środa, 10 czerwca 2020



Cora Reilly
“Złączeni nienawiścią”
[Patronat medialny]


“Miłość oznacza zobaczenie kogoś w jego wydaniu, a jednak nadal dostrzeganie w nim dobra. Miłość oznacza, że ktoś jest dla ciebie idealny pomimo jego niedoskonałości.” 

Niecierpliwie wyczekiwana historia niezwykle niebezpiecznego mafiosa Matteo i niepokornej Gianny!

Gianna obiecała sobie, że nigdy nie podzieli losu swojej siostry Arii, która została żoną zupełnie obcego mężczyzny. Tak nie będzie wyglądała przyszłość Gianny, choćby miała zapłacić za to własną krwią.

Matteo „Ostrze” Vitiello postanowił, że ożeni się z Gianną, kiedy tylko zobaczył ją na ślubie swojego brata Luki. Rocco Scuderi przystał na tę zachciankę i obiecał Matteo rękę swojej niepokornej córki. Jednak problem w tym, że Gianna stawia opór, deklarując, że nigdy nie wyjdzie za mąż z przymusu.

Ku zaskoczeniu wszystkich dziewczyna spełnia swoje groźby. Kilka miesięcy przed ślubem wymyka się ochroniarzom i ucieka do Europy, gdzie zaczyna nowe życie.

Jednak Gianna dobrze wie, że mafia nigdy nie przestanie jej szukać, a ukrywanie się przed jej mackami jest niezwykle trudne. Szczególnie kiedy poluje na nią jeden z najlepszych łowców – Matteo Vitiello. 

“ Spojrzałam na swój bilet do Amsterdamu, bilet do wolności, po czym ruszyłam w kierunku hali odlotów, gdzie wkrótce miała zacząć się odprawa.”

Po przeczytaniu historii Arii i Valentiny byłam bardzo ciekawa opowieści Gianny i Matteo. Zastanawiałam się, co tam autorka dla nich wymyśli, bo jak wiadomo już od pierwszego tomu, Gianna jest bardzo porywcza, zadziorna i mówi dosłownie wszystko, co jej ślina rzuci na język, przez co ponosi poważne konsekwencje. Mimo że nie jest to według mnie seria mafijna z naprawdę mocną mafią to i tak mi się podoba. Cora Reilly potrafi wciągnąć czytelnika do świata przez siebie wykreowanego i trzymać go w ogromnym napięciu, żeby nie odłożył książki, tylko dalej czytał. Bardzo podobał mi się pomysł na akcję i fabułę, bo akurat w tej pozycji jest trochę więcej krwi i porachunków, niż w poprzednich tomach. Bohaterzy byli fajnie wykreowani, przez co książka nabrała wyrazistości, aczkolwiek główna bohaterka działała mi na nerwy. Rozumiałam jej chęć ucieczki i uwolnienia się od tego okropnego świata, ale ona wiecznie miała jakiś problem, ciągle pokazywała, że jest uszczypliwa i niezadowolona, ale w głębi umysłu postrzegała rzeczy nieco inaczej. Jedno tak naprawdę myślała, a drugie robiła. Za to Matteo, mój boszeee, co to za mężczyzna. Dla niego to bym zrobiła dosłownie wszystko. Był brutalny, zabijał z zimna krwią i tego nie żałował, ale czego się można spodziewać po człowieku, który od małego miał wpajane takie, a nie inne zasady. Był stanowczy, ale pobłażał czasami Giannie. Potrafił się sprzeciwić bratu, który jest capo i nie pozwalał mu mówić źle o swojej żonie. Oczywiście pojawiają się w tej książce również bohaterzy z poprzednich tomów i jak mam być szczera to Luca mnie tak wnerwiał, że szok. Miałam mu ochotę wyjąć ten kij z czterech liter, który ewidentnie tam miał i zdzielić go nim po głowie, choć ja pewnie zachowałabym się podobnie w stosunku do swojego rodzeństwa. Także z wielką przyjemnością mogłabym obciąć łapska przy samych łokciach dla ojca dziewczyn. To bydle, a nie ojciec i tyle na jego temat. 
Śmiać mi się chciało z Arii i Gianny jak przechytrzyły jednego z ochroniarzy, który ich pilnował. Mają pomysły :D
Autorka piszę językiem lekkim, ale miejscami wulgarnym, utrzymuje cały czas poziom i zgrabnie zachęca czytelnika do dalszego czytania. Mnie to zajęło raptownie jeden dzień, bo tak się wkręciłam. Mamy tu zastosowaną dwutorową narrację, dzięki czemu poznajemy bohaterów bliżej. Znajdziecie w tej pozycji również sceny seksu, które nie są wulgarne, tylko napisane ze swojego rodzaju subtelnością. 
Ogólnie bardzo mi się podobała ta część, tylko miejscami przeszkadzało mi zachowanie głównej bohaterki, a tak to nie mam żadnych zastrzeżeń co do tej opowieści. Kolejny tom już do mnie z Polski jedzie, tak więc czekam z niecierpliwością, żeby przeczytać historię Liliany i Romero. Ciekawe, co tam autorka wymyśliła i czy również będzie mnie potrafiła porwać tak jak przy opowieściach  Arii, Valentiny i Gianny.

Reasumując “Złączeni nienawiścią” to pozycja, która Was porwie na kilka godzin. Poznajcie historię buntowniczej Gianny i pewnego siebie Matteo. Co wyjdzie z relacji tak dwóch silnych charakterów? Czy dziewczyna będzie potrafiła się w Matteo zakochać i zaakceptować swoją przyszłość? Czy Matteo wybaczy Giannie zdradę i ucieczkę?
Ja już znam wszystkie odpowiedzi na pytania, które mnie nurtowały i teraz kolej na Was :)
Polecam!

Kasia

Za egzemplarz do recenzji i możliwość objęcia książki patronatem medialnym dziękujemy Wydawnictwu NieZwykłemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...