czwartek, 26 września 2019


Alicja Skirgajłło & Łukasz Juszko - „Prawictwo utracone...biorę cię za żonę”
[Patronat medialny]


Maciej to niesamowicie przystojny trzydziestoczteroletni seksuolog. Jego pasją jest pisanie powieści pod nazwiskiem kobiety Małgorzaty Love. Ten inteligentny gentlemen przyciąga kobiety jak magnes, jednak skrywa wstydliwą tajemnicę, boi się kobiet jak „diabeł święconej wody” i pomimo swojego wieku nadal jest prawiczkiem. Po kilku latach ze Stanów do Polski wraca jego kuzyn Alan, typowy playboy i łamacz kobiecych serc...

Kobiety mi się strasznie podobają i pociągają mnie, ale są takie bezpośrednie i otwarte w swoim stylu bycia, że mnie przerażają. Są silne, piękne i nie wstydzą się mówić, co je boli, przytłacza, niepokoi. Jestem przystojnym facetem, ale nie mam śmiałości do kobiet i jeśli jakaś pojawia się na horyzoncie, ja uciekam jak tchórz. Boję się, że już do końca życia zostanę sam. Wstydzę się porozmawiać o własnym problemie z kimkolwiek z obawy, że mnie wyśmieje. Próbowałem kilka razy umówić się z dziewczyną, ale nie nadaję się do tego kompletnie. Kobiety mnie onieśmielają i choć w pracy jestem pewny siebie i profesjonalny, to nie wiem jak przełożyć rady, jakie daję innej osobie na własny przypadek.”

Czy Alan pomoże Maćkowi przełamać lęk przed kobietami?
Czy jeżeli pozna swoją wymarzoną dziewczynę, nie zepsuje wszystkiego na starcie?
A może to Alan przy Maćku zmieni się z kobieciarza na ułożonego pantoflarza?

Wszystkie złe myśli odlatują gdzieś w niepamięć i cieszę się chwilą. Ta kobieta spadła mi z niebios i nie zamierzam jej wypuścić z rąk. Zrobię wszystko, przełamię swój strach i demony drzemiące w mojej głowie i pokażę wszystkim, na co mnie stać.”

Alicja Skirgajłło mieszkanka Wałbrzycha, zwariowana i wesoła osóbka. Miłośniczka książek, muzyki i filmów. Na Polskim rynku wydawniczym wraz z Łukaszem Juszko niedawno zadebiutowali powieścią „Prawictwo utracone...biorę cię za żonę”. W momencie, gdy otrzymałam opis powieści, wiedziałam, że będzie to historia, z jaką do tej pory jeszcze się nie spotkałam, w pierwszej chwili wpadł mi pomysł, że będzie to wzorowane na komicznym filmie „Czterdziestoletni prawiczek” i od samego początku zarówno opis, jak i okładka bardzo mnie zaintrygowały. Ciekawa byłam czy jest to dobrze napisana powieść, jak autorzy poprowadzili fabułę oraz czy pochłonie mnie ona od pierwszych stron?

Na początku wspomnę o tym, że autorzy postawili na narrację czteroosobową, mamy możliwość poznania odczuć i myśli czwórki głównych bohaterów: Alana, Macieja, Róży i Lei. Przyznam się szczerze, że momentami obawiałam się tego, że może być tego za dużo, że mogą się pogubić w wątkach, ale tutaj tak naprawdę idealnie się to sprawdziło i zrobiło na mnie ogromne wrażenie, ponieważ przejścia, zarówno pomiędzy osobami, jak i akcjami było bardzo spójne, znakomicie połączone, a przede wszystkim było to genialne wyjście, ponieważ nie musiałam się domyślać, co odczuwały pozostałe osoby.

Przeczytanie tej książki zajęło mi 3 dni, ale nie przez to, że jest nudna, czy cokolwiek z tych rzeczy, wręcz przeciwnie przygody tych bohaterów powodowały u mnie takie salwy śmiechu, że łzy po prostu leciały strumieniami i nie widziałam na oczy, musiałam odkładać książkę na bok, aby opanować napad głupawki i się uspokoić, nie pamiętam już, kiedy tak naśmiałam się czytając jakąkolwiek powieść, o ile kiedykolwiek się tak ubawiłam!! Historia tej czwórki jest świetnie napisana, każdy z nich ma to coś, co nas od razu do nich przyciąga, ja i moja przyjaciółka Kasia idealnie byśmy się odnalazły wśród takich zwariowanych osób.

Bohaterowie to tak zakręcone osoby, a ich dialogi i przekomarzanki są wprost genialne, niejednokrotnie z ich tekstów wybuchałam głośnym śmiechem, chociaż moim ulubieńcem jest bez wątpienia Alan, który swoimi wybrykami zdobył moje serce. Jego beztroskie podejście do życia i różnego rodzaju odpały rozbawią każdego czytelnika. Maciej to przystojny kawaler z ogromną traumą po czasach licealnych, z którą nie może sobie poradzić, czy za sprawą kuzyna uda mu się ją pokonać? Natomiast Lea i Róża to osoby tak wspaniałe, po ogromnych przejściach, które próbują poradzić sobie z niełatwą przeszłością. Jak zakończy się ta historia, czy będzie happy end? Nie wywnioskujcie tylko, że jest to słodko pierdząca powieść, ponieważ pomimo ogromnej dawki humoru są tu również poruszane trudniejsze tematy i spora dawka gorących scen seksu, dla mnie to powieść idealne połączenie tego, co w książkach najbardziej lubię.


Prawictwo utracone...biorę cię za żonę” to bardzo udany debiut dwójki autorów, którzy w niebanalną historię o pokonywaniu własnych słabości i lęków, wpletli ogromną dawkę humoru i erotyki. Jest to propozycja idealna na odprężające wieczory z lampką wina, tylko uprzedzam, że można narazić się na zakrztuszenie podczas czytania, wybuchając śmiechem!! Jest to powieść zdecydowanie inna od wszystkich, tak naprawdę z czymś takim jeszcze się nie spotkałam!! Ja po tej propozycji pokochałam twórczość tej dwójki i z ogromną niecierpliwością czekam na ich kolejne propozycje. A Was już teraz gorąco zachęcam do sięgnięcia po tę książkę i poznanie tych dwóch oszołomów i przekonanie jakie przygody na nich czekają :)   

Gorąco polecam!!
Paula

Za możliwość przeczytania książki i objęcia patronatem dziękuję autorom Alicja Skirgajłło & Łukasz Juszko oraz Wydawnictwu WasPos.

3 komentarze:

  1. Alicja Skirgajłło26 września 2019 15:59

    Czytając Twoją recenzję wzruszyłam sie jak głupia...:d Dziękuję, dziękuje za tak wspaniałe słowa:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Może za jakiś czas sięgnę po ten udany debiut :). Mam nadzieję, że mnie się spodoba.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...