Jay McLean - "Więcej niż ona"
Kiedy
przeczytałam pierwszą część z cyklu “Więcej… “ to byłam
nią oczarowana. Dzięki Wydawnictwu Kobiecemu miałam teraz okazję
i przyjemność przeczytać kolejny tom z tej serii, gdzie tym razem
historia jest poświęcona Loganowi i Amandzie. Chłopaka poznajemy
już w “Więcej niż my”, który jest przyjacielem Jake’a.
Bardzo się cieszę, że autorka napisała tę książkę i
przybliżyła nam jego opowieść i pozwoliła poznać, czemu był
taki, a nie inny.
Logan
Matthews to typowy kobieciarz, który robi, co chce, z niczego się
nie tłumacząc, zmienia dziewczyny, jak rękawiczki do dnia, w
którym w jego życiu pojawia się Amanda Marquez. Dziewczyna już od
samego początku wywołuje w nim uczucia, których do tej pory nie
czuł. Wie, że jest inna niż wszystkie, z którymi dotychczas miał
styczność. Jednak Amanda za żadne skarby nie chce się z nim
umówić, chociażby dlatego, że słyszała na jego temat niezbyt
przychylne rzeczy. Aczkolwiek, jak na Logana przystało, to chłopak
się nie poddaje i podstępem umawia się z nią na randkę. Spędzają
wspaniały czas razem, ale nie wiedzieć czemu po tej nocy, Logan
urywa kontakt z Amandą.
“Baseball,
imprezy, dziewczyny i seks skutecznie zajmowały mi czas. Zostawało
go ledwie tyle, ile było potrzeba na naukę. Gdybym miał z czegoś
zrezygnować, to pewnie z baseballu. Ale tak szczerze, to najchętniej
zrezygnowałbym z tego wszystkiego, gdyby tylko to oznaczało, że
mógłbym ją znów zobaczyć.“
Ich
ścieżki po raz kolejny się krzyżują półtora roku później,
ale dziewczyna nie chce mieć z nim nic wspólnego, ponieważ została
przez Logana zbyt mocno skrzywdzona. Tylko że żadne z nich nigdy
nie zapomniało uczucia, które połączyło ich tamtej pamiętnej
nocy. Ona chciałaby zapomnieć i się zdystansować, ale on
chciałaby wszystko naprawić i ją odzyskać. Amanda sądziła, że
uda jej się, jak najdłużej unikać towarzystwa Logana, ale była w
dużym błędzie, bo chłopak właśnie został jej współlokatorem.
“Ostatnie,
czego się spodziewałam tego wieczora, to to, że zastanę go w
swoim salonie. Logan Matthews. Facet, o którym przez rok próbowałam
zapomnieć. Facet, którego unikałam każdego dnia, ma teraz być
moim współlokatorem.“
Dlaczego
Logan zerwał kontakt z Amandą?
Czy
dziewczyna mu wybaczy?
Kiedy
w pierwszej części poznaliśmy Logana, to chłopak nie
zaprezentował się z tej lepszej strony, ale dzięki “Więcej niż
ona” mamy okazję poznać go bliżej i stwierdzam, że Logan wcale
nie jest takim dupkiem, za jakiego go uważałam wcześniej. Co, do
Amandy to widać, że dziewczyna ma głowę na karku, jest rozważna,
ale w końcu uległa czarowi Logana. Bardzo czekałam na tę część,
która mi się naprawdę podobała, jednak moje serducho i tak należy
do Jake’a i Mikayli. Od razu na początku pozwolę sobie wspomnieć,
że była jedna rzecz, która mi może nie przeszkadzała, ale była
taka naciągana i chodzi mi tu o randkę Logana i Amandy. Dziwne, że
spotkanie, które trwało zaledwie kilka godzin, wywarło w niej
takie pokłady uczuć, że czuła się skrzywdzona, bo jakby nie
patrzeć, to oni przecież nie byli w związku i wydawało mi się to
takie nieprawdziwe, ale to tylko ta jedna rzecz była taka
zastanawiająca. Ogólnie w twórczości Pani McLean podoba mi się
to, że w tak świetny sposób przedstawia w swoich książkach
przyjaźń i uczucie pomiędzy bohaterami to, w jaki sposób wszystko
im komplikuje i próbuje ich na nowo poskładać do kupy.
Logan
to skrzywdzony chłopak ze swoimi demonami zachowuje się czasami,
jak kretyn, ale mimo wszystko i tak nas do siebie przyciąga. Pod tą
całą otoczką kobieciarza i flirciarza, kryje się naprawdę dobry
i opiekuńczy chłopak. Amanda to również świetna bohaterka, która
miała złamane serce i bała się ponownie zaufać, ale dawała
sobie ze wszystkim radę. Jednak w tej części moje serce skradła
Lucy, na której historię czekam z niecierpliwością.
W
“Więcej niż ona “ mamy opowiedzianą historię z dwóch punktów
widzenia, która jest przeplatana pomiędzy teraźniejszością a
przeszłością. Dzięki takiemu zjawisku mamy możliwość poznać
bohaterów bliżej, zaobserwować, co się wydarzyło w ich życiu i
jak to ukształtowało ich relację. Język, jakim pisze pisarka,
jest lekki i spójny. Powiem Wam, że w książkach uwielbiam, kiedy
autor stwarza realistyczną fabułę, która nas od razu wciąga, a
do tego bohaterzy są tacy z prawdziwego zdarzenia, których można
spotkać w realnym świecie i to właśnie nam dała Pani McLean. Z
serii “Więcej… “ wszystkie postacie mieszkają w jednym
mieście, ale każdy z nich ma swoją własną przeszłość, co
czyni ich historie wyjątkowymi. Nie zabraknie tu również humoru,
który jak dla mnie jest potrzebny w każdej książce, choć
odrobinkę. Co, do zakończenia, to jestem niepocieszona i mam
nadzieję, że w kolejnym tomie się wszystko wyjaśni.
Podsumowując
“Więcej niż ona” to opowieść, która Was pochłonie
momentalnie. Dajcie się wciągnąć w historię, która jest na swój
sposób przewidywalna, ale opowiada o krzywdzie, bólu, zaufaniu,
przyjaźni i miłości. Logan i Amanda non stop mają rzucane kłody
pod nogi, ale czy sobie z tym poradzą? Szczerze polecam.
A
wy jak uważacie. Czy mimo wszystko o prawdziwą miłość powinno
się walczyć do końca?
Kasia
Za
egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
Oczywiście, że o prawdziwą miłość trzeba walczyć do końca :) Tylko nie wyrzadzajac przy tym nikomu krzywdy :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze powiedziane :)
UsuńZgadzamy się w 100-tu procentach :)
Lubię takie powieści. Dzięki za recenzję.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że recenzja się spodobała :)
UsuńPodoba mi się bardzo recenzja, z chęcią dodam tytuły do listy zakupowej.
OdpowiedzUsuń