czwartek, 29 sierpnia 2019


Jay Crownover
“Dzikie pragnienie”


"(...) przez ostatnie kilka miesięcy byłam chodzącym nieszczęściem i nie umiałam zmienić swojego negatywnego nastawienia, nawet gdy się starałam. Moja przyjaciółka miała już dość i szczerze mówiąc, nie dziwiłam się jej."

Leo po burzliwym rozstaniu, nie może się w pełni otrząsnąć, dlatego przyjaciółka postanawia wyciągnąć ją na wycieczkę na ranczo w Sheridan w stanie Wyoming, gdzie przez tydzień będą obcowały na łonie natury. Jednak nie spodziewała się tego, że nie tylko będzie miała do czynienia z żywiołami ziemi, ale także z jednym z właścicieli rancza, a zarazem ich przewodnikiem. Cyrus to nieziemsko przystojny i bardzo arogancki mężczyzna. Im dłużej Leo przebywa w jego towarzystwie, tym bardziej jej pożądanie narasta.

“Dotknęłam jego dłoni, która spoczywała na moim brzuchu. Nie uszło mojej uwadze, że jego dotyk rozgrzewał moje ciało, parzył mnie przez ubranie i tlił się na mojej skórze. Cy zdawał się stworzony z ognia. Uzmysłowiłam sobie, że Emrys miała rację. Naprawdę składałam się ze wszystkich tych rzeczy, które pragnęły stanąć w płomieniach, kiedy zbliżał się do mnie.”

Czy Leo będzie potrafiła sobie z tym uczuciem poradzić?
Jaka przygoda ją czeka?

Jay Crownover to amerykańska autorka powieści z gatunku New Adult. Jej książki zostały przetłumaczone na wiele języków i zyskały miano bestsellerów zarówno w USA, jak i Europie. To nie jest moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Pani Crownover jest nam znana z serii Naznaczeni mężczyźni. Podejrzewam, że wiele z Was ten cykl czytało :) 
Tym razem pisarka przychodzi do nas z nieco inną pozycją, gdzie nie górują tatuażyści a kowboje. 
“Dzikie serce” to pierwszy tom z serii Bracia Warner i na pierwszy ogień idzie Cy, który jest najstarszym z braci. Kiedy zauważyłam w zapowiedziach tę pozycję, to wiedziałam, że muszę tę książkę mieć. Zachęcający opis i boska okładka jeszcze bardziej mnie w tym przekonywały. I tu się zaczynają schody, bo nie zupełnie dostałam to, czego oczekiwałam. Leo i Cyrus oboje zmagają się ze swoimi problemami, które znacznie wpłynęły na ich życie. Dziewczyna przeżyła rozstanie, po którym ciężko było jej się podnieść, ale nie tylko to wpłynęło na jej życie. Cy prowadził ranczo razem z braćmi, ale czegoś mu brakowało, a raczej kogoś. Był arogancki i stronił od ludzi, dlatego to właśnie jego bracia w głównej mierze zajmowali się wycieczkami, ale pewne zrządzenie losu zmusiło go tym razem do wzięcia udziału w wyprawie. Czy wyszło mu to na dobre? Tego dowiecie się, czytając tę opowieść :)
Ogólnie pomysł na książkę i fabuła były ciekawe, ale czegoś mi tu zabrakło, może zbyt mało emocji. Według mnie niektóre sceny były monotonne i się ciągnęły. Fakt, kiedy zabrałam się do czytania, to dosyć szybko mi to poszło, ale nie jestem w pełni usatysfakcjonowana tą lekturą. Zazwyczaj od książek wymagam tego, żeby mnie porwały i zaintrygowały, a tutaj tego w 100% nie otrzymałam, a szkoda, bo myślałam, że ta historia wywrze na mnie dużo większe wrażenie. Spodziewałam się, że dostanę tu nieziemsko gorącego kowboja w kapeluszu i w skórzanych czapsach, a dostałam przeciętniaka. Nie mówię tej powieści nie, ale jeśli nie wymagacie od książek zbyt wiele, to zdecydowanie może być to pozycja na nudny wieczór. Autorka pisze językiem lekkim i spójnym, dialogi są ciekawe, ale tak jak pisałam wyżej, niekiedy zbyt monotonne i mało urozmaicone. Troszkę jestem zawiedziona, że to opowieść tylko i wyłącznie z punktu widzenia Leo, o czym pisarka wspomniała we wprowadzeniu. Chciałam się dowiedzieć, co odczuwał Cy, bo jednak jego osoba mnie bardziej zaintrygowała. Bohaterzy są dobrze rozwinięci, aczkolwiek troszkę im brakuje charyzmy. Leo jest irytująca, ale ma za sobą nieciekawą historię, dzięki której można jej to zachowanie wybaczyć, ale również jest dziewczyną, która tak łatwo się nie poddaje. Nie sądziła, że wypad do Sheridan okaże się dla niej w pewnym sensie przygodą jej życia i, że pozna mężczyznę, który wywrze na niej tak ogromne wrażenie. Cy to najstarszy z braci, kowboj, ale nie w pełni bynajmniej dla Leo. Jest przystojny, męski, opryskliwy i gbur, jakich mało i chyba za to jego zachowanie go polubiłam. To właśnie Leo coś w nim rozpala, co już dawno w nim wygasło. Zdaje mi się, że z tym akurat bohaterem, czułam najgłębszą więź.

„Nie miałam pojęcia jakim jest biznesmenem, i wyglądało na to, że nie jest kowbojem, ale jednego byłam pewna…Był dupkiem. Nieczułym, zimnym, gruboskórnym i bezdusznym draniem.”

Co do postaci drugoplanowych to miały swój udział w całej tej historii, ale najbardziej polubiłam brata Cyrusa - Lane’a i Emrys, która niestety, ale przejdzie przez piekło. A kogo nie polubiłam, to Suttona kolejnego brata Cyrusa. Fakt było go mało w książce, ale po jednej sytuacji miałam ochotę go kopnąć w d**e. Aczkolwiek kolejna część będzie właśnie przedstawiała historię Suttona i Emrys. Szczerze to czekam na tę opowieść, bo jestem ciekawa, co Pani Crownover dla nich przygotowała.

Mimo że “Dzikie pragnienie” nie jest jak dla mnie pozycją z efektem wow, to nie skreślam jej kompletnie, bo oczywiście da się ją przeczytać i miejscami jest naprawdę ciekawie. Jednakże po tej akurat autorce spodziewałam się czegoś innego, ale nie mogę mieć do niej pretensji, bo na samym początku nas uprzedziła, że to nie jest kolejna pozycja o tatuażystach, heavymetalowych piosenkarzach, czy złodziejach samochodów. Jest to bardziej gatunek typowego romansu z wątkami sensacyjnymi.

“Podsumowując “Dzikie pragnienie” to romans, który zrodził się na Dzikim Zachodzie i łonie natury. To również opowieść o przyjaźni i szukaniu siebie. Mnie ta historia niezupełnie porwała, aczkolwiek całkowicie jej nie skreślam, bo jak wcześniej wspomniałam, da się ją przeczytać i miejscami jest gorąco i ciekawie.

Kasia

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

Wydawnictwo Kobiece

2 komentarze:

  1. Jeśli będę potrzebowała jakieś pozycji na jeden wieczór, z pewnością będzie to ta :)

    Pozdrawiam!
    Recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj i wbijaj do nas! 😜 Reaktywujemy grupę i chcielibyśmy abyś działała razem z nami! 😉 https://www.facebook.com/groups/StartBloga

    OdpowiedzUsuń

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...