wtorek, 4 maja 2021

 

Ludka Skrzydlewska

“Król grzechu”

[Patronat medialny]

“Gdzieś z tyłu głowy ciągle kołacze się niewygodna myśl, że przecież miałam zajmować się sprawą Violet, a nie jakimiś przygodnymi romansami, ale nie zwracam na nia uwagi. Mam ochotę po prostu poddać się temu facetowi i pozwolić mu na wszystko, czego będzie ode mnie chciał.”

Kingston Kane to facet, do którego idealnie pasuje nadany mu pseudonim. King, bo tak tytułują go znajomi i pracownicy, jest przyzwyczajony do podziwu i posłuszeństwa okazywanych mu na każdym kroku. Wysoki, wytatuowany motocyklista robi wrażenie także na kobietach, o czym przekonuje się Danielle, świeżo zatrudniona w prowadzonym przez Kane’a klubie nocnym w Las Vegas.

Fascynacja wydaje się wzajemna, pożądanie stopniowo rośnie, a napięcie seksualne staje się nie do wytrzymania. Dani i King od początku działają na siebie niczym magnes, tyle że... Danielle ukrywa przed szefem prawdziwy powód, dla którego chce u niego pracować. Dziewczyna prowadzi prywatne śledztwo w sprawie zaginięcia swojej kuzynki Violet. Ponieważ wszystkie tropy prowadzą właśnie do lokalu Kane’a, tajemniczy właściciel staje się głównym podejrzanym.

W trakcie dochodzenia Dani odkrywa nie tylko świat nielegalnych interesów, ale także swoje pragnienia związane z Kingiem. Śledztwo staje się śmiertelnie niebezpieczne. Danielle powinna być bardzo ostrożna, mimo to mocno angażuje się w poszukiwania Violet. Próbuje rozwiązać sprawę, lecz najpierw musi się dowiedzieć, komu może naprawdę zaufać…

Ludka Skrzydlewska ma już na swoim koncie wydanych kilka pozycji wydawniczych, ale “Król grzechu” to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Nie będę ukrywać, że wcześniej jakoś nie ciągnęło mnie, żeby przeczytać jakąkolwiek opowieść Ludki, dlatego że objętość jej poprzednich książek, jest naprawdę ogromna, a ja niestety takich kolosów nie lubię. Jednak, gdy autorka zaproponowała nam patronat przy “Królu grzechu” powiedziałam sobie: “Dobra, tym razem ja przeczytam i zrecenzuję”. Jak ja się cieszę, że podjęłam taką decyzję, bo ta książka była po prostu… Petarda... Wow… Zajebista, świetna, dobra, boska, doskonała, fantastyczna… Kurde mogłabym tak w nieskończoność. Serio!

Podczas czytania opowieści Kinga i Danielle towarzyszyło mi wiele różnorakich emocji, zaczynając od radości, a kończąc na przerażeniu. Ludka żongluje emocjami mistrzowsko. Nie raz przechodziły mi ciarki po plecach i miałam lodowate ręce z przerażenia. W tej pozycji poznajemy Danielle, która z Phoenix przyjeżdża do Las Vegas, żeby pomóc kuzynowi odnaleźć jego zaginioną siostrę. Dani jako córka policjanta potrafi zauważyć wiele rzeczy, a nawet podejmuje pracę w klubie nocnym, gdzie pracowała jej kuzynka Violet, aby się czegoś dowiedzieć. Jednak nie spodziewała się, że w The Queen pozna faceta, który wywróci jej życie do góry nogami, faceta, który jest także jej szefem. Pożądanie między Kingiem i Dani z dnia na dzień rośnie coraz bardziej, a napięcie seksualne jest nie do wytrzymania. Jednakże Danielle nie zapomina, dlaczego się tu znalazła i musi ukrywać przed Kingiem prawdziwy powód jej przyjazdu i pracy w Las Vegas. 

Czy King odkryje, dlaczego Dani tak naprawdę pracuje w jego klubie? Co się stało z Violet?

Powiem Wam, że książka może wydawać się objętościowo gruba mimo to, że ma tylko 350 stron, ale te strony pomiędzy palcami znikają błyskawicznie. Ogólnie nie lubię, kiedy w książkach druk jest mały, ale w tym przypadku mi to nie przeszkadzało, bo “Króla grzechu” przeczytałam w ciągu półtora dnia. Nie mogłam się dosłownie oderwać od tej lektury i czytałam w każdym wolnym czasie. Z tyłu okładki jest taki krótki opis: “Gorące sceny erotyczne, mrożące krew w żyłach sekrety i wciągająca akcja” i dokładnie tak było pod czym, podpisuję się obiema rękoma i nogami. 

Fabuła była genialna i dobrze napisana, akcja dynamiczna i wartka. Jedna scena normalnie mi zmroziła krew w żyłach, serce mi waliło, jakby mi miało zaraz się wyrwać z piersi, włosy stanęły mi dęba, ciarki przechodziły po całym ciele, a ręce zrobiły się lodowate, jakbym je, co dopiero wyciągnęła z zamrażarki. Bohaterzy byli świetni, Dani to typ kobiety, który nie lubi, kiedy jej się mówi, co ma robić, bo i tak zrobi na przekór. To dziewczyna, która dla kuzynki nie raz wplątywała się w niebezpieczne akcje, to osoba z sercem na dłoni i udowodniła to swoim postępowaniem. Gdyby była prawdziwa, to wiem, że bym się z nią zakumplowała. Natomiast King wytatuowany motocyklista to oczywiście mój książkowy mąż. Kolejny! Był typem, który na początku pokazał się z aroganckiej strony, był przyzwyczajony do tego, że każdy okazywał mu posłuszeństwo i nikt mu niczego nie odmawiał. Jednak, kiedy poznajemy go bardziej, to również widać, że to facet z sercem na dłoni, który chroni tych, na których mu zależy. 

Ludka ma kapitalny styl pisania, który od razu wciąga w swoje sidła. Jedyne, czego jest szkoda, to tego, że mamy tu tylko punkt widzenia Dani. King również był taką postacią, której myśli chciało się poznać. Co do bohaterów drugoplanowych, to jest tu ich trochę i każda z nich wnosi coś swojego do tej opowieści, co nadaje jej idealnego całokształtu. Oczywiście są tu sceny zbliżeń i jest tu ich całkiem sporo, ale nie są opisane wulgarnie i są dodatkiem do całej fabuły. 

Cóż ja jeszcze mogę napisać na temat tej historii? Może to, że cholernie mi ona się podobała, spędziłam z nią świetne chwile i ubolewam nad tym, że tak szybko ją przeczytałam, chociaż zdaje mi się, że będzie drugi tom :D Jest to naprawdę typ książki, który od samego początku do końca trzyma w napięciu, jest to także gorący i pełen pasji romans, który autorka idealnie przedstawiła. Jeśli znacie pióro Ludki, to wiecie już pewnie, czego możecie się spodziewać po tej autorce. Ja jestem na ogromne TAK i wiem, że to nie ostatnie moje spotkanie z jej twórczością. 

Szczerze polecam!

Kasia

Za egzemplarz do recenzji i możliwość objęcia książki patronatem medialnym dziękuję autorce i Wydawnictwu Editio Red.

 



 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...