Jolanta Sad - „Blast. W zgiełku uczuć”
[Patronat medialny]
[Patronat medialny]
Veronica zbyt szybko
przekonała się, że zaufanie to drogocenny skarb i jak łatwo można
go stracić. Teraz jest bardziej ostrożna, ale czy wyjdzie jej to na
dobre? Nie potrafi zdobyć się na otwartość, zamyka się w swoim
świecie, nie chcąc znów poczuć ukłucia zdrady.
Wtedy na
jej drodze staje mężczyzna, o którym stara się zapomnieć, ale
nie potrafi. Victor zawsze dostaje to, czego pragnie, i właśnie
Veronica stała się jego nowym, kuszącym celem.
"Serce
jej pękło i rozsypało się na milion kawałków właśnie w
tym momencie. Patrząc w jego smutne, urażone oczy, zrozumiała,
jak okrutna była, oceniając go w ten sposób. Czy mogła
znaleźć jakiś sposób, żeby cofnąć czas?"
Twórczość
Joli Sad znam i bardzo lubię. Niestety, ta propozycja troszeczkę na
mojej półce odleżała, a spowodowane to było tym, że miałam
chwilową niemoc czytelniczą, ale w ostatnim czasie skutecznie
nadrabiam zaległości. Teraz w moje rączki wpadł właśnie
„Blast...”. Autorka zdobyła moje serce dwoma pierwszymi tomami i
z ogromną niecierpliwością czekałam na następne, byłam ciekawa,
jak potoczą się losy kolejnych bohaterów. Jola ma bardzo lekki i
przyjemny styl pisania, dlatego, gdy zabrałam się za czytanie,
chłonęłam ją w każdej wolnej chwili, poruszająca, ale i z
humorem, pełna miłości i niepewności. Dwie osoby pochodzące z
tak różnych światów, ona młoda samotnie wychowująca dziecko
matka, która została zdradzona w najgorszy możliwy sposób,
oszukana przez mężczyznę, straciła do nich całkowicie zaufanie.
On lowelas i bawidamek pochodzący z zamożnej rodziny, pomimo tego,
że postanowił się ustatkować, to łatka tego, że był
kobieciarzem, pozostała do niego przyklejona. Bawienie się w kotka
i myszkę pomiędzy tą dwójką jest świetnie opisane, ona za
wszelką cenę chce chronić swoje serce i cały czas odpycha
Victora, on natomiast nigdy się nie poddaje i cały czas próbuję
zdobyć dziewczynę. Co się jednak stanie, gdy odkryje on sekret
Veronici? Czy nie wystraszy go taka odpowiedzialność i zwieje,
gdzie pieprz rośnie, a ona pozostanie sama i zraniona?
Nie
chcę pisać więcej, na temat tej opowieści, ponieważ uważam, że
jest ona tak piękna, że każdy powinien ją sam przeczytać. Ja
jestem tą opowieścią zachwycona i z ogromną przyjemnością
powrócę do wszystkich trzech tomów serii Black or White. A Was już
dziś gorąco zachęcam do przeczytania książek autorki, ponieważ
jestem przekonana, że pokochacie te historie, tak samo jak
ja.
Gorąco polecam!
Paula
Za możliwość
przeczytania książki i objęcia patronatem dziękuję autorce oraz
Wydawnictwu WasPos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz