary?
Czy dziewczyna dotrzyma obietnicy złożonej Peterowi?

„Wiem, że znów gram sama ze sobą – w grę, w której istnieję wyłącznie w danej chwili, a wszystko, co złe, spycham do najciemniejszego zakamarka umysłu – ale potrzebuję tego, by pozostać przy zdrowych zmysłach.
Potrzebuję tej gry, bo nie mogę przestać kochać mojego porywacza, bez względu na to, co ze mną robi.”

Nadszedł bardzo smutny czas dla mnie, zostałam z ogromnym książkowym kacem i pytaniem, co ja mam począć dalej. Zwlekałam ile tylko się dało, z ostatnimi stronami tej powieści, ale niestety, pokusa, aby dowiedzieć się, jakie jest zakończenie tej historii była zdecydowanie zbyt duża i teraz siedzę i pluję sobie w brodę, że mogłam bardziej delektować się tą książką, a nie jak nastukany króliczek duracella czytałam tę serię jak nakręcona. Brak mi słów, aby opisać to, co w tej chwili czuję, pragnę się obudzić i myśleć, że przedemną jeszcze kilka tomów tej pięknej, ale jakże popierdzielonej historii. Właściwie odnoszę pewne wrażenie, że z moją głową nie do końca jest dobrze, bo im bardziej zagmatwana i powalona historia tym ja mam większy ciąg do niej. A ta seria na pewno normalna nie jest. Boże mogłabym ją czytać i czytać bez końca, jest to jedna z najlepszych przeczytanych przeze mnie opowieści, mogłaby ona trwać i trwać wiecznie, bo wiem, że przygoda z tą dwójką by mi się nie znudziła, na pewno jeszcze nie raz do niej powrócę i to niebawem. Nie bardzo wiedziałam, czego się mogę spodziewać w tej ostatniej części, myślałam, że teraz dostaniemy sielankowe życie naszych bohaterów i wszystko będzie zbyt cukierkowe i słodkie, ale nie, autorka nie zwalnia tempa i spuszcza na nas bomby jedną za drugą, sprawiając, że kartki przelatują nam między palcami, a serce wali jak szalone napędzane płynącą w naszej krwi adrenaliną. Ależ to było dobre, tak dobre, że nie można przez te książki spać w nocy i logicznie myśleć, bo ciągle zastanawiamy się nad tym, co tam się dalej wydarzy. Ogromne zaskoczenie, jak najbardziej pozytywne, że pomimo tego, jak wiele dzieje się w tej opowieści, wszystko idealnie tu pasuje, każdy krok jest dobrze przemyślany i opracowany. Bohaterowie przechodzą ogromną zmianę, w porównaniu do pierwszego tomu są jak niebo i ziemia, ale nie sprawia to wcale, że zmieniają się na gorsze, wręcz przeciwnie, nabierają więcej charakteru, a tym samym wyrazistości i te zmiany są jak najbardziej na plus.

Nie chcę więcej pisać na temat tej powieści, jeżeli nie jesteście zdecydowani, czy kupić tę serię, to powiem wam tylko tyle, że musicie ją kupić i przeczytać! Jest to opowieść idealna dla osób uwielbiających mroczne, popieprzone i brutalne klimaty, w których krew leje się strumieniami, a zemsta jest tak słodka, jak jeszcze nigdy w życiu. Ja jestem zakochana w tej historii i będę ją polecała każdej miłośniczce książek.

Bardzo gorąco polecam!

Paula

Za możliwość przeczytania książki i objęcia patronatem dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...