piątek, 26 czerwca 2020


Tillie Cole - „Słodka nadzieja”
Seria : Sweet Home


Przemknęła do mojej cholernej duszy... do mojej skażonej duszy. Której nie chciałem nikomu pokazywać.”

Ally Lucia jest kuzynką gwiazdora futbolu amerykańskiego, Romea Prince’a, a także najlepszą przyjaciółką kilku świetnych dziewczyn. To osoba, na którą można liczyć w każdej sytuacji. Zawsze pragnęła namiętności, bajkowej miłości i uczucia, które magicznie odmieni jej los. Czuje się jednak rozpaczliwie samotna, i to mimo wiernej obecności najbliższych przyjaciół.

Ally pracuje jako kuratorka muzealna i na sztuce nowoczesnej zna się jak mało kto — jest po prostu najlepsza. Ale przed nią najpoważniejsze wyzwanie w karierze: musi przygotować pierwszą wystawę tajemniczego Elpidio — rzeźbiarza-samotnika, którego prace od kilku lat ją fascynują i którego podziwia całym swym sercem...

Axel Carillo to były członek gangu, brutalny przestępca, który złamał serce własnej matce i zniszczył życie braciom. W końcu dosięgnęła go ręka sprawiedliwości. Jednak w więzieniu niespodziewanie odkrył w sobie zupełnie nieznany wcześniej talent. Teraz, po warunkowym zwolnieniu, z sercem wypełnionym smutkiem i udręką, przybywa do miasta, w którym mieszkają jego bracia...
Mgła nieubłaganie zamknęła się nade mną, gasząc blednące światło, a wraz z nim odbierając mi całą nadzieję.
A ona odeszła...
Dławiąc się bólem, z trudem łapałem oddech. Ale nie było już powietrza, wszystko pochłaniała nicość mgły.
Po twarzy płynęły mi łzy wściekłości, gdy leżałem tu zrezygnowany. Próbowałem zamknąć oczy, próbowałem odsunąć od siebie ból, ale poczucie winy nie zniknęło i rozdzierało mnie od środka.
Mgła napierała na mnie jeszcze bardziej, zaciskając mnie mocno w swoich objęciach.
Pochłaniała mnie ciemność. Ciemność ogarniała moją duszę.”

Kim będzie tajemniczy Elpidio?
Czy Axelowi uda się odkupić błędy przeszłości?
Czy mieszkańcy Seattle poznają prawdziwą tożsamość artysty?

Elpidio był... mroczny. Do głowy nie przychodziło mi żadne inne określenie, które lepiej by go opisywało. Był mroczny, agresywnie wytatuowany i absolutnie, choć zupełnie niekonwencjonalnie... piękny.
Stanowił równie inspirujący widok, jak jego rzeźby, a kiedy jego niemal czarne oczy spojrzały w moje, wypuściłam z drżeniem wstrzymywany oddech.”

Nie jest tajemnicą, że twórczość Tillie Cole zarówno ja, jak i Kasia po prostu uwielbiamy, a ja na każdy kolejny tom serii Sweet Home czekam z ogromną niecierpliwością. Teraz w moje ręce trafiła „Słodka nadzieja”, na którą nie będę ukrywała, czekałam naprawdę bardzo mocno, a to za sprawą głównego bohatera, czyli najstarszego z trojga braci Carillo, czyli Axela. Jego postać mroczna, tajemnicza i brutalna już w poprzedniej części wywołała u mnie dreszcze i spowodowała, że chciałam poznać jego ciemną stronę bliżej. Intrygowała mnie jego osoba, szczególnie po skończeniu poprzedniego tomu byłam ciekawa, jak potoczą się jego losy i już teraz śmiało mogę powiedzieć, że autorka kolejny raz stanęła na wysokości zadania i przedstawiła nam cudowną i poruszającą opowieść, udowadnia nam, że nie wszystko, co widzimy na pierwszy rzut oka, dokładnie takie jest, a nasze zachowanie, czy postępowanie może mieć drugie, całkowicie inne dno. Niejednokrotnie jest tak, że nawet my, w naszym codziennym życiu podejmujemy decyzje, które dla nas niekoniecznie są dobre, ale kierujemy się dobrem osób nam bliskich.

I Axel Carillo właśnie do takich osób należy z jednej strony mroczny, niepoczytalny, ale po wymierzonej karze próbuje odkupić swoje winy. Wiem, że nie był święty i miał swoje za uszami, ale momentami było mi go potwornie żal przez to, jak był traktowany i postrzegany. Szczerze mówiąc, bardzo się cieszyłam, że w jego życiu pojawiła się Ally, która stała się promyczkiem nadziei w tym jego otoczonym ciemnymi chmurami życiu. Wspomnę jeszcze tylko słowem o tym, że najchętniej autorkę bym wycałowała za narrację dwutorową i to, że są tu wspomnienia z przeszłości Axela. Cała ta historia niejednokrotnie sprawiła, że musiałam ją odłożyć, chociaż na chwilkę, ponieważ przez łzy wzruszenia i żalu nie byłam w stanie czytać.

Słodka nadzieja” to historia piękna, poruszająca i bez wątpienia chwyta za serce. Wielokrotnie udowadnia nam, że każdy, nie ważne, jakie popełnił błędy w przeszłości, zasługuje na drugą szansę. Ja tę serię po prostu ubóstwiam i wiem, że jeszcze nie raz do niej powrócę. A Was gorąco zachęcam do sięgnięcia nie tylko po ten tom, ale po całą serię Sweet Home, ponieważ jest to jedna z najlepszych serii, jakie do tej pory czytałam.

Gorąco polecam!!

Paula

Za możliwość przeczytania książki dziękuje Editio Red.



1 komentarz:

  1. Uwielbiam książki chwytające za serce. Koniecznie muszę ją przeczytać.
    Pozdrawiam :)
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...