poniedziałek, 23 marca 2020


Darcy Trigovise - „Inny”
[Patronat medialny]
[Recenzja przedpremierowa]


Pojawił się w moim życiu mroczny anioł, o którego modliłam się bardzo długi czas.”

Larissa w wieku osiemnastu lat zostaje oddana w ręce Oscara – przemytnika broni i handlarza narkotyków, jako spłata długu jej ojca. Dziewczyna spędza w jego „domu” dwa koszmarne lata, podczas których przeszła przez piekło, aż do dnia, w którym ten potwór ginie w wypadku samochodowym, a ona trafia do domu jego brata Lloyda.

Szorstki, twardy, okaleczony i wytatuowany mężczyzna, na którego widok powinnam mdleć ze strachu, staje się moim bezpieczeństwem. Powiedział, że nic mi już nie grozi i pierwszy raz w życiu ktoś dotrzymuje danego mi słowa. Wiem, że znamy się krótko, ale pomimo tego zaczynam mu ufać, chociaż jeszcze dwa tygodnie temu byłam pewna, że nigdy już nie będę potrafiła uwierzyć komukolwiek.
Częściowo się dowiedział, co mi się przydarzyło, ale nie widziałam obrzydzenia na jego twarzy, choć ja sama czuję je do siebie.”

Jakim człowiekiem jest Lloyd?
Czy Larissa wróci do „normalnego” życia?

Czuję, jak każdego dnia wspinam się coraz wyżej, oddalając się od prześladującej mnie ciemności. Już wiem, że muszę walczyć o to, na czym mi zależy. Jestem wystarczająco silna, aby to zrobić.
Mam swojego mrocznego anioła i nie potrzebuję niczego innego. Nie chcę kwiatków i serduszek, jak pewnie każda dziewczyna w moim wieku. Nie jestem jak one, jestem naznaczona fizycznie i psychicznie i zaczynam się z tym godzić.”

Darcy Trogovise to autorka, która swoją przygodę z pisaniem dopiero co zaczyna. Mieszka w niewielkiej miejscowości niedaleko Szczecina. Od czterech lat książki stały się jej pasją i pochłania je jedna za drugą. Już za kilka dni w nasze ręce trafi jej debiutancka powieść „Inny”, w momencie, gdy otrzymałyśmy propozycję objęcia patronatem tej książki nie bardzo wiedziałyśmy, czego się możemy spodziewać, intrygująca okładka i przyciągający opis od razu nas zainteresowały. Gdy otrzymałyśmy do przeczytania tę historię od razu zatopiłam się w lekturze, która pochłonęła mnie całą, na kilka godzin. Nie istniało dla mnie nic innego, tylko ja i opowieść Larissy. W ostatnim czasie miałam możliwość przeczytać kilka naprawdę genialnie napisanych powieści i ta zdecydowanie do tych również się zalicza. Nie jest tajemnicą, że zarówno ja, jak i Kasia jesteśmy zwolenniczkami debiutów, a każdy kolejny, który mamy możliwość przeczytać, często przed premierą prezentują naprawdę wysoki poziom i tak jest tym razem.

Autorka, już teraz, śmiało mogę powiedzieć, że zdobyła moje serce tym, jak napisała tę powieść i jak poprowadziła fabułę. W ostatnim czasie na naszym rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej romansów z wątkiem mafijnym, byłam ciekawa czy ten się czymś wyróżni i wiecie co??!! To jest jedna z mroczniejszych, bardziej szczegółowych i krwawych książek, z jakimi się spotkałam, ale ja byłam tym zachwycona!! Ta powieść to emocjonalny armagedon, a historia tu przedstawiona jest przepełniona mrokiem, tajemnicami i chęcią zemsty. Akcja jest wartka i trzymająca w napięciu i nie ma ani chwili nudy, jestem wręcz przekonana, że podczas czytania osiwiałam, nie wspominając o stanie przedzawałowym przy zakończeniu.

Główni bohaterowie są genialnie wykreowani, zarówno ci pierwszo-, jak i drugoplanowi wnoszą wiele do powieści, wszystko jest idealnie zrównoważone i humor i mrok i tajemnice. Larissa to dla mnie niebywale dzielna i silna kobieta, w momencie, gdy czytałam o tym, co ją spotkało, chciało mi się płakać nad jej losem, spotkało ją tak wiele złego, przeszła przez prawdziwe piekło i mieszkała z samym diabłem. Całe szczęście, że życie postawiło na jej drodze Lloyda, który sprawił, że zaczął się kruczyć mur, który wokół siebie zbudowała. Chociaż on też bardzo mnie zaskoczył swoimi dwoma twarzami, które mi się baaaaardzoooo podobały. I tu po raz kolejny idealnie sprawdziła się narracja dwuosobowa.

Nie będę Wam więcej nic pisać o tej powieści, ponieważ uważam, że jest to propozycja, którą koniecznie musicie przeczytać. Ja w tej historii otrzymałam wszystko, czego oczekuję od dobrego romansu z mafijnym wątkiem, mrok, tajemnice, chęć zemsty i krwawe porachunki, a do tego humor i pożądanie dały właśnie tę perfekcyjną opowieść. Teraz pozostało mi już tylko czekać na kolejne tomy tej serii, które mam nadzieję, już niebawem się pojawią. Z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji, która tym razem opowiadać będzie losy Emmy – siostry Lloyda, która, gdy tylko się pojawiła, od razu mnie zaintrygowała. A Was już dziś gorąco zachęcam do składania zamówień tej powieści, gwarantuję, że zatopicie się w niej na dobrych kilka godzin!!

Gorąco polecam!!

Paula

Za możliwość przeczytania książki i objęcia patronatem dziękuję autorce Darcy Trogovise oraz Wydawnictwu WasPos.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...