S.
C. ALEKTO - „IDEALNY JAK DIABLI”
[PATRONAT
MEDIALNY]
„Wystarczył
jeden jego uśmiech i już wiedziała, że spotkała demona...”
Anna
Maj studentka administracji, pozornie niewinna, jednak cięgle
ganiają ją demony z przeszłości. Próbuje żyć jak normalny
człowiek, ale gdy zachodzi słońce, budzą się w niej mroczne
wspomnienia.
Adam
Wetulani spadkobierca fortuny. Przystojniak, do którego wzdychają
całe tabuny kobiet, wraca do Polski, aby dokończyć studia na
Uniwersytecie Jagiellońskim.
Każde z nich posiada swoje sekrety i próbuje ich strzec za wszelką cenę. Przyciąganie coraz bardziej rośnie, a oni mają ze sobą coraz więcej wspólnego...
Każde z nich posiada swoje sekrety i próbuje ich strzec za wszelką cenę. Przyciąganie coraz bardziej rośnie, a oni mają ze sobą coraz więcej wspólnego...
„Nie
zaprzeczę, jego urok osobisty był jak zaklęcie, pod którego
wpływem znajdowała się większość kobiet na uniwersytecie.
Również i ja. Jednak życiowe doświadczenia nauczyły mnie
jednego. Tego typu uczucia są równie piękne i nietrwałe jak
kwiaty. Początkowo ich słodki zapach otumania nasze zmysły i
sprawia, że pragniemy trwać przy nich wiecznie. Nie wyobrażamy
sobie bez nich życia. Z czasem czar pryska. Każda wątpliwość
jest jak kapryśne dziecko, które odziera kwiat – płatek po
płatku. W końcu pozostaje tylko gorycz zawodu i głęboka rana w
sercu.”
Czy
dwa silne charaktery będą w stanie stworzyć szczęśliwy związek?
Jakie
sekrety skrywają Anna i Adam?
„Moje
podejrzenia względem tego człowieka okazały się trafne. Powinnam
być zadowolona. Odkryłam jego prawdziwą naturę, a przecież do
tego cały czas dążyłam. Prawda? Więc dlaczego nie byłam
zadowolona?
Tylko
ja widziałam w Adamie dwulicowego drania. Reszta społeczeństwa
dalej uznawała go za wzór cnót i perfekcji, a on doskonale zdawał
sobie z tego sprawę.”
S.
C. Alekto to polska pisarka skrywająca się pod pseudonimem.
Miłośniczka książek i komiksów, zafascynowana czarnymi
charakterami. :) „Idealny jak diabli” jest debiutem literackim
autorki, od którego miałam dość spore oczekiwania. Przyznam się
szczerze, że po opisie, spodziewałam się całkowicie innej
powieści, myślałam, że będzie to słodka historia, która porwie
mnie w wir niesamowitego uczucia i wielkiej miłości pomiędzy złym
chłopcem, uważanego za ideał, a przykładną uczennicą, z troszkę
zniżonym życiorysem. Ale to, co otrzymałam... wooow!! Już sam
prolog i pierwsze kilka rozdziałów zburzyło moją wizję i z każdą
kolejną przeczytaną linijką, pojawiał się u mnie coraz większy
wytrzeszcz oczu i napłynęły myśli, że będzie to emocjonalny
huragan. Czy tak też było? Czy takie przekonanie utrzymało się do
samego końca?? Dowiecie się tego czytając tę recenzję.
Autorka ma styl pisania bardzo przyjemny dla oka, nieskomplikowany i spójny, czytelnik w momencie zagłębienia się w lekturę, wie, że pochłonie ją całym sobą. Jedynym drobnym minusikiem i tym, czego najbardziej mi tu zabrakło jest dwuosobowa narracja, niestety, poznajemy tu jedynie punkt widzenia Anny, zabrakło mi możliwości zagłębienia się w umysł Adama i odkrycia, co siedzi w głowie tego piekielnego chłopczyka. :) Bohaterowie, hmmm.... no tu autorka nie próżnowała, stworzyła postacie bardzo wyraziste, każda z odmiennym, jednak mocnym charakterem, może poza pewnymi wyjątkami. Skoncentruję się głównie na Annie, której postać dawała mi jednak najwięcej do myślenia i nie będę ukrywała, najbardziej ją polubiłam, mściwa, gdy ktoś zaszedł jej za skórę, nie potrafiła przejść obok, gdy któremuś z jej bliskich działa się krzywda, jednak czy zawsze dobrze się to kończyło? Czy nie wychodziło gorzej, gdy myślała, że będzie lepiej? Adam to zręczny manipulator i łamacz serc, niezły cwaniak, zawsze potrafił przewidzieć, co ktoś planuje i być o krok przed nim. Oj miałam ochotę mu lutnąć niejednokrotnie, ale i tak go lubię. :) Autorka w przypadku Adama i Anny, idealnie pokazała nam, że każdy z nas skrywa dwa oblicza, te dobre i te złe. Tylko czy każdy potrafi tak perfekcyjnie ukrywać tą swoją gorszą stronę?
Autorka ma styl pisania bardzo przyjemny dla oka, nieskomplikowany i spójny, czytelnik w momencie zagłębienia się w lekturę, wie, że pochłonie ją całym sobą. Jedynym drobnym minusikiem i tym, czego najbardziej mi tu zabrakło jest dwuosobowa narracja, niestety, poznajemy tu jedynie punkt widzenia Anny, zabrakło mi możliwości zagłębienia się w umysł Adama i odkrycia, co siedzi w głowie tego piekielnego chłopczyka. :) Bohaterowie, hmmm.... no tu autorka nie próżnowała, stworzyła postacie bardzo wyraziste, każda z odmiennym, jednak mocnym charakterem, może poza pewnymi wyjątkami. Skoncentruję się głównie na Annie, której postać dawała mi jednak najwięcej do myślenia i nie będę ukrywała, najbardziej ją polubiłam, mściwa, gdy ktoś zaszedł jej za skórę, nie potrafiła przejść obok, gdy któremuś z jej bliskich działa się krzywda, jednak czy zawsze dobrze się to kończyło? Czy nie wychodziło gorzej, gdy myślała, że będzie lepiej? Adam to zręczny manipulator i łamacz serc, niezły cwaniak, zawsze potrafił przewidzieć, co ktoś planuje i być o krok przed nim. Oj miałam ochotę mu lutnąć niejednokrotnie, ale i tak go lubię. :) Autorka w przypadku Adama i Anny, idealnie pokazała nam, że każdy z nas skrywa dwa oblicza, te dobre i te złe. Tylko czy każdy potrafi tak perfekcyjnie ukrywać tą swoją gorszą stronę?
„Idealny
jak diabli” to historia nieprzewidywalna, pełna namiętności,
mnóstwa sekretów i nieodpornej chęci zemsty. Ja jestem tą pozycją
bardzo zaskoczona, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Was gorąco zachęcam do przeczytania historii Pana Idealnego, a
jednak mrocznego i dziewczyny z wieloma tajemnicami. Dajcie się
porwać tej powieści i przekonajcie się, czy będzie im dany
szczęśliwy związek?? ;)
Polecam
Polecam
Paula
Za
możliwość przeczytania książki oraz objęcia patronatem dziękuję
autorce S. C. Alekto oraz Wydawnictwu WasPos.
Pięknie napisana recenzja 😊👏
OdpowiedzUsuńRecenzja fajnie napisana. Niestety to nie mój typ książki.
OdpowiedzUsuńrebellek.wordpress.com