środa, 28 sierpnia 2019


Sierra Simone - „Amerykański książę”


Moje życie składa się z dwóch części.
Wtedy i teraz. Przed i po.”

Embry Moore to były kapitan armii i aktualny wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, którego gonią demony z przeszłości. Zastanawia się, czy zasługuje na miłość i czy ma prawo być szczęśliwy, tkwiąc w miłosnym trójkącie. Po otrzymaniu szokującej wiadomości o uprowadzeniu Greer Galloway, podejmuje decyzję, że musi odnaleźć ją jak najszybciej, a Ash, który jest prezydentem, nie może wziąć udziału w poszukiwaniach, aby nie wzbudzać niczyich podejrzeń, że coś niedobrego wydarzyło się w Białym Domu.

Nie byłem w stanie pokochać nikogo innego. Przypiszcie to, czemu chcecie – losowi, pechowi, genetycznemu dopasowaniu czy psychicznej traumie – cokolwiek to było, związało mnie z nimi, jak rdza wiąże się z metalem. To zderzenie cząsteczek i sił nieodwracalnie zmieniło nas troje. Nie było od tego odwrotu.”

Kto stoi za porwaniem Greer?
Jaka była historia poznania Asha i Embry'ego?
Czy Moore odnajdzie swoją ukochaną?

Odniosłem wrażenie, że on jest w stanie przejrzeć mnie na wskroś, zobaczyć to, wyczuć rozpaczliwy chaos płonący w mojej krwi, lecz on nie napierał, nie ponaglał mnie. Jeśli miałbym cokolwiek powiedzieć o jego uczuciach, to zapewne to, że wyglądał na trochę urażonego utrzymywaniem przeze mnie dystansu, który zwiększył się, odkąd go zraniłem, bo byłem zbyt popierdolony, żeby zebrać się w garść i przyznać, czego chcę.
To był czas udręki. Każda sekunda.
Lecz wszystko zbladło. Za wiele trzeba było zrobić, żeby przeżyć tu i teraz.”

Amerykański książę” to drugi tom „New Camelot Trilogy”. Przyznam się szczerze, że po skończeniu „Amerykańskiej królowej” bardzo czekałam na tę część. Nie do końca wiedziałam, czego mogę się spodziewać w dalszym ciągu tej historii, a sam opis niewiele zdradza, mamy jedynie ogólnikowy wgląd na sytuację, ale już teraz Wam powiem.... WOW, ta książka to sztos. Autorka w znakomity sposób potrafi wprowadzić czytelnika w stan chwilowego zawieszenia, idealnie dawkuje napięcie, które w odpowiednim momencie osiąga punkt kulminacyjny. Powieść ta jest genialnie napisana, a opisy seksu... oj było gorąco, niejednokrotnie na mojej twarzy wykwitały pokaźne rumieńce, choć sceny były dość perwersyjne, nie były przesadnie brutalne i odpychające. Sam pomysł na fabułę jest bardzo fajny, w odpowiednim czasie i stopniowo odkrywa karty z przeszłości Embry'ego, głównie pobyt jego oraz Asha na misji.

W pierwszym tomie mamy możliwość przeczytania tylko narracji z punktu widzenia Greer, w drugiej części dostajemy urozmaicenie i więcej myśli i odczuć Embry'ego, którego życie zostało podzielone na to przed i po poznaniu Asha i pobycie na misji, co dla mnie było świetnym zabiegiem, ponieważ szczegółowo dowiadujemy się, jak wyglądał ich pobyt w Karpatii i to jak rozwijało się ich uczucie. Nie macie pojęcia jak ogromny natłok myśli mam po skończeniu tej książki, tyle chciałabym Wam napisać, ale wtedy wyszłoby obszerne streszczenie, a nie recenzja tej genialnej historii, dlatego teraz słówkiem wspomnę o bohaterach.

Pani Simone wykreowała bardzo fajne postacie, każda z nich wyróżnia się w innym, choć mocnym charakterem. Greer to osoba silna z idealnie pokerową twarzą, nie daje się złamać, chociaż były momenty, w których sama dała się ponieść emocjom. Ash, hmm... nadal go uwielbiam, tylko teraz momentami odniosłam wrażenie, że się gubił, nie wiedział dokładnie, jak ma postąpić w niektórych sytuacjach. Embry to moje oczko w głowie, uwielbiam go i jego gonitwę myśli. Wspomnę dosłownie tylko jednym zdaniem o Abilene, kuzynce Greer, która tak tu miesza, że miałam ochotę wyrwać jej wszystkie kłaki z głowy, zawistna, zazdrosna baba.

Nie będę więcej się rozpisywać, ponieważ ta książka to pozycja obowiązkowa dla miłośników mocnych erotyków. Seksowny prezydent i wiceprezydent oraz ich królowa. Trójka wspaniałych, która nieźle miesza w swoich życiach. Gorąco Was zachęcam do przeczytania tej propozycji i odkrycia, jakie tajemnice skrywają ściany Białego Domu, kto spiskuje za plecami pary prezydenckiej oraz przekonania się kto jest przyjacielem, a kto zdrajcą. Ja z niecierpliwością wyczekuję trzeciego i tym samym ostatniego tomu tej trylogii, aby dowiedzieć się, co będzie dalej i bliżej poznać Asha (szczególnie po takim zakończeniu).

Gorąco polecam,

Paula

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiece.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...