J.J.McAvoy - „Children of vice”
Nadszedł czas, aby na czele grup
mafijnych, którymi dowodzili Liam i Melody Callahan, stanął ich
syn: Ethan Antonio Giovanni Callahan. Mężczyzna poprzysiągł
chronić dorobek rodziny, żyć i zabijać dla niej, a jeżeli
zajdzie taka potrzeba, zawrzeć aranżowane małżeństwo.
Wkrótce
młody szef mafii będzie miał pierwszego poważnego wroga. Musi się
z nim uporać, aby udowodnić, że z sukcesem prowadzi rządy. Tym
wrogiem jest nikt inny jak Ivy O’Davoren, córka Shay O’Davoren,
która również złożyła przysięgę: pomści swoją rodzinę i
zrobi wszystko, aby Callahanowie zapłacili za to, czego się
dopuścili.
Jednak od nienawiści jest tylko jeden krok do
czegoś innego – gorącej namiętności.
Uwielbiam twórczość
J.J.McAvoy, pokochałam ją za serię „Ruthless people”, dlatego,
gdy zobaczyłam w zapowiedziach, że zostanie u nas wydana seria
poświęcona dzieciom głównych bohaterów, byłam zachwycona, ale
miałam też lekkie obawy. Zastanawiałam się, czy autorka sprosta
wyzwaniu i stworzy nam równie świetne historie, takie jak w
przypadku poprzedniej serii? Nie jest tajemnicą w opowieści Melody
i Liama jestem zakochana, pomimo braku czasu, przeczytałam wszystkie
tomy już dwukrotnie, dostałam mnóstwo emocji, brutalności,
namiętności, ale i nutkę romantyzmu. Gdy złapałam w swoje ręce
najnowszą książkę autorki, czyli opowieść Ivy i Ethana byłam
przeszcześliwa, zabrałam się za czytanie jej i im bardziej
zagłębiałam się w lekturę, tym na mojej twarzy pojawiał się
coraz większy uśmiech. Ponownie przeniosłam się do świata
przepełnionego mrokiem, intrygami, krwawymi porachunkami, zagłębiłam
się w historii, z której emocje wylewają się z każdej strony.
Czytałam tę książkę z zapartym tchem, ponieważ tu cały czas
coś się dzieje, nie ma nudy, jest za to mafia z krwi i kości,
taka, która robi na mnie ogromne wrażenie, ale nie myślcie, że są
tu tylko krwawe sceny, ciągłe porachunki i nic więcej, wręcz
przeciwnie. Autorka ma doskonały warsztat pisarski i w iście
perfekcyjny sposób łączy mroczną fabułę z nutą romantyzmu, co
sprawia, że jej powieści czyta się z ogromną przyjemnością.
Bohaterowie są genialnie wykreowani, nie są to ciepłe kluchy,
którzy za sprawą strzały amora robią się flejami, wręcz
przeciwnie, wspólnie stają się coraz bardziej popaprani i
bezwzględni. Jeżeli chodzi o samą fabułę, jest dość
nieprzewidywalna, chociaż w niektórych momentach można było się
domyśleć, co będzie dalej, jednak kompletnie mi to nie
przeszkadzało. Pragnęłam jedynie, aby czas z ich historią trwał
jak najdłużej. Po raz kolejny autorka mnie nie zawiodła i na sam
koniec pierwszego tomu spuściła na nas bombę i zostawiła w stanie
zawieszenia, przez co z jeszcze większą niecierpliwością
wyczekuję drugiego tomu, jestem ciekawa, jak zostanie poprowadzona
dalsza część, mam jedynie nadzieję, że wydawnictwo nie będzie
nam kazało długo na to czekać.
Jeżeli szukacie mafii,
która przyprawi was o szybsze bicie serca, to ta historia skierowana
jest właśnie do was. Ja otrzymałam od tej powieści wszystko to,
co w tym gatunku uwielbiam, czyli brutalność, mrok, bezwzględność,
ale i cudowne, jednak niełatwe uczucie. Ja jestem w twórczości tej
autorki zakochana i z niecierpliwością wyczekuję kolejnych
książek. Tej daję 9/10.
Gorąco polecam!
Paula
Za
możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu
NieZwykłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz