poniedziałek, 30 stycznia 2023

 J.T. Geissinger - „Niebezpieczne pragnienia”



On jest wszystkim, o czym marzyła, ale jedynym sposobem na utrzymanie go przy życiu, jest pozwolenie, żeby odszedł.

Eva, aby ratować Nasira, musi się poświęcić i zawrzeć pakt z diabłem. Wraca do Dimitrija, szefa mafii, który przez lata ją więził. Jednak niespodziewanie zostaje porwana przez przeciwnika swojego wroga: przebiegłego szpiega, który ma w tym pewien interes.

Kiedy Eva znika, Nasir wyrusza w podróż, by ją odnaleźć. Zrobi wszystko, żeby znowu była przy nim. Znajduje kobietę w Portugalii. Jeżeli Eva i Nasir chcą pokonać Dimitrija, muszą zaufać jeszcze jednej osobie.

Wkraczają do niebezpiecznej gry, w której ich miłość będzie testowana na wiele sposobów. Może stać się silniejsza, pod warunkiem, że wyjdą z tego wszystkiego cało.

Twórczość autorki bardzo lubię i sięgam po nią z ogromną przyjemnością, teraz w moje łapki trafiła druga część serii „Niebezpiecznego piękna”. Pierwszy tom pozostawił mnie z ogromnym chaosem w głowie i nie mogłam się doczekać kontynuacji. Wiedziałam, że ta część będzie równie dobra co jej poprzedniczka i oczywiście się nie zawiodłam. Przeczytałam ją bardzo szybko i bawiłam się przy niej świetnie i czytałam ją z zapartym tchem, nie będę ukrywała, że kolejny raz autorka zaskoczyła mnie zakończaniem, którego kompletnie się nie spodziewałam i dlatego tym bardziej czekam na kolejną część. Podobała mi się kreacja bohaterów, która została utrzymana nadal na tym samym poziomie, nie dostajemy raptem ciepłych kluch i mazgai, wręcz przeciwnie, są mocni charakterem i dziarscy, pomimo tego, że pojawiają się między nimi naprawdę wspaniałe uczucia. Jeżeli mam być szczera, to dla mnie ten tom, był jeszcze lepszy, bardziej dopracowany, przemyślany i czytałam go z ogromną przyjemnością, fabuła była zawiła, brutalna i nieprzewidywalna, przez co praktycznie do samego końca nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać, aczkolwiek wiedziałam, że autorka spuści na nas niezłą bombę, przez co czytelnik nie będzie mógł się doczekać trzeciego tomu, co do którego, swoją drogą mam pewne przypuszczenia, ale czuję, że mogę mieć też całkiem niezłą niespodziankę. Fajne w książkach autorki jest też to, że pomimo mroku i brutalności, który pojawia się przez większość fabuły, autorce w iście mistrzowski sposób udaje się połączyć cudowny romans z dość sporą dawką humoru, co moim zdaniem jest genialnym zabiegiem, bo przez to czas spędzony z tą powieścią nie jest ani nudny, ani monotonny, ponieważ wszystko jest idealnie zrównoważone. Ja pragnęłam, aby czas spędzony z tą dwójką trwał jak najdłużej i jeśli mam być szczera to po tych niecałych trzystu stronach odczuwam lekki niedosyt.

Czy polecam wam tę opowieść? Zdecydowanie tak. Ja otrzymałam od niej wszystko, co kocham w książkach, które tak zawzięcie pochłaniam – zawiłą i nieprzewidywalną fabułę, sporą dawkę humoru, brutalność, ale i wspaniałe uczucie pomiędzy dwojgiem ludzi niby tak od siebie różnych, a jednocześnie tak idealnie dopasowanych. Jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości, czy warto zagłębić się w tej lekturze, to zachęcam was do tego, abyście zaczęli czytać, a nie marnowali czas na myślenie, czy warto. Ja spędziłam przy niej cudownie czas i daję jej 8/10.

Polecam!

Paula

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...