sobota, 6 kwietnia 2019


Katarzyna Wycisk - „Falcon. Na ścieżce kłamstw”


„W jednej sekundzie jesteś szczęśliwa, a z twojej twarzy nie schodzi szeroki uśmiech, w drugiej toniesz w smutku, czujesz, jak ciepłe słone łzy lecą po policzkach i masz ochotę po prostu zniknąć.”

Idealne życie Alex runęło w gruzach w momencie, gdy zostali zamordowani jej rodzice. Mieszka sama z ukochaną babcią. Marzyła o pójściu na studia i byciu lekarzem, niestety, musiała zostać i wspierać babcię, przez co zatrudniła się jako kelnerka. Pewnego dnia wracając do domu, dostrzegła chłopaka, mordującego w okrutny sposób ludzi, których ciała pokryte były niebieskimi płomieniami. Owe wydarzenie już na zawsze zmieni życie Alex, a spotkanie z nieznajomym nie było pierwszym, a już na pewno nie ostatnim spotkaniem. Wkrótce okazuje się, że całe jej życie było jednym wielkim kłamstwem...

Nikt z nich nie posiadał wspomnień, byli jednością, a ich całe życie oparte było na zabijaniu. Ich oczy były puste, pozbawione jakichkolwiek uczuć, zimne, wręcz lodowate. Nie mieli przyjaciół, nie wiedzieli, co to miłość, nigdy jej nie zaznali. Mówiono im, że są wyjątkowi, jedyni w swoim rodzaju, ale byli niczym maszyny, marionetki spełniające rozkazy. Nigdy się nie wahali, zabierając życie innym. Nie mieli prawa do podejmowania własnych decyzji.”

Kim jest tajemniczy chłopak, którego spotkała Alex?
Dlaczego pojawił się on w życiu dziewczyny?
Czym zajmowała się organizacja Falcon?
Jakie niebezpieczeństwo grozi dziewczynie?

To dziwne, ale za każdym razem, kiedy mnie dotyka odczuwam wyraźną ulgę, spokój i jestem niemal przekonana, że nic złego mnie przy nim nie spotka. Nie potrafię tego wytłumaczyć, nigdy przedtem czegoś podobnego nie doświadczyłem, coś przyciąga mnie do niego, a co gorsza, z każdą minutą coraz bardzie od siebie uzależnia. Zastanawiam się, co w nim wywołuje u mnie ten stan? Ciepło, którego nikt nigdy nie mógłby mieć dość, oczy, których kolor przyprawia mnie o zdumienie, czy może coś całkiem innego, coś czego nie da się tak łatwo wyjaśnić.”

Katarzyna Wycisk ilustratorka, rysownik oraz autor. Książkę widziałam już wcześniej, niejednokrotnie gdzieś mi się przewijała wśród postów, jednak postanowiłam ją przeczytać w momencie, gdy autorka zaczęła poszukiwać recenzentów i wiecie co, to jest chyba mój największy błąd!! Nie macie pojęcia jak bardzo żałuję... potrzymam Was troszkę w niepewności :D Żartuję, bardzo żałuję tego, że zabrałam się za nią tak późno, jest to genialna pozycja, przeczytałam mnóstwo fantastyki, ale ta ma w sobie coś innego, niż wszystkie wcześniejsze, pochłonęła mnie i bardzo się cieszę, że już mam zamówiony drugi tom :D

Jako że jest to debiut autorki, przyznam szczerze, nie miałam zbyt wielkich oczekiwań, a opis tak naprawdę za dużo nam nie zdradza, ze średnim zapałem wzięłam się za tę powieść, ale z każdym kolejnym rozdziałem wciągała mnie w swój tajemniczy świat coraz bardziej. Fabuła jest znakomita, choć początkowo można odnieść wrażenie, że będzie powielany wątek z innych powieści tego gatunku to tu tak nie jest otrzymałam coś, z czym nigdy się nie spotkałam. Narracja książki prowadzona jest dwutorowo, z jednej strony mamy teraźniejszość i opowieść Alex, naprzemiennie mieszane z przeszłością, która przedstawia nam organizację Falconu, to, w jaki sposób doszli tak daleko i do jak brutalnych czynów się posuwali, aby osiągnąć to, co mają teraz, ale nie tylko, dostajemy tam również wspomnienia Jeden, które też nie były zbyt przyjemne...

Bohaterowie są świetni, każdy z nich jest inny, ale wzbudzają oni sympatie od samego początku. Alex to osoba krucha, przepełniona bólem po śmierci ukochanych rodziców, gdy odkrywa, że jej życie to kłamstwa, stopniowo odnajduje w sobie odwagę, aby stawić czoła nowemu światu, o którym do tej pory nie miała zielonego pojęcia. Chociaż nie będę ukrywała, że zdarzały się momenty, w których mnie irytowała. Następnie numer Jeden i Trzy, dwóch chłopaków z nadprzyrodzonymi mocami. Obie te postacie niesamowicie mnie intrygują, są bardzo tajemniczy ze swoimi demonami z przeszłości i nie zawsze rozumiałam ich zachowanie, w pierwszej chwili uroczy, a za chwile sarkastyczni i wybuchowi, ale to sprawiło, że jeszcze bardziej mi się oni podobali. :)

Kochani gorąco Was zachęcam do przeczytania „Falconu. Na ścieżce kłamstw”. Pozwólcie się porwać światu przepełnionego bólem, walką i tajemnicą, ale także magii. Dostaniecie tu wszystko co można kochać w powieściach tego gatunku, dużo przygód i sporo fantastyki, ale także uczucia, które są idealnym dopełnieniem. Kasia tą powieścią wywarła na mnie ogromne wrażenie i mam nadzieję, że kolejne tomy okażą się jeszcze lepsze od pierwszego. Uważam, że jest to książka odpowiednia dla wszystkich, bez względu na wiek, ja niesamowicie związałam się z bohaterami i z ogromną niecierpliwością wyczekuję ich dalszych losów. A Wy już teraz koniecznie sięgnijcie po swój egzemplarz i poznajcie historię Alex. :)

P.S.... Nie wiem jak można tak zakończyć powieść, całe szczęście, że niebawem u mnie będzie drugi tom :)

Gorąco polecam!!

Paula

Za możliwość przeczytania dziękuję autorce Katarzynie Wycisk.


2 komentarze:

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...