środa, 24 lipca 2019


Agata Czykierda - Grabowska
“Kiedyś po ciebie wrócę”


“Kiedyś po ciebie wrócę. Być może dzisiaj ją zobaczę. Być może dzisiejszej nocy sen pomoże mi ją odnaleźć.”

Roksana po rocznej nieobecności w rodzinnym mieście postanawia wrócić do domu na okres wakacji. Ma jeden cel - rozwiązać zagadkę zaginięcia jej młodszej siostry Ani. Dziewczyna pewnego wieczoru wyszła z domu i tak jakby się rozpłynęła w powietrzu, a ślad po niej zaginął.

Bartek to przyjaciel Roksany, który oddałby wszystko, aby pomóc dziewczynie w odnalezieniu siostry. Od dawna jest w niej zakochany i ma nadzieję, że teraz, kiedy wróciła, to poczuje do niego coś więcej. 

Z dnia na dzień między tą dwójką, zaczyna coraz bardziej iskrzyć i Roksana w końcu może choć odrobinę odetchnąć, ale Bartek ukrywa przed nią coś istotnego, coś, co może zaszkodzić ich przyjaźni i temu, co się zaczęło pomiędzy nimi rozwijać.

“Zapewne byłam dla niego zbyt surowa, co wynikało z rozgoryczenia i zawodu, a może nawet zazdrości, ale nie zmieniało to faktu, że milczał. Milczał wtedy, gdy jego słowa miały największe znaczenie”.

Czy Roksana wybaczy Bartkowi, kiedy się dowie, co ten przed nią ukrywał?
Czy ich uczucie przetrwa próbę czasu?
Czy Roksanie uda się odnaleźć siostrę?

Agata Czykierda - Grabowska  to absolwentka Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Wraz z mężem mieszka w Ząbkach pod Warszawą. Swój czas spędza pomiędzy pracą zawodową oraz jej największymi hobby, którymi są: pisanie długich opowiadań z gatunku new adult, czytanie horrorów z zombie w tle oraz podróże w najbardziej egzotyczne miejsca świata. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno nie ostatnie. “Kiedyś po ciebie wrócę” to książka, która Was pochłonie do reszty, dzięki opisywanym w niej wydarzeniom, jakimi są zaginięcie, strata, tęsknota, szukanie prawdy, przyjaźń i miłość. Mogę z ręką na sercu stwierdzić, że Pani Agacie na 100% udało się oddać wszystkie emocje, które chciała przekazać czytelnikowi. Autorka porusza w swojej najnowszej książce wątek zaginięcia, co w dzisiejszym świecie jest na porządku dziennym, to nie jest nic zmyślonego, tylko prawdziwe życie. Mimo to, że książka Pani Agaty jest fikcją, to uwzględnia tu tematy, które się dzieją praktycznie codziennie. Dzięki lekkości języka, którym pisze, nie jest się w stanie odłożyć książki, chociażby na minutę. Już dawno nie czytałam tak dobrej opowieści, przy której mogłam odpłynąć i wcielić się w pobocznego bohatera, który wszystko z boku obserwuje. Oddałam się tej pozycji całą sobą. Ta historia jest smutna, ale i piękna, bo nie opiera się tylko na zaginięciu siostry głównej bohaterki, ale też o miłości, która była skrywana przez lata i w końcu ma teraz swój czas, żeby się ujawnić i spróbować pozwolić jej przeniknąć w głąb siebie. 

Bardzo podobał mi się pomysł na fabułę oraz całą akcję, którą czytałam z zapartym tchem. Szkoda mi było Roksany i jej rodziny, bo ta niewiedza jest przerażająca. Tragedia, która spotkała dziewczynę i jej rodziców jest po prostu straszna. Siostra, jak i córka zarazem rozpłynęła się w powietrzu. Wyszła z domu i już do niego nie wróciła. Zadawali sobie pytania: Dlaczego Ania? Po co? W jakim celu? Ja nie jestem sobie w stanie wyobrazić przez co, taka rodzina przechodzi i nawet nie potrafiłabym się postawić na ich miejscu. Ahhhh bardzo dużo emocji wywołała we mnie ta książka i mogłabym tak pisać i pisać w nieskończoność.

Może teraz przejdę do bohaterów, których pokochałam już od pierwszej strony. Byli prawdziwi, charyzmatyczni, nie biła od nich sztuczność, bardzo cierpieli i wspierali się, jak tylko mogli. Roksana to silna dziewczyna, która obrała sobie za cel dowiedzenia się prawdy o zaginięciu Ani, szuka różnych poszlak i nie traci ducha walki. Bartek wspiera Roksanę na każdym kroku, podnosi ją na duchu, ale już czasem traci do niej cierpliwość, a dlaczego? Tego dowiecie się, czytając. Wszystkie postacie, które się przewijały przez tę całą opowieść, miały swój własny udział, który nadał tej historii obraz prawdziwości. Ja jestem zachwycona tą lekturą i będę ją każdemu polecała, bo naprawdę warto ją przeczytać i mam nadzieję, że po tej recenzji nie będziecie mieli żadnych wątpliwości i zakupicie swój egzemplarz :)

Podsumowując “Kiedyś po ciebie wrócę” to nie tylko lekki romans, ale również książka, która opowiada o stracie najbliższej nam osoby, z której zaginięciem nie idzie się pogodzić. Ta pozycja jest emocjonująca od początku do samego końca i wierzę, że trafi w Wasze serce tak samo, jak w moje.

Kasia

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu OMG books.


6 komentarzy:

  1. Książka wydaje się być ciekawa. Chyba sięgnę po nią, chociażby po to, by dowiedzieć się co Bartek ukrywa przed główną bohaterką.
    Zapraszam do mnie bluue-butterfly.blogspot.com
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To pozycja dla mnie 💜 dzięki za recenzje 🤩

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się ciekawie. Prosty romans z nutką kryminału. :)
    rebellek.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...