Melanie
Harlow & Corinne Michaels - „Nieidealnie dopasowani”
[Patronat
medialny]
Pierwsza
zasada zawodowej swatki: Nie zakochuj się w swoim kliencie.
Jednak
Willow złamała tę zasadę, kiedy zakochała się w Reidzie Fortino
– swoim najlepszym przyjacielu, który był jednocześnie jej
klientem.
Miała
mu znaleźć dziewczynę.
Myślała,
że to będzie łatwe.
Nie
było.
Willow
musi uwodnić matce, że jest w stanie przejąć jej biznes – firmę
zajmującą się dobieraniem idealnych partnerów. Inaczej rodzinny
interes zostanie zamknięty.
Reid
zgadza się zostać jej klientem i w ten sposób pomóc przyjaciółce.
Do tej pory stałe związki lub małżeństwo go nie interesowały,
ale tym razem daje się namówić na swatanie.
Im
więcej czasu tych dwoje spędza razem, próbując znaleźć Reidowi
idealną dziewczynę, tym bardziej Willow chciałaby mieć go tylko
dla siebie.
Wszystko
się pogmatwało. Willow nie tylko może zrujnować rodzinny biznes,
ale też stracić swoje serce.
„Pocałowanie
mnie byłoby błędem. Nie ma co do tego wątpliwości. Nie ma między
nami „tego”. Och, oczywiście, że od czasu do czasu zdarzyło
nam się flirtować, ale głównie po to, żeby zaleźć sobie za
skórę. Podrażnić się, podenerwować. Nigdy na poważnie.
A
jednak.
W
tej sytuacji było coś zupełnie innego. Biorę głęboki oddech,
kładę ręce na brzuchu i przysięgam, że wciąż czuję
poruszenie. Nigdy ich nie miałam. Nie jestem typem romantyczki –
za dużo przykrych sytuacji z mężczyznami zabiło tę część
mnie. Motyle są martwe, cholera. MARTWE.”
Czy
Willow znajdzie żonę dla Reida?
A
może sama zakocha się w mężczyźnie?
„Całuje
mnie tak, jakby nic innego nie miało znaczenia.
Całuje
mnie mocniej i z większą pasją niż poprzednio.
Daje
tyle, ile bierze, a ja zatracam się w jej ustach. To szaleństwo,
ale mam to gdzieś. Tak jest dobrze. Teraz wszystko ma sens.
Zastanawiałem się, jakby to było, a teraz już wiem... jest
kurewsko idealnie.”
Twórczość
duetu Melanie Harlow i Corinne Michaels miałam już możliwość
poznania za sprawą powieści „Hold you close”, teraz przychodzą
do nas z drugą propozycją „Nieidealnie dopasowani”. Historia
przedstawiona w „Hold..” wywarła na mnie naprawdę ogromne
wrażenie, do tej pory bardzo często wracam do niej myślami,
dlatego, gdy tylko w zapowiedziach zobaczyłam nową, stworzoną
przez te dwie świetne autorki opowieść wiedziałam, że muszę ją
mieć. Zastanawiałam się, czy podołają one wyzwaniu i sprawią,
że kolejna z ich książek na równie długo pozostanie w mojej
pamięci? Każdy z Was, kto spotkał się z jakąkolwiek twórczością,
którejkolwiek z autorek, wie, że piszą one w znakomity sposób,
zawsze znajdą taką historię, która chwyci człowieka za serce i
teraz śmiało mogę powiedzieć, że i tak było i tym razem.
Niejednokrotnie
związek dwojga ludzi zaczyna się tak po prostu, od uderzenia
strzały amora, tu główni bohaterowie znali się i przyjaźnili od
kilku lat, ale każde z nich bało się przyznać do tego, że czuje
do tego drugiego coś więcej. Dopiero pomoc osób trzecich sprawiła,
że przejrzeli oni nareszcie na oczy. Jednak to nie jest tak, że
otrzymujemy tu cnotliwą historię, o nie... każdy z bohaterów ma
swoje pragnienia, marzenia, ale i przede wszystkim lęki. Reid to
spełnienie kobiecych fantazji, inteligentny, seksowny, z poczuciem
humoru, jednak gonią go demony przeszłości, przez co nie ma
ochoty, ani na związki, a tym bardziej na małżeństwo. Willow to
kobieta, chcąca odnieść sukces i przejąć rodzinny biznes,
dlatego zostaje jej wyznaczone zadanie zeswatania Reida. Ma ona swoje
pewne marzenie, do którego chce za wszelką cenę dążyć, ale
jakie to marzenie, musicie przekonać się sami... Czy jednak tej
dwójce będzie pisany happy end? Czy Reid przełamie swoje obawy?
Jakie będzie zakończenie tej historii?
„Nieidealnie
dopasowani” to piękna historia o dążeniu do spełnienia
najskrytszych, najbardziej upragnionych marzeń, o cudownym uczuciu
dwojga ludzi, którzy sami przed sobą boją się do tego przyznać,
ale także o pokonywaniu własnych słabości. Ja tę historię po
prostu uwielbiam i wiem, że jeszcze niejednokrotnie do niej powrócę.
Jest to idealna propozycja dla spędzenia bardzo przyjemnego
wieczoru, z lampką wina i lekką lekturą. Ja jestem nią zachwycona
i Was gorąco zachęcam do tego, abyście sięgnęli po tę opowieść.
Gorąco
polecam!
Paula
Za
możliwość przeczytania książki i objęcia patronatem dziękuję
Wydawnictwu NieZwykłe.
Brzmi fantastycznie i intrygująco. Oj chyba muszę się skusić na tę powieść.
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu. Może skuszę się na tę książkę. Zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk