piątek, 27 stycznia 2023

 

Paulina Zalecka

“Niebezpieczne rady”

Przedpremierowa recenzja

[Ambasadorska]


Niektóre słowa mogą prowadzić do wielkiej namiętności. Szczególnie te nieprzemyślane…

Liliana właśnie zaczyna naukę na rzeszowskiej uczelni, lecz nie jest jej dane zaznać beztroskiego życia studentki. Dziewczyna musi zajmować się młodszą siostrą i niepełnosprawną matką, przez co jest zmuszona szybko znaleźć dobrze płatną pracę. Gdy zostaje zatrudniona w ekskluzywnym klubie, ma nadzieję, że niebawem zostawi za sobą problemy finansowe. Ale jej szefem okazuje się jednak mężczyzna, który sprowadzi na nią tylko większe kłopoty…

Sasha jest właścicielem klubu Luksus i przywódcą gangu motocyklowego. Wszyscy postrzegają go jako nieobliczalnego i niebezpiecznego człowieka. Przez dręczące go wspomnienia postanawia zamienić w piekło życie studentki, która pewnego dnia przychodzi szukać pracy w jego lokalu.

Lila nie pamięta, że kiedyś się spotkali, jednak tamto wydarzenie nieodwracalnie zmieniło życie mężczyzny. Sasha zamierza wykorzystać okazję do wymierzenia zemsty, ale już niebawem przekona się, że nienawiść i miłość dzieli czasem cienka granica…

„Zawsze słucham głosu rozsądku. Dlaczego tym razem z moim rozumem zaczęło walczyć serce?”

To moje drugie spotkanie z twórczością Pauliny i zdecydowanie bardziej udane niż za pierwszym razem. Jednak człowiek czasami dobrze wychodzi na tym, jeśli nie skreśla autora po jednej książce i daję mu szansę, by spróbować przeczytać spod jego pióra coś innego. Ja tak zrobiłam i nie żałuję. „Niebezpieczne rady” to historia Lilki oraz Sashy. Dziewczyna ma ciężkie życie, bo po wypadku mamy, stała się głową rodziny, którą musiała utrzymać. Było jej naprawdę ciężko, wiele razy miała chwile zwątpienia, ale się nie poddawała, zaciskała zęby i starała się zrobić wszystko, by mieli za co żyć i gdzie mieszkać. Nie miała swojego życia, a kobieta w takim wieku jak ona, powinna się bawić i czerpać z życia, bo młodość niestety, ale szybko przemija. Sytuacja doprowadza ją do tego, że musi podjąć pracę w klubie, która ma jej zapewnić większe zarobki. To właśnie tam poznaje Sashę, który wywołuje w niej niepokój, ale z drugiej strony przyciąga ją do siebie, jak ćmę do światła. Jednak Lilka nie ma pojęcia, że jej pracodawca zna ją aż za dobrze. Sasha chce zemsty, która na końcu powinna być słodka, ale czy tak będzie? O tym przekonacie się już niedługo sami.

Czy Sasha zemści się na Lilce?

Jest to naprawdę dobra pozycja, którą momentalnie się czyta. Mnie to zajęło około pięciu godzin, zarywając nockę oczywiście, ale było warto. Podziwiałam Lilkę za jej determinację, upór, chęć niesienia pomocy i za to, że ani przez chwilę nie pomyślała, by się poddać. Taka córka i siostra to prawdziwy skarb. Nie raz było mi jej szkoda, bo wypruwała sobie żyły, by wszystko ogarnąć. Jednak czasami irytowało mnie jej podejście do pewnych spraw, bo za mocno reagowała. Być może było to spowodowane tym, że miała za dużo wszystkiego na głowie. Co do Sashy, to był intrygującym bohaterem. W dzieciństwie przeszedł wiele, co odbiło się na jego życiu i ukształtowało go na człowieka, jakim jest teraz. Jego postępowanie też mnie denerwowało i nie raz chciałam mu tyłek skopać. Mimo wszystko okazał się fajnym i opiekuńczym facetem, choć aroganckim i wulgarnym. Na szczęście ja takich lubię, więc się cieszyłam, że nie był drętwy.

Co do fabuły to była ciekawa do tego stopnia, że nie mogłam się oderwać od czytania, bo musiałam wiedzieć, co będzie dalej. Paulina pisze lekko i spójnie, czym mnie przekonała w tym przypadku do swojej twórczości. Zawsze lubię, gdy w książkach występuje narracja dwutorowa i cieszę się, że na taką postawiła też autorka. Dzięki czemu możemy zrozumieć bohaterów i ich pobudki.

Czego możecie oczekiwać od tej opowieści? Na pewno chemię, która jest wyczuwalna już od pierwszego spotkania bohaterów. Tajemnice, które mogą prowadzić do nieprzyjemnych sytuacji. Niedopowiedzenia, które są najgorsze, bo przez to, wszystko może się posypać, jak domek z kart. Przyjaźń, która jest ważna dla głównej bohaterki. Ciężkie życie, z którym boryka się Lilka. Nienawiść, która może wyrządzić krzywdę. Ale także i miłość, która może być piękna, ale i niekiedy krzywdząca. Sceny zbliżeń. Te to rozpalają i pozostawiają czytelnikowi duże pole do wyobraźni, chociaż są też takie, które były wulgarne :D

Mam takie trzy rzeczy, do których muszę się przyczepić, ale to takie naprawdę maciupeńkie. Pierwsza to bohaterka, która ma wiecznie łzy w oczach albo płacze. W niektórych sytuacjach jest to zrozumiałe, ale ona non stop tak ma. Drugą jest pewna sytuacja, która dotyczy przeszłości Sashy i było to pod koniec książki. Tu bym bardziej to rozwinęła, a tak to jest napisane na szybko. No i trzecia to wątek motocyklowy, który niestety, był minimalistyczny i prawie go nie było. To tyle z moich malutkich minusików, bo reszta jest naprawdę extra.

Z czystym sumieniem polecam Wam tę historię, bo ja dla niej przepadłam. Jeżeli szukacie jakiejś odskoczni od codzienności i lekkiej lektury na wieczór, to „Niebezpieczne rady” Wam to zapewnią. Oceniam książkę na mocne 8/10.

Kasia

Dziękuję autorce za możliwość zrecenzowania książki przedpremierowo, a Niegrzecznym Książkom za egzemplarz do recenzji.

 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...