piątek, 31 maja 2019



Cora Reilly
“Złączeni honorem”
[Patronat medialny]


"Do końca życia miało mi przypominać o złotej klatce, w której zostałam uwięziona. Słowa przysięgi: “Dopóki śmierć nas nie rozłączy”, nabierały więc zupełnie innego znaczenia niż dla większości ludzi wstępujących w związek małżeński. W naszym świecie nie istniało coś takiego jak rozwód, miałam należeć do Luki aż do swojej żałosnej śmierci. Ostatnie słowa ślubowania, które składali mężczyźni, wstępując w szeregi mafii brzmiały: “Wstępuje za życia, odejdę w chwili śmierci” - mogły więc równie dobrze stanowić zakończenie mojej przysięgi małżeńskiej.”

Aria Scuderi córka bosa mafijnego w Chicago zostaje w wieku piętnastu lat przyrzeczona i zaręczona z Lucą Vitiellim, najstarszym synem szefa nowojorskiej Cosa Nostry, aby zapewnić pokój między rodami. Kiedy dziewczyna osiąga wiek pełnoletności, nadchodzi dzień, którego się obawiała — ma stanąć na ślubnym kobiercu z Lucą. Arię przeraża to, że będzie musiała poślubić mężczyznę, którego w ogóle nie zna i to, że został mu nadany przydomek “Imadło” po tym, jak skręcił komuś kark. Jednak dziewczyna wierzy w to, że nawet najzimniejszy drań posiada serce i uczucia.

"W naszym świecie kobieta należała do swojego męża: była jego własnością, z którą obchodził się, jak mu się podobało".

Luca Vitello to najbardziej pożądany kawaler, dzięki swojej urodzie, bogactwu i drapieżnemu urokowi. Jednak za jego aroganckim uśmieszkiem i niebywale pięknymi oczami skrywa się śmierć i zakrwawione ręce.

Czy Ari uda się podbić serce przystojnego gangstera?
Jakie życie ją czeka z zupełnie obcym jej człowiekiem?

Cora Reilly to autorka powieści erotycznych i tytułów z gatunku New Adult. Jej wielkim marzeniem jest podróż dookoła świata. To moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Reilly i na pewno nie ostatnie. Przyznam, że brakuje mi troszkę na naszym rynku wydawniczym książek z motywem mafii w tle. Co, do “Złączeni honorem” to jestem jak najbardziej zachwycona tą książką, aczkolwiek miejscami się troszkę nudziłam i spodziewałam się większej dramy i akcji. Mimo to czytało się ją naprawdę szybko i z zaciekawieniem. Ta historia rządzi się swoją własną mafijną tradycją oraz własnymi prawami, gdzie ślub w imię połączenia sił przeciwko wrogowi góruje ponad wszystko inne. Język, jakim pisze autorka, jest prosty i spójny w odbiorze. Występuje tu narracja tylko z punktu widzenia Ari, dzięki czemu możemy poznać jej myśli i to, co ta młoda kobieta czuje, jednak zabrakło mi odczuć Luki. Iskry między bohaterami przeskakują non stop, co od razu jest wyczuwalne już od samego początku. Podczas czytania przeżyłam ogromną huśtawkę nastroju, począwszy od smutku, żalu i wściekłości, kończąc na radości i zachwycie. Naładowana jest takimi emocjami, że ma się wrażenie, jakby się było częścią powieści, obserwującą z boku osobą, albo biorąca bezpośredni udział w wydarzeniach. Autorka bardzo dokładnie wykreowała swoich bohaterów pod względem psychologicznym, możemy poczuć to, co czuje główna bohaterka, co daje nam świetne połączenie. Zrobiła to w sposób taki, że możemy zaznać z bohaterami więzi emocjonalnej. Postacie drugoplanowe odgrywają również istotną rolę w życiu Luki i Ari, a w szczególności jej siostra Gianna oraz jej szwagier Matteo. Luca to bezwzględny przyszły szef mafii capo dei capi, dla którego miłość i zaufanie nie idą w parze. Z zimną krwią zabiłby człowieka i to robi. Jego życiowe motto to: Zrodzony z krwi, w krwi zaprzysiężony. Kiedy poznał Arię, nie sądził, że dziewczyna wywrze na nim tak ogromne wrażenie. Aria to młoda dziewczyna, która jest zmuszona do małżeństwa z całkiem dla niej obcą osobą. Jest piękna, mądra, waleczna i nie pozwala sobie w kaszę dmuchać. Powoli zaczyna się przekonywać do Luki i stara się zdobyć jego serce. Ta książka zdecydowanie nie jest kolejną opowieścią, gdzie główny bohater rozdaje serduszka i kwiatki na prawo i lewo, nie ma tu tęczy i jednorożców, tylko prawdziwy mafijny świat, porachunki i wojna gangów. Jedyne, co mi przeszkadzało to, to że autorka trochę za długo rozwijała zbliżenie między bohaterami, a kiedy już do tego doszło, było to opisane delikatnie, zmysłowo i z pomysłem.
Nie będę się rozpisywała nie wiadomo jak bardzo w tej recenzji, bo ty Wy czytelnicy musicie sami poznać historię Ari i Luki od początku do końca i jak wygląda ten cały mafijny świat i jakimi prawami się rządzi.

Podsumowując “Złączeni honorem” to książka o zaplanowanym małżeństwie w imię pokoju oraz wsparcia w wojnie, mafijnych porachunkach i miłości, która powolutku się rozwija pomiędzy bohaterami. Jeśli lubicie książki mafijne, to myślę, że spokojnie możecie po tę pozycję sięgnąć. Mimo kilku małych potknięć autorka zrobiła kawał wielkiej roboty, pisząc tę historię i z niecierpliwością czekam na kolejne tomy, mając nadzieję, że wydawnictwo nie każe nam zbyt długo czekać. Jestem bardzo ciekawa historii Gianny i Mattea, ale ich opowieść znajdziemy dopiero w trzeciej części.
Szczerze polecam!

Kasia

Za egzemplarz do recenzji i możliwość objęcia patronatem książki dziękuję Wydawnictwu NieZwykłemu. 

Wydawnictwo NieZwykłe


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...