piątek, 19 lutego 2021

 Kamila Wiśniewska - „Związani umową”

[Patronat medialny]



Annabel Thompson jest młodą kobietą, która utrzymuje uzależnionego od alkoholu, schorowanego ojca oraz pięcioletnią siostrę Sophie. Zarobki Annabel ledwie wystarczają na codzienne potrzeby rodziny.

Pewnego dnia podczas pracy w restauracji, gdzie jest kelnerką, poznaje Camerona Salvatore, trzydziestoletniego właściciela dużej firmy. Nie wie, że mężczyzna od dłuższego czasu próbuje znaleźć sobie żonę. Niespecjalnie się do tego pali, ale chce to zrobić na prośbę ciężko chorej siostry.

Annabel od razu wpada Cameronowi w oko. Kiedy Salvatore orientuje się, że dziewczyna nie da się łatwo namówić na małżeństwo, postanawia podpisać z nią roczną umowę, po której będą mogli się rozwieść. Zdesperowana Annabel przystaje na układ.

Kobieta jednak nie ma pojęcia, że Cameron nie jest tylko dobrze prosperującym biznesmenem. Skrywa on jeszcze drugą twarz. Boksera, który nocami staje do walk na ringu.


„- Rozumiem twoją złość, ale zdążylibyśmy się poznać. Robię to ze względu na siostrę. Ciągnę kłamstwo o swojej partnerce już od kilku lat, a Rose, marzy, aby być na moim ślubie. Musimy być przygotowani na każdą sytuację, boję się, że niedługo będzie już za późno. Po roku małżeństwa po prostu by coś między nami nie wypaliło. Rozeszlibyśmy się w zgodzie tak, by nie wywołać u mojej siostry żadnego stresu.”

Co wyniknie z tego układu?
Czy któreś z nich poczuje do drugiego coś więcej?

„W dniu, w którym w moim życiu pojawił się Cameron Slavatore, coś się zmieniło. Jeszcze nie wiedziałam do końca co, ale czułam, że wkrótce wszystko się wyjaśni. Nie chciałam jednak dłużej patrzeć na ojca, który rujnuje samego siebie, nie wspominając już o rodzinie. Przecież z czasem byłoby tylko gorzej. Podnoszenie na mnie ręki stałoby się codziennością, a do tego tata mógłby skrzywdzić Sophie. Nie zamierzałam na to pozwolić. Byłam gotowa na wszystko, aby to, co przytrafiło się mi, nigdy jej nie spotkało.”

Kamila Wiśniewska wkracza na polski rynek z przytupem! Jest to debiut, ale już na początku powiem, że naprawdę dobrze napisany. W ostatnim czasie mafia, mafią, mafię pogania, a klimaty te mam wrażenie, że są w wielu przypadkach pisane na jedno kopyto. Kocham mafię, ale oczekuję od nich czegoś niepowtarzalnego i zaskakującego. „Związani umową” jest bardzo miłą odskocznią, otrzymujemy tu świetnie napisany romans, przepełniony ciężkim życiem bohaterów, rodzącym się niespodziewanym uczuciem i pożądaniem, które jest wręcz namacalne. Ja czytając tę opowieść, świetnie się bawiłam, tylko ja się pytam, dlaczego tak mało? Mogę prosić więcej?? :D Autorka ma bardzo lekki i przyjemny styl pisania, sytuacja pomiędzy bohaterami nie była naciągana i nie pędziła na łeb na szyję, tylko wszystko działo się w odpowiednim momencie i tempie, chociaż nie powiem, co niektóre wątki mogłyby być bardziej rozpisane. Ale zdecydowanie jest to książka, która sprawi, że wasz nudny wieczór minie w ekspresowym tempie, ponieważ gdy zaczniecie czytać tę historię, nie odłożycie jej, dopóki nie dobrniecie do samego końca.

Główni bohaterowie mieli w swoim życiu przekichane, zmagali się ze swoimi demonami przeszłości, które ścigały je na każdym kroku i zasiewały niepewność, czy jednak te demony ponownie się pojawią i zaburzą ich spokój? O tym musicie przekonać się sami. Nie jest tajemnicą, że każdą czytaną przeze mnie książkę (no chyba, że jest nudna jak flaki z olejem), bardzo przeżywam i tak dokładnie było tym razem cieszę się, że ta dwójka trafiła na siebie, ponieważ uważam, że tworzą idealną parę. Otrzymujemy tu narrację dwutorową, dzięki czemu poznajemy myśli i rozterki obojga bohaterów i to jak zmieniają się ich uczucia i postrzeganie wielu spraw.

„Związani umową” to historia, która porwie Was w podróż, której droga nie zawsze jest prosta i usłana różami. Ja podczas czytania jej spędziłam emocjonujące i piękne chwile, były momenty, w których miałam ochotę płakać nad losem bohaterów, ciskać książką po kontach z nerwów, ale i cieszyłam się z ich wspólnych sukcesów, jednak jakie będzie zakończenie tej opowieści, musicie przekonać się sami! Ja mogę wam jedynie zagwarantować, że przypadnie Wam ona do gustu!! :D
Gorąco polecam!!

Paula

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce oraz Wydawnictwu NieZwykłe.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...