Lily White - „Jej stalker”
To wydarzenie na zawsze zmienia życie Ariego, który staje się stalkerem.
Przez kolejne lata będzie obserwował nastolatkę zmieniającą się w kobietę. Będzie jej cieniem i obrońcą. Będzie pojawiał się nawet wtedy, kiedy ona wyjdzie za mąż.
Nikt nie zna jej tak jak on. Nikt nie wie, czego ona naprawdę potrzebuje. Nikt poza płatnym, pozostającym w ukryciu zabójcą.
„Przez
te wszystkie lata, gdy ją obserwowałem, przejmowałem się jedynie
tym, że w chwili śmierci jej ojca pękła, że ja odszedłem, a jej
życie, właśnie w tym momencie wymknęło się spod kontroli. Że
poczułem się odpowiedzialny za tę przeistaczającą się w kobietę
dziewczynę i że poruszyła we mnie coś, z czego istnienia nawet
nie zdawałem sobie wcześniej sprawy.
Byłem od niej dziesięć
lat starszy.
Byłem zawodowym zabójcą.
Byłem znakomitym
zabójcą.
Ale tamtej nocy stałem się kimś
jeszcze.
Prześladowcą.
Nieniknącym cieniem.
Mężczyzną,
który zamierzał bronić ją przed światem.”
Czy
Adeline odkryje tajemnicę Ariego?
A może on sam wyzna jej
prawdę?
„(...) Przecież nigdy się nie
spotkaliśmy, przynajmniej nie w formalnym znaczeniu tego słowa. Nie
w sposób, który mogłaby zapamiętać.
Mimo to wiem o niej
wszystko.
Wiem, że jest piekielną otchłanią, która pochłonie
cię, zanim w ogóle się zorientujesz, co się dzieje.
Wiem, że
kręci ją władczość i strach, nie znosi za to słodziutkich i
płytkich romansów.
Wiem, że miewa fantazje, które ludzie
uznaliby za niemoralne i złe.
Wiem, że nigdy nie odsłania się
przed światem, bo ten od razu by ją osądził.
I wiem, że żaden
z kretynów, z którymi była nigdy nie pojął, jak brudna i złamana
jest naprawdę.”
Boże!!
Co to jest za historia to głowa mała!! Jak do tej pory nie miałam
styczności z twórczością autorki, ale już teraz wiem, że na
pewno jej powieści pokocham! Już zdobyła moje serce tym tytułem.
Jest to opowieść jednoczenie popieprzona jak rozkład jazdy PKP i
piękna jak bajka o Królewnie Śnieżce. Nie jest to mała lektura,
bo troszkę w rączce ciążyła, ale czytałam ją naprawdę z
zapartym tchem. Buzowało we mnie mnóstwo emocji, które ciężko mi
było ogarnąć, czułam się wręcz, jak podczas przejażdżki
rollercoasterem. Emocje co chwile się zmieniały, była irytacja,
złość, zaskoczenie, radość, kurczę jest to po prostu zajebista
historia, której nie ma szans odłożyć ani na chwilę. Fabuła
jest dynamiczna i zawiła, przez co praktycznie do samego końca nie
wiadomo, czego można się spodziewać. Mam ochotę skakać pod sam
sufit z radości, przez to, że autorka zdecydowała się na narrację
dwutorową, dzięki czemu poznajemy pokręconą stronę Adeline i
zdrowo popierzonego Ariego. Właściwie będąc na jej miejscu, nie
wiem, jakbym się zachowała, gdybym spotkała na swojej drodze
takiego mężczyznę, z jednej strony było to podniecające, z
drugiej przerażające. Ale jakim naprawdę człowiekiem okaże się
Ari? Oj tego wam nie zdradzę, ale uwierzcie mi na słowo, dzieję
się w tej książce tyle, że włosy stają dęba, a granice
rozsądku, szybko są zacierane. Jestem przekonana o tym, że ta
historia pochłonie was na te kilka godzin i będzie waszym marzeniem
to, aby czas z nią spędzony, trwał jak najdłużej. Nie jest to
słodko pierdzący romansik, tylko opowieść, o dwójce ludzi niby
tak bardzo od siebie odmiennych, a jednak tak samo popieprzonych.
Wiem, że ta recenzja jest troszkę chaotyczna, ale jestem
świeżo po skończeniu tej książki i po prostu emocje we mnie
buzują, że tak naprawdę sama nie wiem, co mam z nimi i ze sobą
zrobić. Najchętniej to bym zostawiła, wszystko, co mam do
przeczytania „na wczoraj” i ponownie ją przeczytała, bo jestem
zakochana w tej opowieści! Niestety, jest to teraz niemożliwe,
jednak na 100% ponownie do niej powrócę. Już nie mogę się
doczekać, aż kolejne powieści autorki trafią w moje ręce. A Was,
miłośniczki nieprzewidywalnych i popapranych romansów gorąco
zachęcam do sięgnięcia po tę powieść i zagłębienia się w tę
historię, jestem pewna, że pochłonie was ona w całości i
będziecie nią równie zachwycone, co ja!
Gorąco
polecam!
Paula
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz