sobota, 24 lipca 2021

 

Sarah Brianne - „Maria”
Made Men #7
[Patronat medialny]



Dwóch mężczyzn będzie zabiegać o jej uwagę, ale tylko jeden wyjdzie z tego żywy!

Maria jest prawdziwą księżniczką mafii. Piękna – to słowo nie do końca oddaje sprawiedliwość jej urodzie. Kobieta wygląda jak anioł, jak marzenie wszystkich facetów. Ale nie każdy wie, że jej serce jest czarne jak noc.

Jednak bez względu na buntowniczą i bezlitosną naturę Marii i tak było wiadomo, że kiedyś wyjdzie za mąż za mężczyznę wybranego przez rodzinę. Maria dobrze znała tę tradycję. Miała świadomość, że jeśli się na to nie zgodzi, nigdy nikogo nie poślubi.

Kobieta nie przewidziała, że na drodze do jej serca stanie nie jeden, ale dwóch mężczyzn. Pierwszy jest nauczycielem i nie należy do jej świata. Drugi jest członkiem rodziny Luciano i krążą legendy o tym, z jakiej odległości potrafi zabić człowieka.

Wydaje się, że serce Marii dokona wyboru, jednak może się okazać, że tak naprawdę decyzja nigdy nie należała do niej.


„Nazwisko Caruso niosło ze sobą władzę, która ją pominęła przy narodzinach. Nigdy nie będzie mogła się nią cieszyć, bo miała między nogami nie to, co trzeba. bo była dla świata kotką, a nie wilkiem. Jednak świat nie zdawał sobie sprawy, że Maria nie była kociakiem, któremu do życia trzeba małego ślicznego diademu i ochroniarzy śledzących każdy jej ruch, tylko pieprzoną lwicą, w każdej chwili gotową rozszarpać jakiegos wilka na strzępy.”

Którego z mężczyzn wybierze Maria – seksownego nauczyciela czy Dominica?
A może ma przypisanego sobie innego mężczyznę?

„Teraz jednak jej świat zaczął się zmieniać. Niewidzialna oś, wokół której krążył jakby się przekrzywiła, a jej psychopatyczny wyłącznik empatii i wyrzutów sumienia zdawał się nie działać w obecności Kayne'a i Dominica, uświadamiając jej nagle, że choć podjęła decyzję, to tak naprawdę nigdy nie miała wyboru. Nie wolno jej było się przekonać, jak faktycznie działają na nią ci mężczyźni.”

„Maria” to 7 tom serii Made Men właściwie tę część można uznać jako nowelkę, dodatek do wszystkich tych opowieści. Spodziewałam się poznać tu Marię od jej najgorszej strony, a tymczasem otrzymujemy tu dość łagodną postać, czym jestem zaskoczona. Nie będę się tu zbytnio rozpisywała na temat tej propozycji, ponieważ odnoszę takie wrażenie, że zakończenie tej książki to wstęp do kolejnego tomu, czyli „Dominica” i wydaje mi się, że będzie tam niezły rozpie.....bałagan. Już tutaj, zakończenie pozostawiło mnie w stanie zawieszenia i z pytaniem, ale co, kurczę, dalej? Niesamowicie intryguje mnie to, co siedzi w głowie tego niebezpiecznego, mrocznego, ale i intrygującego mężczyzny. Podobała mi się zmiana, jaka zachodziła w Marii, zrobiła się łagodniejsza, bardziej uczuciowa, ale to tylko wewnątrz, na zewnątrz nieliczni zobaczyli jej zmianę, ponieważ nadal została pewną siebie kobietą, z ciętym językiem. Cały czas ciekawa jestem postaci Kayne'a, bo coś czuję, że on wcale nie jest tym, za kogo się podaje, mam co do niego mieszane uczucia.

Myślę, że nie ma sensu, abym pisała cokolwiek więcej, bo mogłabym powiedzieć coś za dużo. Gorąco Was zachęcam do przeczytania opowieści Marii i przekonania się, jakiego dokona wyboru, czy będzie miała w ogóle możliwość podjęcia samemu decyzji? Uważam, że jest to idealne dopełnienie całej serii i z niecierpliwością czekam na kolejne tomy.

Polecam!!

Paula

Za możliwość przeczytania książki i objęcia patronatem dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...