czwartek, 7 kwietnia 2022

 Karina Halle - „Kusząca oferta”


Nicola Price przez pewien czas wiodła bardzo wygodne życie. Jej kariera świetnie się rozwijała. Kobieta miała idealnego faceta i mieszkanie na jednym z najbardziej luksusowych osiedli w San Francisco.

Nagle wszystko runęło. Straciła pracę oraz finansowe wsparcie rodziców. Na domiar złego jej partner postanowił się ulotnić, kiedy okazało się, że Nicola jest w ciąży.

Pięć lat później Nicola ledwo wiąże koniec z końcem. Wynajmuje lokum w najgorszej dzielnicy, a kiedy mężczyźni, z którymi się spotyka, dowiadują się, że ma dziecko, uciekają gdzie pieprz rośnie.

Niespodziewanie kobieta otrzymuje ofertę. Bram McGregor, brat jej przyjaciela Lindena, proponuje jej zamieszkanie w sąsiadującym z jego apartamencie, w dodatku za darmo. Nicola jest rozdarta, ponieważ nie wie, czego Bram oczekuje za pomoc. W końcu to kobieciarz, który non stop z nią flirtuje.

Nicola z pewnością przywyknie do nowej sytuacji. Nie może być tak źle, prawda?


„Jeżeli wszystkie nasze interakcje będą połączeniem jego przesadnej hojności i bycia, cóż, sobą, nie wiem, co przyniesie następna.
Wiem tylko, że z pewnością pozostanę czujna.”

Jak rozwinie się relacja pomiędzy tą dwójką?
Czy Nicola zaufa ponownie mężczyźnie?

Kocham twórczość Kariny Halle! Tak, zdecydowanie to potwierdzam! Za sprawą „Przyjacielskiego układu” ją polubiłam, ale „Kuszącą ofertą” podbiła moje serce! Bawiłam się podczas czytania tej serii po prostu genialnie! Lekka i przyjemna historyjka, idealna na spędzenie przyjemnego dnia. Nie znajdziecie tu większych dram, jest to jedna z tych serii, które sprawią, że masz ochotę spędzić z nimi jak najwięcej czasu. Gdy tylko wzięłam tę książkę w swoje ręce, już od samej cudownej okładki na mojej twarzy pojawił się uśmiech, a gdy zagłębiałam się coraz bardziej w lekturę, tym stawał się on coraz szerszy, ależ to było miłe. Główni bohaterowie są świetnie wykreowani, Bram to mężczyzna prawie że idealny, czuły, opiekuńczy, lojalny i pomocny, nie jest jednak bez skazy, za nim ciągnie się przeszłość, o której ciężko zapomnieć, przez co jest traktowany nie do końca poważnie i ma przypiętą łatkę bawidamka. Nicola to kobieta zdystansowana, otoczyła się wysokim murem, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo i dystans od mężczyzn, skupiona całkowicie na opiece nad swoją cudowną córeczką Avą. Dwa całkowite przeciwieństwa, a jednak zaczyna między nimi iskrzyć. Nie ma tu od razu buchających fajerwerków pomiędzy bohaterami, cała relacja rozwija się w odpowiednim tempie i nic nie jest napędzane na siłę. Mnóstwo humoru, ale i sytuacji, które powodują, że skłaniamy się ku refleksjom. Fabuła jest fajnie przemyślana i nie naciągana, nie ma też upychanych na siłę rozdziałów, byleby tylko coś było. Pióro autorki jest proste, co jest zdecydowanie na plus. Do tego moja ukochana narracja dwutorowa, dzięki, której poznajemy szczegółowo myśli i rozterki bohaterów.

Mam nadzieję, że dostaniemy jeszcze kilka tomów z tymi bohaterami. Ja bawiłam się świetnie podczas czytania i chciałabym, aby na naszym rynku pojawiało się jak najwięcej tak dobrze napisanych powieści. Was gorąco zachęcam do sięgnięcia po tę powieść, mogę wam zagwarantować, że wspaniale spędzicie przy niej czas. Ja daję jej 9/10! Gorąco polecam!

Paula

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...