Zbigniew Zborowski - „Kręgi”
Marta S. to nastolatka, której okaleczone zwłoki zostały odnalezione w Warszawskim parku. W czasie trwania śledztwa brutalnego zabójstwa dziewczyny, prywatny detektyw Bartosz Konecki otrzymuje tajemnicze zlecenie obserwacji młodej dobrze zapowiadającej się aktorki. Odkrywa, że wschodząca gwiazda zbiera materiały dotyczące okrutnego morderstwa piętnastoletniej Krystyny z 1992, która jest bardzo podobna do niedawno popełnionej zbrodni.
„Na
ekranie nie było już jej twarzy. Zastąpiły ją „operacyjne
zdjęcia policji” leżące w krzakach, chyba na leśnym igliwiu,
zwłoki nagiej kobiety z odciętymi dłońmi. Twarz i miejsca intymne
oczywiście zamazano, ale widok i tak raził bezceremonialną
brutalnością. „Wyjątkowe okrucieństwo”, „diabelska
perfidia”, „zbrodnia bez precedensu” - spiker nie szczędził
mocnych słów komentarza.”Co
wspólnego ma morderstwo teraźniejsze z tym z roku 1992?
Czy
za tymi obiema zbrodniami stoi ta sama osoba?
Co
ze sprawą łączy młodą gwiazdę Amelię Stokrocką?
Kto
szybciej rozwiąże sprawę detektyw Konecki czy policja?
„Ogarnęła
go taka złość, że nie potrafił jej z siebie wyrzucić. Przez
kilka dni błąkał się po Opolu, czując jak spala go wewnętrzny
ogień. Aż w końcu ochłonął. Jak lawa, która stygnie z
wierzchu, a w środku... wiadomo, już jakiś poeta to kiedyś
zauważył. Janusza opętała myśl o zemście. Odpłacić im,
sprawić, żeby choć przez chwilę poczuli to, przez co sam musiał
przejść. Nawet autor listu – ostrożnie wspomniał o okazji do
wyrównania rachunków. A kogo jak kogo, ale akurat Jego, swojego
mentora i przewodnika, Ceglarczyk darzył bezgranicznym szacunkiem”.
Zbigniew
Zborowski posiada na swoim koncie kilka wydanych powieści między
innymi: „Trzy odbicia w lustrze”, „Pąki lodowych róż” czy
też „Skaza”, która jest pierwszym tomem serii o Bartoszu
Koneckim, której ja jeszcze nie czytałam, ponieważ moje zapoznanie
się z twórczością tego Pana zaczynam od „Kręgów”, jego
najnowszej powieści. Akcja książki ukazana jest w czasie
teraźniejszym, ale również w czasie przeszłym, co było fajnym
rozwiązaniem, bo dzięki temu mamy możliwość poznania przebiegu
wydarzeń na przełomie kilkunastu lat. Minusem niewielkim dla mnie
była niestety narracja, pisana z punktu widzenia kilku osób, przez
co ja osobiście momentami się gubiłam.
Podobała
mi się postać Bartosza Koneckiego, byłego policjanta wywalonego ze
służby, który obecnie stara się odnaleźć w roli prywatnego
detektywa, jednak nadal nie może się pogodzić się ze stratą
poprzedniego stanowiska. Jego postać jest bardzo bystra i radzi
sobie ze wszystkimi nowymi śladami, tropami pojawiającymi się w
sprawie, przy której przyszło mu pracować, a uwierzcie mi, wcale
nie było tego mało, co chwilę pojawiają się nowe sygnały,
powiązania, postacie i detektyw ma nie lada wyzwanie, ale całe
szczęście niezły z niego spryciarz i uparciuch, który za wszelką
cenę chce dowiedzieć się prawdy.
Książka
Pana Zborowskiego to kawał dobrego kryminału, posiada on wszystko
to, co powinno być w niej zawarte: tajemnice, spiski, pojawił się
nawet motyw gangsterski i co najważniejsze morderstwa do wyjaśnienia
i sprawy do rozwiązania. Czytając to, targały mną różne emocje
od złości, po strach, obrzydzenie, ale przede wszystkim ciekawość,
która została rozpalona do czerwoności, aby dowiedzieć się jak
to się wszystko zakończy, a z każdą kolejną przeczytaną stroną
byłam coraz bardziej zaintrygowana. Po skończeniu „Kręgów”
jestem pewna, że moja przygoda z twórczością tego autora dopiero
się zaczyna i gdy tylko zobaczę „Skazę” na sklepowej półce,
na pewno znajdzie się ona w moim koszyku, ponieważ nie będę
ukrywać, że polubiłam postać Koneckiego i chętnie dowiem się co
nieco o jego przeszłości i wcześniejszej pracy w policji. A
każdego miłośnika kryminałów gorąco zachęcam do przeczytania
tej propozycji. Obiecuję, że warto!!
Paula
Paula
Za
możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Znak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz