wtorek, 10 września 2019


Belle Aurora - „Miłość po sąsiedzku”


Asher „Duch” Collins i Natalie Kovac kilka miesięcy wcześniej spędzili ze sobą bardzo namiętną chwilę, o której nie mogą zapomnieć. Każde z nich próbuje żyć własnym życiem, jednak gdy znajdują się w swoim towarzystwie czuć przelatujące pomiędzy nimi iskry, a kłótni i dogryzania nie ma końca. Chcą iść każde swoją drogą, jednak im bardziej się unikają, tym bardziej ich do siebie ciągnie...

Każda dziewczyna chce złego faceta, dobrego jedynie dla niej. Wszystkie liczymy, że poskromimy dziką bestię. A Duch jest dziki jak cholera. Nieprzewidywalny, ponury, beznamiętny. Równie dobrze mógłby być dzikim zwierzęciem. Nigdy nie słyszałam nawet, żeby się śmiał.
W moich fantazjach natomiast to kochający, dominujący, zabawny mężczyzna. Ale taki Duch nie istnieje. Żyje tylko w mojej głowie.”

Czy Duch i Natalie spróbują stworzyć normalny związek?
A może zdecydują się pozostać w relacji czysto przyjacielskiej?
Jaką przeszłość skrywa Asher?

-Gdy zobaczyłem wtedy twoją twarz, niemal puściły mi nerwy. Wziąłem się jednak w garść, dla ciebie mógłbym go wtedy z łatwością zabić, Nat. Przysięgam, nawet o tym myślałem. Mógłbym załatwić to tak, że uszłoby mi to na sucho. Ale dopiero co odzyskałem cię po siedmiu miesiącach.
Łapie mnie za szyję, zmuszając, bym na niego spojrzała. - Drugi raz tego nie zniosę. Przynosisz mi ulgę w bólu. Nie potrafię tego wyjaśnić. Po prostu tak jest.
Marszczę brwi.
-Nie rozumiem... - zaczynam, ale przerywa mi, kręcąc głową.
-Nie potrafię tego wyjaśnić. Może pewnego dnia zrozumiesz. Tak czy inaczej, cieszę się, że się przyjaźnimy.
Właśnie zostałam sfriendzonowana.”

Belle Aurora zdobyła moje serce powieścią „Friend – Zoned” od tamtej pory, po każdą jej powieść sięgam z ogromną przyjemnością. Przyznam się szczerze, że po skończeniu pierwszego tomu z niecierpliwością czekałam na kontynuację, aby poznać losy kolejnych bohaterów. Już od samego początku styl pisania autorki oraz pomysł na fabułę bardzo przypadł mi do gustu, zastanawiałam się, czy uda jej się utrzymać podobny klimat i styl? Czy kolejne części będą równie genialnie napisane jak pierwsza? W „Miłości po sąsiedzku” została nam przedstawiona historia Ashera oraz Natalie. W pierwszym tomie ogólnikowo zostało o nich tylko wspomniane, ale jego tajemniczość bardzo mnie intrygowała, tak samo postać Nat.

Autorka daje nam tu bardzo wyraźne postacie, każda z nich ma mocny, niepowtarzalny charakter. Podoba mi się to bardzo, że nie są to ciepłe kluchy i fajtłapy, ale mężczyźni z krwi i kości, a do tego kobiety z pazurem. Natalie to kobieta z mocnym charakterem, często plecie. co jej ślina na język przyniesie i nie przebiera w słowach, ale z drugiej strony jest wspaniałą przyjaciółką, na którą w każdej nawet najgorszej chwili można liczyć i często swoje prawdziwe uczucia próbuje skrywać za maską złośliwości. Asher to cudowny mężczyzna, potwornie pokrzywdzony przez los, było mi go tak potwornie żal, że musiał przez wiele lat dusić w sobie tajemnice i tylko nieliczni wiedzieli, co spotkało go w przeszłości. Nawet nie mieści mi się w głowie, jak on sobie z tym poradził. I tu po raz kolejny idealnie sprawdziła się narracja dwuosobowa, ponieważ poznajemy dokładnie zarówno Nat, jak i Ducha, to, jaką z biegiem czasu przechodzili przemianę i jak zmieniały się ich uczucia.

Miłość po sąsiedzku” to niebanalna historia, przy której towarzyszyć Wam będzie mnóstwo emocji, począwszy od radości, kończąc na złości. Oprócz tragedii, która spotkała głównych bohaterów, otrzymujemy też ogromną dawkę humoru, a niektóre sytuacje były tak komiczne, że musiałam odkładać książkę, aby opanować napad głupawki. Jest to zdecydowanie jedna z lepszych książek, jaką miałam przyjemność przeczytać w ostatnim czasie. A Was gorąco zachęcam do sięgnięcia i poznania Ashera i Nat oraz ich przeszłości. Gwarantuję, że spędzicie przy niej bardzo miłe chwile i się nie zawiedziecie.

Gorąco polecam,

Paula

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...