Alicja
Skirgajłło & Łukasz Juszko - „Prawictwo utracone...biorę
cię za żonę”
[Patronat
medialny]
Maciej
to niesamowicie przystojny trzydziestoczteroletni seksuolog. Jego
pasją jest pisanie powieści pod nazwiskiem kobiety Małgorzaty
Love. Ten inteligentny gentlemen przyciąga kobiety jak magnes,
jednak skrywa wstydliwą tajemnicę, boi się kobiet jak „diabeł
święconej wody” i pomimo swojego wieku nadal jest prawiczkiem. Po
kilku latach ze Stanów do Polski wraca jego kuzyn Alan, typowy
playboy i łamacz kobiecych serc...
„Kobiety
mi się strasznie podobają i pociągają mnie, ale są takie
bezpośrednie i otwarte w swoim stylu bycia, że mnie przerażają.
Są silne, piękne i nie wstydzą się mówić, co je boli,
przytłacza, niepokoi. Jestem przystojnym facetem, ale nie mam
śmiałości do kobiet i jeśli jakaś pojawia się na horyzoncie, ja
uciekam jak tchórz. Boję się, że już do końca życia zostanę
sam. Wstydzę się porozmawiać o własnym problemie z kimkolwiek z
obawy, że mnie wyśmieje. Próbowałem kilka razy umówić się z
dziewczyną, ale nie nadaję się do tego kompletnie. Kobiety mnie
onieśmielają i choć w pracy jestem pewny siebie i profesjonalny,
to nie wiem jak przełożyć rady, jakie daję innej osobie na własny
przypadek.”
Czy
Alan pomoże Maćkowi przełamać lęk przed kobietami?
Czy
jeżeli pozna swoją wymarzoną dziewczynę, nie zepsuje wszystkiego
na starcie?
A
może to Alan przy Maćku zmieni się z kobieciarza na ułożonego
pantoflarza?
„Wszystkie
złe myśli odlatują gdzieś w niepamięć i cieszę się chwilą.
Ta kobieta spadła mi z niebios i nie zamierzam jej wypuścić z rąk.
Zrobię wszystko, przełamię swój strach i demony drzemiące w
mojej głowie i pokażę wszystkim, na co mnie stać.”
Alicja
Skirgajłło mieszkanka Wałbrzycha, zwariowana i wesoła osóbka.
Miłośniczka książek, muzyki i filmów. Na Polskim rynku
wydawniczym wraz z Łukaszem Juszko niedawno zadebiutowali powieścią
„Prawictwo utracone...biorę cię za żonę”. W momencie, gdy
otrzymałam opis powieści, wiedziałam, że będzie to historia, z
jaką do tej pory jeszcze się nie spotkałam, w pierwszej chwili
wpadł mi pomysł, że będzie to wzorowane na komicznym filmie
„Czterdziestoletni prawiczek” i od samego początku zarówno
opis, jak i okładka bardzo mnie zaintrygowały. Ciekawa byłam czy
jest to dobrze napisana powieść, jak autorzy poprowadzili fabułę
oraz czy pochłonie mnie ona od pierwszych stron?
Na
początku wspomnę o tym, że autorzy postawili na narrację
czteroosobową, mamy możliwość poznania odczuć i myśli czwórki
głównych bohaterów: Alana, Macieja, Róży i Lei. Przyznam się
szczerze, że momentami obawiałam się tego, że może być tego za
dużo, że mogą się pogubić w wątkach, ale tutaj tak naprawdę
idealnie się to sprawdziło i zrobiło na mnie ogromne wrażenie,
ponieważ przejścia, zarówno pomiędzy osobami, jak i akcjami było
bardzo spójne, znakomicie połączone, a przede wszystkim było to
genialne wyjście, ponieważ nie musiałam się domyślać, co
odczuwały pozostałe osoby.
Przeczytanie
tej książki zajęło mi 3 dni, ale nie przez to, że jest nudna,
czy cokolwiek z tych rzeczy, wręcz przeciwnie przygody tych
bohaterów powodowały u mnie takie salwy śmiechu, że łzy po
prostu leciały strumieniami i nie widziałam na oczy, musiałam
odkładać książkę na bok, aby opanować napad głupawki i się
uspokoić, nie pamiętam już, kiedy tak naśmiałam się czytając
jakąkolwiek powieść, o ile kiedykolwiek się tak ubawiłam!!
Historia tej czwórki jest świetnie napisana, każdy z nich ma to
coś, co nas od razu do nich przyciąga, ja i moja przyjaciółka
Kasia idealnie byśmy się odnalazły wśród takich zwariowanych
osób.
Bohaterowie
to tak zakręcone osoby, a ich dialogi i przekomarzanki są wprost
genialne, niejednokrotnie z ich tekstów wybuchałam głośnym
śmiechem, chociaż moim ulubieńcem jest bez wątpienia Alan, który
swoimi wybrykami zdobył moje serce. Jego beztroskie podejście do
życia i różnego rodzaju odpały rozbawią każdego czytelnika.
Maciej to przystojny kawaler z ogromną traumą po czasach
licealnych, z którą nie może sobie poradzić, czy za sprawą
kuzyna uda mu się ją pokonać? Natomiast Lea i Róża to osoby tak
wspaniałe, po ogromnych przejściach, które próbują poradzić
sobie z niełatwą przeszłością. Jak zakończy się ta historia,
czy będzie happy end? Nie wywnioskujcie tylko, że jest to słodko
pierdząca powieść, ponieważ pomimo ogromnej dawki humoru są tu
również poruszane trudniejsze tematy i spora dawka gorących scen
seksu, dla mnie to powieść idealne połączenie tego, co w
książkach najbardziej lubię.
„Prawictwo
utracone...biorę cię za żonę” to bardzo udany debiut dwójki
autorów, którzy w niebanalną historię o pokonywaniu własnych
słabości i lęków, wpletli ogromną dawkę humoru i erotyki. Jest
to propozycja idealna na odprężające wieczory z lampką wina,
tylko uprzedzam, że można narazić się na zakrztuszenie podczas
czytania, wybuchając śmiechem!! Jest to powieść zdecydowanie inna
od wszystkich, tak naprawdę z czymś takim jeszcze się nie
spotkałam!! Ja po tej propozycji pokochałam twórczość tej dwójki
i z ogromną niecierpliwością czekam na ich kolejne propozycje. A
Was już teraz gorąco zachęcam do sięgnięcia po tę książkę i
poznanie tych dwóch oszołomów i przekonanie jakie przygody na nich
czekają :)
Gorąco
polecam!!
Paula
Za
możliwość przeczytania książki i objęcia patronatem dziękuję
autorom Alicja Skirgajłło & Łukasz Juszko oraz Wydawnictwu
WasPos.
Czytając Twoją recenzję wzruszyłam sie jak głupia...:d Dziękuję, dziękuje za tak wspaniałe słowa:*
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po naszej stronie :)
UsuńMoże za jakiś czas sięgnę po ten udany debiut :). Mam nadzieję, że mnie się spodoba.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk