środa, 14 sierpnia 2019


Ana Rose
“Wroga miłość” Part 1
[Patronat medialny]


Kolejna pozycja on niezawodnej Any Rose, którą po prostu uwielbiam. Tym razem autorka stawia na mafijne porachunki i wyścigi, co po raz kolejny się powtórzę, że uwielbiam, ale lepiej przejdźmy do konkretów.

“Nigdy się ode mnie nie odwracaj. Bez względu na wszystko pozwól mi ze sobą porozmawiać. Rzeczy nigdy nie są takie, jak ktoś ci wmawia. Ufaj zawsze sobie, a zwłaszcza swojemu przeczuciu i sercu”.

Z tyłu okładki mamy opis zaczynający się od: “Co byś zrobiła, gdyby całe twoje życie było skupione na ukrywaniu się?". Z takim problemem boryka się główna bohaterka Adeline Adler, która nigdy nie mogła się czuć bezpiecznie. Jej rodzina od lat ukrywała ją i jej siostrę przed wrogami ich ojca, którzy właśnie na nie czyhają. Dziwnym zabiegiem, ale zarazem być może bezpiecznym okazuje się to, że ojciec dziewczyn przenosi je pod sam nos swojego największego wroga, którym jest rodzina O’Donnell.

“Nowe życie.
Nowy dom i jedna wielka niewiadoma.
Moje życie zawsze jest pod ciągłą kontrolą. Nie pozwalają mi żyć tak, jak moi rówieśnicy. Chciałabym zasmakować nastoletniej beztroski, ale rzeczywistość wymaga ode mnie wielu poświęceń”.

Damion O’Donnell to pierworodny syn bossa mafijnego, który włada całym Los Angeles. Chłopak mimo swojego młodego wieku jest zabójcą i tropicielem, który potrafi wyśledzić prawie każdego z wyjątkiem sióstr Adler, co jest dla niego irytujące i wkurzające.

Adeline wie kim jest Damion, jednak on nie ma pojęcia, że dziewczyna, która przyciąga jego zainteresowanie, jest tą, której szuka.
Między tą dwójką zaczyna coś się dziać, a z dnia na dzień Adeline czuje do chłopaka głębsze uczucia.

Czy Damion dowie się kim jest Adeline?
Czy dziewczyna czymś się zdradzi?
Czy rozwijające się uczucie, będzie miało szansę przetrwać w tym całym półświatku?

Jak napisałam wyżej, jest to kolejna pozycja od autorki, którą uwielbiam i mogłabym się o tej książce wypowiadać bez końca. Dzięki uprzejmości Any, miałyśmy tę możliwość i sposobność objąć “Wrogą miłość” patronatem medialnym oraz napisać rekomendację za co bardzo dziękujemy. Cieszę się, że autorkę możemy tym razem poznać z innej strony. Podjęła próbę i wyzwanie napisania książki z wątkiem mafijnym oraz połączeniem studenckiego świata i uważam, że wyszło jej to naprawdę dobrze. Dostałam po raz kolejny mój ulubiony motyw szkoły, wyścigów i na dodatek jeszcze gangsterskie porachunki i czego tu chcieć więcej. Ja dla tej historii po prostu przepadłam. Jak ją po raz pierwszy przeczytałam, to zajęło mi to naprawdę krótki czas i już w tamtym momencie byłam nią oczarowana, ale zabrałam ją ze sobą na urlop i przeczytałam ją po raz kolejny i wiecie co? Podobała mi się jeszcze bardziej. Autorka to młoda osoba, która stawia w świecie pisarskim swoje pierwsze kroki, ale za to jakie. Historia Damiona i Adeline jest po prostu genialna. Z jednej strony mamy Damiona, któremu podporządkowują się dosłownie wszyscy, ludzie się go boją, ale każdy chciałby się z nim kolegować oraz nie mieć w nim wroga. Kiedy po raz pierwszy zobaczył Adeline dziewczyna wywarła na nim ogromne wrażenie.

„Mój wzrok zatrzymuje się na pięknej blondynce o hipnotyzujących błękitnych oczach, które w mojej głowie krzyczą: Pieprz-Mnie-Na-Boga. Serce mi staje, a oddech więźnie w płucach. Ona jest perfekcyjna i tak cudownie uśmiecha się ... “

Za to z drugiej strony Adeline, która musi się ukrywać, bo wróg jej ojca dowiedział się o tym, że ten ma córki i to właśnie w nie chce uderzyć, bo wie, że Aldera to najmocniej zaboli. Po raz kolejny mamy dwa punkty widzenia, dzięki czemu możemy poznać bohaterów nieco bliżej i dowiedzieć się, co siedzi w ich głowach. Pomysł na fabułę oceniam celująco i nie mogę się już doczekać drugiej części, zwłaszcza po takim zakończeniu. Książka napisana jest lekko, spójnie i zrozumiale. Widać, że warsztat pisarski Any zaczyna stawać się dużo ciekawszy i fajniejszy i wierzę, że z książki na książkę będzie jeszcze lepszy. 


Co do bohaterów uważam, że są charyzmatyczni, dobrze wykreowani pod względem psychologicznym i przede wszystkim ciekawi. Postacie drugoplanowe były również dobrze rozwinięte, a w szczególności siostra Adeline - Kelly, z której jest niezłe ziółko, ale ją lubiłam, bo dziewczyna się buntowała i chciała normalnego życia, a nie żyć pod przysłowiowym “kloszem”. Każda z osób, które się przewijały przez tę lekturę, wnosi coś swojego do tej opowieści, przez co książka staje się dużo fajniejsza. 

Nie wiem, co by tu jeszcze Wam napisać, ponieważ nie jestem fanką spojlerów i tym samym nie chcę tu takiego zapodać, więc na tym swoją recenzję zakończę. Moja opinia może nie jest obszerna, ale lepiej napisać krócej niż więcej i tym samym zdradzić więcej informacji z fabuły. Mam nadzieję, że mimo krótkiego tekstu zachęciłam Was do sięgnięcia po tę pozycję :)

Podsumowując “Wroga miłość” Part 1 to książka o mafii, wyścigach i studenckim życiu. Jeśli lubicie takie motywy w książkach, to szczerze polecam tę historię, przy której nie będziecie się nudzić i pochłonięcie ją momentalnie, a zakończenie wbije Was w fotel. Pozwólcie się autorce porwać na kolejną burzliwą i emocjonalną przejażdżkę, która sprawi, że będziecie chcieli więcej.
Z całego serducha polecam :)

Kasia

Za egzemplarz do recenzji i możliwość objęcia patronatem medialnym “Wrogiej miłości” dziękujemy autorce Ana Rose i Wydawnictwu WasPos.

logo-ostatnie-prawidlowe-416x400.png



2 komentarze:

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...