poniedziałek, 24 czerwca 2019


Kerry Anne King - „Powiedz mi to szeptem”
[Patronat Medialny]


Szepnij mi prawdę, miłość i szepnij konfabulację,
ciepłe dni zimy, zimne letnie niebios abstrakcje.
Szepnij mi złość, szepnij deszczu strapienie.
Szepnij mi kwiaty, a potem szepnij cierpienie.
Kiedy przychodzę umrzeć, kochać,
wtedy szepnij mi do tego kształt pamięci...”

39 letnia Maisey Addington mieszka wraz z dwunastoletnią córką Ellie w Kansas. W jednej chwili, jedna rozmowa telefoniczna burzy ich zrównoważone życie. Matka Maisey w wyniku nieszczęśliwego wypadku zapada w śpiączkę. Jej ojciec zostaje oskarżony o znęcanie i zaniedbanie małżonki. Powracając do rodzinnego domu, kobieta musi podjąć poważną decyzję, dotyczącą życia lub śmierci jej matki.
Przerażony ojciec, zniszczył całą rodzinną dokumentację, w tym ostatnią wolę matki. W poszukiwaniu jakichkolwiek informacji Maisey odkrywa ogromne tajemnice, które skutecznie przez lata skrywała przed nią rodzicielka.

Jeśli wypowiem jedno z tych słów na głos, sprawię, że to, co powiedział Mendez stanie się prawdą. Potrzebuję jeszcze kilku minut, trochę więcej czasu, żeby posiedzieć w moim wygodnym kokonie zaprzeczenia, ale córka mi na to nie pozwoli więc mówię jej. Nie mówię jej wszystkiego tylko część, o której jestem w stanie rozmawiać.”

Jakie tajemnice odkryje Maisey?
Czy ojciec kobiety rzeczywiście jest odpowiedzialny za wypadek swojej żony?
Jaką potworną przeszłość miała matka kobiety?

Czuję, że stoję na skraju zbocza tajemnic. Jeden drobny błąd, a spadnę w przepaść. Prawda raczej mnie zabije, niż uwolni. Moja podświadomość nie pozwala mi usnąć. Gdy udaję mi się odpłynąć, gwałtownie się budzę, mając wrażenie, że spadam.
Mózg cały czas przypomina mi o wszystkich problemach, jakie muszę rozwiązać. Mój tata, tak bardzo zagubiony, oskarżony o różne okropności. Moja matka. Jej obrażenia, zagubiony testament życia, jej broń.”

Kerry Anne King to z zawodu dyplomowana pielęgniarka i doradca ds. zdrowia psychicznego. Dlatego, w swoim debiucie, genialnie wykorzystała temat dotyczący przemocy, bazując na doświadczeniach uzyskanych z zawodu. Pisze również powieści kryminalne i fantasy pod pseudonimem Kerry Schafer. Ja swoją przygodę z twórczością autorki rozpoczęłam od jej pierwszej propozycji, która pojawiła się na polskim rynku wydawniczym, czyli „Powiedz mi to szeptem”. Przyznam się szczerze, że w momencie, gdy pojawiła się w zapowiedziach okładka i opis tej powieści, byłam bardzo ciekawa, co znajdę w środku i jak autorka poprowadzi fabułę, co więcej zostałam lekko wprowadzona w błąd opisem, byłam pewna, że będę miała do czynienia z kryminałem, a otrzymałam genialnie napisany thriller.

Powiedz mi to szeptem” to powieść, która bez wątpienia do lekkich nie należy. Poruszana jest tu bardzo trudna tematyka, przemocy domowej zarówno fizycznej, jak i psychicznej, momentami bardzo brutalnej, wręcz oprawcy byli w stanie posunąć się do najgorszych czynów. Bardzo podobało mi się to, jak została poprowadzona narracja, pomimo tego, że napisała była w większości z punktu widzenia Maisey, to rozdziały przeplatane były ze wspomnieniami, spisywanymi w formie listu i dziennika mamy Maisey – Leah. Było to idealne rozwiązanie, ponieważ dzięki temu, stopniowo są odkrywane potworne tajemnice jakie skrywała kobieta. I ja ją tak naprawdę podziwiam. Podziwiam ją za tak silną osobowość, za to jak trudnego wyboru musiała dokonać, aby wyrwać się ze swojego życiowego piekła. Do tego Maisey, która jest niebywale dzielną osobą, aczkolwiek w obliczu tragedii, jaka ją spotkała, wiadomo, miała swoje słabsze chwile, ale walczyła bardzo dzielnie do samego końca i w momencie, gdy najbardziej jest to potrzebne, potrafi się zmobilizować, zebrać cała swoją siłę i zawalczyć o swoje.

Bardzo mi się podobało, to jak autorka prowadzi całą akcję powieści. Tajemnice są odkrywane stopniowo, w odpowiednich dawkach, aby natłok informacji nie przytłoczył czytelnika. Co nie ma absolutnie wpływu na to, jak się książkę czyta. Cała fabuła jest idealnie przemyślana i wciąga czytelnika w cały krąg niedopowiedzeń i sekretów z przeszłości, skrywanych ze strachu. Ja spędziłam z tą książką bardzo przyjemne, choć niełatwe chwile, niejednokrotnie łzy lały się po moich policzkach strumieniami z żalu, przez co przeszła ta kobieta, a nikt nie był w stanie jej pomóc, mogła liczyć tylko na siebie...

Powiedz mi to szeptem” to cudowna historia przepełniona emocjami, bólem, stratą, ale także walką o lepsze jutro. Niejednokrotnie doprowadzi Was do łez i bez wątpienia na długo pozostanie w Waszej pamięci. Ja z ogromną przyjemnością wrócę do tej powieści, ponieważ wzbudzała we mnie ogromne emocje, a tego właśnie oczekuje od książek. A Was gorąco zachęcam do przeczytania tej książki, mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu równie mocno jak mi.

Gorąco polecam.

Paula

Za możliwość przeczytania książki i objęcia patronatem dziękujemy Wydawnictwu Niezwykłe.





2 komentarze:

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...