Sierra
Simone - „Amerykański król”
Prezydent
o niezachwianej reputacji, bohater wojenny, wzór do naśladowania.
Maxen Ashley Colchester – jeden z najważniejszych przywódców na
świecie – nie podejrzewał, że zostanie zdradzony przez
najlepszego przyjaciela i wieloletniego kochanka.
Wiceprezydent
Embry Moore porzuca Asha i Greer. Chce zostać głową państwa.
Skandal goni skandal, a świat staje u progu politycznego rozłamu.
Czy
w tej sieci intryg i kłamstw Greer, Embry i Ash zdołają jeszcze
odnaleźć siebie nawzajem?
„Miałem
uporczywe, naglące poczucie, że mam coś do zrobienia, pragnienie,
by dokądś wyruszyć, kogoś odnaleźć. Zachwycające przeczucie
istnienia lepszego, bogatszego świata znajdującego się niemalże
jak sięgnąć, by rozgarnąć palcami powietrze, jak zasłonę
skrywającą świat będący czymś więcej niż moja dotychczasowa
banalna egzystencja, drzewa bujniej ulistnione, słońce gorętsze,
wszystko intensywniejsze, wzmożone.
Teraz
mogę spojrzeć z perspektywy czasu na ten pociąg, na to przeczucie,
i nazwać je odkryciem własnego przeznaczenia – lub początkiem
mojej dorosłej świadomości, zależnie od tego, czy jestem w danej
chwili nastawiony mistycznie, czy pragmatycznie.”
Czy
Embry wystartuje w wyborach prezydenckich, jako konkurent Asha?
Jakie
tajemnice prezydenta ujrzą światło dzienne?
Jaki
będzie finał tej historii?
„Trzymać
co? Mam ochotę spytać. Moje jebane serce rozpierdolone na
ociekające krwią strzępy? Moją głupią nadzieję na przyszłość
z obojgiem – moją królową i moim księciem – w moim królestwie
zbudowane z Embrym u boku?
Czy
ona nie widzi połamanych kości wystających przez moją skórę?
Jaskrawych karmazynowych ran na całym moim ciele? Po cóż tacy
ludzie jak ja pełzają między ziemią a niebem? Czy ona nie widzi,
że się czołgam? Nie widzi, że płaczę? Gdybym wbił sobie palce
w żyły i wyrwał z nich cokolwiek wartego ofiary, moją duszę czy
krew, moją przeszłość czy przyszłość, to ja pierdolę,
dokonałbym tego.”
„Amerykański
król” to trzeci i tym samym ostatni tom serii „New Camelot
Trilogy”. Sierra Simone w swojej twórczości bez wątpienia
potrafi zaskoczyć czytelnika. Zastanawiałam się, co jeszcze może
przedstawić w tej części autorka i już teraz śmiało mogę
stwierdzić, że ta historia jest równie popieprzona, równie
perwersyjna i równie brutalna co poprzednie części. Całą
trylogię czyta się w okamgnieniu i gwarantuję, że gdy tylko
zaczniecie czytać te opowieści, kartki będą palić wam się w
palcach. Jednak muszę was uprzedzić, nie są to opowieści dla
grzecznych dziewczynek, są to historie mocno pogmatwane i bardzo
mocno erotyczne. Nie otrzymacie tu akcji i miłości jak z komedii
romantycznej, tylko mocny dark z trójkątem. Muszę przyznać, że
sama miałam niejednokrotnie wypieki na buzi i przyśpieszone bicie
serca.
Bohaterowie
coraz bardziej zaskakują. Ich perwersja wchodzi na jeszcze wyższy
poziom. Niby drogi Asha i Embryego się rozeszły, to jednak uczucie
pomiędzy nimi jest tak silne, że momentami aż zapiera dech w
piersi. Ash jest typem, który nad wszystkim i wszystkimi musi
sprawiać kontrolę, a sposób jego władzy potrafi przyprawić o
dreszcze. Podobały mi się jego psychologiczne zagrywki i to, że
miał Embryego tak naprawdę owiniętego wokół małego paluszka.
Greer od pierwszego tomu, aż do teraz przeszła ogromną przemianę,
mam wrażenie, że stała się bardziej pewna siebie i pewna swojej
kobiecości. Embryego było mi momentami szkoda, przez to, jak był
traktowany i poniżany.
Nie
chcę więcej pisać czegokolwiek na temat tej opowieści, ponieważ
jest to trylogia, którą po prostu trzeba przeczytać. Tylko tak jak
uprzedzałam wcześniej, nie jest to seria dla osób o słabych
nerwach i liczących na to, że dostana słodko pierdzący
romansik... o nie, przyszykujcie się na zakazane uczucie, intrygi,
tajemnice i seks, mnóstwo seksu. Ja gorąco Was zachęcam do
przeczytania tej książki i przekonania się, jaki będzie finał
tej historii.
Gorąco
polecam!
Paula
Za
możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz