piątek, 5 lipca 2019


Lisa Jewell - „Widzę Cię”


Joey wróciła do rodzinnego miasta po czterech latach pracy za granicą, przywożąc ze sobą męża, z którym pobrała się po krótkiej znajomości na Ibizie. Chcą znaleźć swoje własne cztery kąty, jednak ze względu na sytuację finansową mieszka u swojego brata i jego żony. Wtedy na swojej drodze spotyka Toma, dwukrotnie starszego, lecz niezwykle pociągającego sąsiada, który jest również dyrektorem miejscowego liceum. Kobieta zaczyna go obserwować, ale również ktoś inny zaczyna obserwować ją.

Co ona robiła? Zauważyła, że ją obserwuję? Nie mogła. Był znakomity w śledzeniu ludzi tak, by nie zdawali sobie z tego sprawy. Ale potem przypomniał sobie mamę Jenny w zeszłym tygodniu i palec wyciągnięty w jego kierunku, słowo „ty”. Może jednak nie był tak dyskretny jak mu się zdawało.”

Kto obserwuje Joey?
Jakie tajemnice skrywa Tom?
Co odkryje matka Jenny?

Ktoś na moim miejscowym czacie, pewna kobieta z Mold, nie znam jej imienia. Kilka lat temu Tom był dyrektorem w tamtejszej szkole. Ona wie, z czym mam do czynienia. W każdym razie wczoraj około osiemnastej przysłała mi wiadomość, że dowiedziała się z dobrze poinformowanego źródła, iż wieczorem w domu Toma ma się odbyć wielkie spotkanie(...)”

Lisa Jewell to brytyjska pisarka posiada na swoim koncie wydanych kilkanaście powieści. Zachęcona wieloma pochlebnymi opiniami o książce „Kiedy ciebie nie ma”, której nie miałam możliwości wcześniejszego przeczytania, postanowiłam sięgnąć po którąś z propozycji tej autorki. I w tym momencie w zapowiedziach pojawiło się „Widzę Cię”. Przyznam się szczerze, że niesamowicie czekałam na tę historię, aby przekonać się, czy autorka rzeczywiście pisze tak genialnie, jak niektórzy twierdzą. Niestety, dla mnie ta powieść to lekkie rozczarowanie. Oczywiście nie jest tak, że jest ona całkowicie zła, ale spodziewałam się wielkiego woooow, genialnego thrillera psychologicznego, tym bardziej po zawartym z tyłu opisie, a otrzymałam przeciętną dość przewidywalną opowieść.

Pomysł na fabułę i historię tu przedstawioną autorka miała fajny, jednak momentami odnosiłam wrażenie, że jest troszkę naciągana i na siłę przeciągana, coś, co miało być akcją, stawało się po prostu niedokończonym wątkiem bez żadnego sensu. Jedynie co mi się podobało to zakończenie, dla którego naprawdę warto jest, dobrnąć do końca tej powieści, chociaż momentami nie było to łatwe. Ciekawym pomysłem była narracja wieloosobowa, dokładnie trójki bohaterów i dodatkowo gdzieniegdzie wprowadzone rozdziały z przesłuchań, co było urozmaiceniem pomiędzy nudnymi momentami. Możemy tu poznać punkty widzenia głównej bohaterki Joel, Jenny jednej z uczennic Toma oraz Freddiego – jego syna. Bohaterów było sporo zarówno tych pierwszo, jak i drugoplanowych, jedni zdobyli moją sympatię inni troszeczkę mniej, jednak musiałabym zdradzić sporo z fabuły, aby scharakteryzować ich, chociażby dosłownie w paru słowach, powiem jedynie ogólnikowo, że troszeczkę brakowało mi wyrazistości w postaciach i ich charakterach, mieli więcej wad jak zalet. Wspomnę również o tematyce tu poruszanej, która jest niezwykle ważna, a i dość trudna, mamy tu przemoc domową, obsesyjne zauroczenie, ale również podglądywanie, a nawet stalking. Zaskakujące jest to, jak autorka idealnie się sprawdziła z poruszanymi tu wątkami, ponieważ opisy sytuacji z wyżej wymienionymi tematami uważam, że są wyczerpane całkowicie i idealnie ukazują jaki wpływ na człowieka mają pewne sytuacje.

Moje pierwsze spotkanie z autorką, niestety uważam za niezbyt udane, jednak nie będę się zrażała po przeczytaniu „Widzę Cię”, na pewno sięgnę po inne jej propozycje. Jednak Was zachęcam do przeczytania tej powieści i wyrobienia sobie zdania na jej temat. Przekonajcie się, czy tajemnice, jakie skrywają mieszkańcy osiedla Melville porwą Was w swoje szpony i nie będziecie się mogli od niej oderwać. Uważam, że ta historia będzie miała zarówno wielu zwolenników, jak i przeciwników. Nie jest to zła książka, ale osobiście wolę jak akcja jest bardziej dynamiczna, czego tu mi troszeczkę zabrakło.

Paula

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Edipresse.


1 komentarz:

  1. Bardzo mnie zachęciłaś do przeczytania tej książki :) Pozdrawiam!

    https://xgabisxworlds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...