piątek, 19 sierpnia 2022

 

Ker Dukey

K. Webster

“Vlad”

[Patronat medialny]

“Mężczyźni Wasiliewów nie są mięczakami.

Mężczyźni Wasiliewów nie kłaniają się nikomu.

Mężczyźni Wasiliewów są królami.”


Podły. Złośliwy. Nikczemny.


Mężczyźni z rodziny Vasiliev rodzą się, żeby rządzić. Są wychowywani na zwycięzców, przygotowywani, aby zdobywać wszystko, czego zapragną.

W ich świecie rodziny mafijne cały czas walczą o władzę, rozgrywając między sobą skomplikowane potyczki. Za każdym małżeństwem kryje się określona strategia. I tak powinno się stać i tym razem.


Vlad Vasiliev, najstarszy syn w rodzinie, ma poślubić Dianę Volkov. Ale jego oczy mimowolnie podążają za kimś innym – jej siostrą Iriną – cichą, zamkniętą w sobie dziewczyną. Jednak Vlad nie okaże słabości, a Irina tym właśnie jest – słabością.


Irina Volkov od zawsze wiedziała, że nie poślubi nikogo z miłości. Jednak coraz trudniej jest jej walczyć z rodzącym się pożądaniem na widok mężczyzny, którego od dawna kocha. Mężczyzny, który poślubi jej siostrę. 


Z twórczością tych autorek spotykam się po raz pierwszy, chociaż w swojej domowej biblioteczce posiadam serię Laleczki, która wyszła spod pióra obu Pań i której jeszcze nie czytałam. Ta seria wywarła na czytelnikach ogromne wrażenie i w momencie możliwości objęciem patronatem medialnym najnowszej książki autorek, którą jest “Vlad” postanowiłam sprawdzić, o co tyle szumu z ich twórczością. Byłam ciekawa, czy rzeczywiście one tak świetnie piszą i czy zostanę porwana tak jak inni czytelnicy. Cóż… Ożeż w mordę, co to była za lektura… Śmiało mogę stwierdzić, że należę do fan clubu tych pisarek. “Vlad” rozpoczyna cykl The V Games i powiem Wam szczerze, że o ja pier papier. Tyle ciśnie mi się niecenzuralnych słów na temat tej książki, to nie macie pojęcia. Oczywiście w dobrym tego słowa znaczeniu. Dostałam tu wszystko, czego oczekuję od takiego typu książek. Był mrok, brutalność, pożądanie, przyciąganie, no wszystko, czego dusza zapragnie. 


Ta historia nie raz sprawiała, że jeżyły mi się włosy na głowie. Vlad to niebezpieczny mężczyzna, z którym nie chciałoby się mieć na pieńku. Jest bezwzględny i nie cofnie się przed niczym. Dla korzyści ma poślubić Dianę Volkov, ale to nie do niej go ciągnie. On upatrzył sobie jej młodszą siostrę Irinę, która sprawia, że chce ją posiąść i mieć tylko dla siebie. Natomiast Irina zwana Cieniem zawsze uważała, że żyje w cieniu swojej siostry, ale nic bardziej mylnego. Darzy uczuciami Vlada, jednak wie, że mężczyzna ma poślubić Dianę i tym samym jest dla niej niedostępny, ale czy aby na pewno?

Co się wydarzy, gdy uczucia okażą się zbyt silne, żeby trzymać się od siebie z daleka?

Czy pożądanie wygra z zakazanym owocem?


Tak bardzo ubolewam nad tym, że tak szybko skończyłam tę książkę i zamiast czytać, to muszę już pisać recenzję. Ciężko było mi się rozstać z bohaterami, bo naprawdę ich polubiłam. Byli silni i charakterki dokładnie tak jak lubię. Oprócz mroku i brutalności dostajemy mocne sceny zbliżeń, ale na swój sposób były one gorące i rozpalały zmysły. Mam taki mętlik w głowie, że nie wiem, co mam tak naprawdę napisać. Na pewno jest to dobra pozycja mafijna, która różni się od tych, które czytałam. Tu czuć wszystko na własnej skórze, co się dzieje w tej opowieści. Momentami miałam wrażenie, jakbym stała obok głównych bohaterów i obserwowała ich poczynania. Doświadczała ich wszystkich emocji. Cieszę się, że mamy tu narrację dwutorową, bo możemy zajrzeć w umysł Iriny, jak i Vlada. Mam nadzieję, że szybko wyjdzie druga część i poznamy historię Veniamina oraz Diany. Oby była utrzymana na takim samym poziomie, co pierwszy tom i będzie genialnie :)

Pisarki piszą lekko i spójnie. Zgrywają się idealnie i jedna Pani uzupełnia drugą. Pisanie w duecie nie jest wcale proste i jest to umiejętność, której nie wszystkie autorki potrafią sprostać. Dukey i Webster to świetny przykład, jak właśnie powinien wyglądać duet.


Reasumując “Vlad” to mafijny dark erotyk, który wbije Was w fotel. Moje oczekiwania co do tej książki zostały spełnione. Dostałam ostrą przejażdżkę kolejką górską, która o mało co się nie wykoleiła. A czy Wy jesteście gotowi wsiąść do jednego z wagoników i doświadczyć, co się wiąże, gdy kolejka zacznie się wzbijać w górę i zjeżdżać z prędkością w dół?

Bardzo polecam Wam tę opowieść. Obiecuję, że pochłoniecie ją migiem.

Oceniam tę historię 9/10.


Kasia


Za egzemplarz do recenzji i możliwość objęcia książki patronatem medialnym dziękuję Wydawnictwu NieZwykłemu.

 



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...