L.P.Lovell
- „Krwawa królowa”
[Patronat medialny]
Una ucieka. Teraz ma więcej wrogów, niż mogłaby pokonać, a za jej głowę wyznaczono nagrodę. I wszystko dlatego, że pomogła Nero. Drapieżnik zamienił się w zwierzynę.
Kobieta jest jednak zdeterminowana, by przetrwać. Wydaje się, że ochrona niewinnego życia stała się najważniejszym zadaniem, jakie kiedykolwiek dostała. Jeżeli będzie musiała, zabije każdego, kto stanie na jej drodze.
Nero pragnął władzy, a Una zrobiła bardzo wiele, aby perfekcyjnie wykonać zlecenie. Ale nikt nie przewidział za jaką cenę.
Teraz Nero pragnie jedynie Uny. I spali cały świat, żeby znowu była jego.
„Furia
od dłuższego czasu jest moją stałą towarzyszką i z każdym
dniem coraz bardziej rośnie w siłe. A Una Ivanov jest jej
pierdolonym źródłem. Wiem, że potrafi o siebie zadbać i nie
potrzebuje mojej pomocy, ale stawka za jej głowę jest dość
wysoka. Na tyle wysoka, że tym razem jej instynkt samozachowawczy i
umiejętności mogą nie wystarczyć.”
Czy
Nero odnajdzie Unę?
Kto będzie próbował dorwać
kobietę?
„Miała być moim pionkiem, a
zamiast tego stała się królową. Moją morderczynią, małą
królową. A potem ode mnie uciekła. Pożądałem jej już od
naszego pierwszego spotkania, ale w tej chwili kieruje mną inne
uczucie. Jak to mówią, nie wiesz, co masz, dopóki tego nie
stracisz.”
Jezu!
Co to była za historia!! Już pierwszy tom wywarł na mnie ogromne
wrażenie i zastanawiałam się, czy w drugiej części będzie
zachowany ten sam poziom. Kurczę, przyznam się szczerze, że drugi
tom podobał mi się bardziej. Było jeszcze brutalniej i jeszcze
bardziej nieprzewidywalnie. Zastanawiałam się, co nowego pojawi się
za chwilę, czym zostanę zaskoczona. Czytałam ją z zapartym tchem.
Gdy skończyłam tom pierwszy, na gorąco pisałam recenzję, ale pod
ręką czekał już do przeczytania kolejny, który niesamowicie mnie
do siebie przyciągał. Wzięłam go w ręce i dosłownie przepadłam.
Chłonęłam ją strona po stronie i patrzyłam na to, jak
nieubłaganie, coraz szybciej zbliżam się do końca. Gdy minęła
mi ostatnia strona, jedynie co byłam w stanie powiedzieć, to „ja
pierdzielę, ależ to było dobre”. Śmiało mogę stwierdzić, że
jest to jedna z lepszych opowieści, jakie w ostatnim czasie
czytałam. Nie będę ukrywała, że początkowo obawiałam się, że
wraz ze zmianami, które pojawiły się w życiu naszych bohaterów,
zmienią się oni w cipeuszy. Nawet nie macie pojęcia, jak bardzo
się myliłam. Nadal mają oni silne, bezwzględne i brutalne
charaktery. Otrzymałam tu mafię, z krwi i kości, a nie pseudo
mafię. Było krwawo i bez wątpienia ekscytująco. Jestem
przekonana, że ta historia przypadnie do gustu, każdej miłośniczce
mocnych opowieści, która szuka w książkach porządnych
wrażeń.
Was gorąco zachęcam do sięgnięcia po tę
powieść. Jestem pewna, że ta książka wywrze na was ogromne
wrażenie i nie będziecie w stanie jej odłożyć ani na chwilę. Ja
z pewnością jeszcze wielokrotnie do niej powrócę.
Gorąco
polecam!
Paula
Za możliwość przeczytania książki i
objęcia patronatem dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz