J.T. Geissinger
„Bezwzględne
pragnienia”
Świat gangsterów w charakterystycznym,
humorystycznym stylu J.T. Geissinger!
Sloane Keller budzi się w nieznanym miejscu w obecności mężczyzny, który
odpowiada za jej porwanie. Dowiaduje się, że została odurzona narkotykami, a
podczas uprowadzenia złamała komuś nos.
Dziewczyna powoli przypomina sobie
zdarzenia z poprzedniej nocy oraz stojącego przed nią człowieka. To Declan
O’Donnell. Mężczyzna, który wepchnął ją do samochodu i uwięził.
Jednak ich rozmowa nie jest naznaczona
błaganiami dziewczyny, a raczej zabawnym przekomarzaniem. Lecz Sloane nie
będzie do śmiechu, kiedy się dowie, że Declan obwinia ją o rozpoczęcie mafijnej
wojny, w której zginęli jego ludzie, i to ona będzie musiała za to odpowiedzieć.
Powiem szczerze, że bardzo czekałam na
„Bezwzględne pragnienia”, ponieważ byłam ciekawa, jaką historię autorka
stworzyła dla Sloane. Tym bardziej po epilogu, gdzie kobieta została porwana.
Czy zostałam usatysfakcjonowana? Pewnie, że tak. Dla mnie dziewczyna jest po
prostu genialna. Ma w głębokim poważaniu to, że została uprowadzona, no dobra
może nie aż tak do końca, ale nie siedzi cichutko, jak ofiara, myśląc, co się z
nią stanie. Ma niewyparzoną buzię i nie ułatwia nic swojemu porywaczowi. Lubię
ją, bo właśnie takie bohaterki sprawiają, że książki czyta się z przyjemnością.
Natomiast Declan to facet pewny siebie, arogancki i do tego boss irlandzkiej
mafii. Nie miał łatwo ze Sloane. Był zaskoczony tym, że dziewczyna się go nie
boi. Na każde jego zdanie, ona odpowiadała mu dwoma, czym go wkurzała, ale i
imponowała.
Ich potyczki były ciekawe i zabawne, jednak
jak dla mnie to było tego zdecydowanie za dużo, bo niektóre te przepychanki
były strasznie dziecinne. Jak w przedszkolu, co mi nie pasowało, ale starałam
się przymykać na to oko. Autorka zdecydowanie postarała się, by na nowo
wciągnąć czytelnika do gangsterskiego świata. Akcja zdecydowanie była
dynamiczna, były zwroty akcji, tajemnice, które ujrzały światło dzienne, co
było dobrym posunięciem. Pani Geissinger
w świetny sposób w swoich książkach łączy humor z powagą i podniosłymi
sytuacjami. Takie książki, aż chce się czytać.
Oczywiście nie zabraknie tu gorąca, bo gdy
Sloane i Declan się do siebie zbliżają iskry, aż od nich buchają. Co do wątku mafijnego,
to był ok, chociaż malutko i nie było mocno, a szkoda. Jednak relacja głównych
bohaterów mi to wynagrodziła.
Jeżeli czytaliście pierwszy tom, to po ten
musicie sięgnąć obowiązkowo. Ja się naprawdę świetnie bawiłam i na pewno
jeszcze do tej serii powrócę. Już niedługo w moje rączki wpadnie trzeci tom,
więc je już zacieram, by poznać kolejną historię. Polecam i oceniam książkę
8/10.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję
Wydawnictwu NieZwykłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz