Kerry
Anne King - „Powiedz mi to szeptem”
[Patronat
Medialny]
„Szepnij
mi prawdę, miłość i szepnij konfabulację,
ciepłe
dni zimy, zimne letnie niebios abstrakcje.
Szepnij
mi złość, szepnij deszczu strapienie.
Szepnij
mi kwiaty, a potem szepnij cierpienie.
Kiedy
przychodzę umrzeć, kochać,
wtedy
szepnij mi do tego kształt pamięci...”
39
letnia Maisey Addington mieszka wraz z dwunastoletnią córką Ellie
w Kansas. W jednej chwili, jedna rozmowa telefoniczna burzy ich
zrównoważone życie. Matka Maisey w wyniku nieszczęśliwego
wypadku zapada w śpiączkę. Jej ojciec zostaje oskarżony o
znęcanie i zaniedbanie małżonki. Powracając do rodzinnego domu,
kobieta musi podjąć poważną decyzję, dotyczącą życia lub
śmierci jej matki.
Przerażony
ojciec, zniszczył całą rodzinną dokumentację, w tym ostatnią
wolę matki. W poszukiwaniu jakichkolwiek informacji Maisey odkrywa
ogromne tajemnice, które skutecznie przez lata skrywała przed nią
rodzicielka.
„Jeśli
wypowiem jedno z tych słów na głos, sprawię, że to, co
powiedział Mendez stanie się prawdą. Potrzebuję jeszcze kilku
minut, trochę więcej czasu, żeby posiedzieć w moim wygodnym
kokonie zaprzeczenia, ale córka mi na to nie pozwoli więc mówię
jej. Nie mówię jej wszystkiego tylko część, o której jestem w
stanie rozmawiać.”
Jakie
tajemnice odkryje Maisey?
Czy
ojciec kobiety rzeczywiście jest odpowiedzialny za wypadek swojej
żony?
Jaką
potworną przeszłość miała matka kobiety?
„Czuję,
że stoję na skraju zbocza tajemnic. Jeden drobny błąd, a spadnę
w przepaść. Prawda raczej mnie zabije, niż uwolni. Moja
podświadomość nie pozwala mi usnąć. Gdy udaję mi się odpłynąć,
gwałtownie się budzę, mając wrażenie, że spadam.
Mózg
cały czas przypomina mi o wszystkich problemach, jakie muszę
rozwiązać. Mój tata, tak bardzo zagubiony, oskarżony o różne
okropności. Moja matka. Jej obrażenia, zagubiony testament życia,
jej broń.”
Kerry
Anne King to z zawodu dyplomowana pielęgniarka i doradca ds. zdrowia
psychicznego. Dlatego, w swoim debiucie, genialnie wykorzystała
temat dotyczący przemocy, bazując na doświadczeniach uzyskanych z
zawodu. Pisze również powieści kryminalne i fantasy pod
pseudonimem Kerry Schafer. Ja swoją przygodę z twórczością
autorki rozpoczęłam od jej pierwszej propozycji, która pojawiła
się na polskim rynku wydawniczym, czyli „Powiedz mi to szeptem”.
Przyznam się szczerze, że w momencie, gdy pojawiła się w
zapowiedziach okładka i opis tej powieści, byłam bardzo ciekawa,
co znajdę w środku i jak autorka poprowadzi fabułę, co więcej
zostałam lekko wprowadzona w błąd opisem, byłam pewna, że będę
miała do czynienia z kryminałem, a otrzymałam genialnie napisany
thriller.
„Powiedz
mi to szeptem” to powieść, która bez wątpienia do lekkich nie
należy. Poruszana jest tu bardzo trudna tematyka, przemocy domowej
zarówno fizycznej, jak i psychicznej, momentami bardzo brutalnej,
wręcz oprawcy byli w stanie posunąć się do najgorszych czynów.
Bardzo podobało mi się to, jak została poprowadzona narracja,
pomimo tego, że napisała była w większości z punktu widzenia
Maisey, to rozdziały przeplatane były ze wspomnieniami, spisywanymi
w formie listu i dziennika mamy Maisey – Leah. Było to idealne
rozwiązanie, ponieważ dzięki temu, stopniowo są odkrywane
potworne tajemnice jakie skrywała kobieta. I ja ją tak naprawdę
podziwiam. Podziwiam ją za tak silną osobowość, za to jak
trudnego wyboru musiała dokonać, aby wyrwać się ze swojego
życiowego piekła. Do tego Maisey, która jest niebywale dzielną
osobą, aczkolwiek w obliczu tragedii, jaka ją spotkała, wiadomo,
miała swoje słabsze chwile, ale walczyła bardzo dzielnie do samego
końca i w momencie, gdy najbardziej jest to potrzebne, potrafi się
zmobilizować, zebrać cała swoją siłę i zawalczyć o swoje.
Bardzo
mi się podobało, to jak autorka prowadzi całą akcję powieści.
Tajemnice są odkrywane stopniowo, w odpowiednich dawkach, aby natłok
informacji nie przytłoczył czytelnika. Co nie ma absolutnie wpływu
na to, jak się książkę czyta. Cała fabuła jest idealnie
przemyślana i wciąga czytelnika w cały krąg niedopowiedzeń i
sekretów z przeszłości, skrywanych ze strachu. Ja spędziłam z tą
książką bardzo przyjemne, choć niełatwe chwile, niejednokrotnie
łzy lały się po moich policzkach strumieniami z żalu, przez co
przeszła ta kobieta, a nikt nie był w stanie jej pomóc, mogła
liczyć tylko na siebie...
„Powiedz
mi to szeptem” to cudowna historia przepełniona emocjami, bólem,
stratą, ale także walką o lepsze jutro. Niejednokrotnie doprowadzi
Was do łez i bez wątpienia na długo pozostanie w Waszej pamięci.
Ja z ogromną przyjemnością wrócę do tej powieści, ponieważ
wzbudzała we mnie ogromne emocje, a tego właśnie oczekuje od
książek. A Was gorąco zachęcam do przeczytania tej książki, mam
nadzieję, że przypadnie Wam do gustu równie mocno jak mi.
Gorąco
polecam.
Paula
Za
możliwość przeczytania książki i objęcia patronatem dziękujemy
Wydawnictwu Niezwykłe.
Chciałabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńgorąco polecamy :)
Usuń