środa, 23 października 2019


K. N. Haner
“Nieczyste więzy”


Claire Johnson to młoda dziewczyna, która jest w pewien sposób naznaczona i napiętnowana już od urodzenia. Jest krucha, bezbronna i do tego nie ma żadnych przyjaciół, ale na własne życzenie. Staż w prestiżowej firmie daje jej nowe możliwości i życiową szansę, z której chce w pełni skorzystać. Kiedy wyjeżdża do San Francisco na praktykę, dziadkowie jej wykupują terapię u szanowanego i znanego terapeuty Colina Douglasa. Dziewczyna nigdy by się nie spodziewała, że spotkanie doktora Douglasa wywróci jej życie do góry nogami. Chemia między terapeutą a pacjentką jest tak namacalna, że oboje podejmują zakazaną grę pełną namiętności, przemocy i mroku, ale kto w tym układzie tak naprawdę rozdaje karty?

“Dla jednych przyjemność to namiętność, delikatność, ale w naszym przypadku jest inaczej. Wiem, że będzie bolało, że będzie zbyt intensywnie, lecz zostanie mi to wynagrodzone. On tego potrzebuje.”

O żeż cię w mordę, co to za książka, dosłownie i w przenośni zaniemówiłam. Zostałam przeżuta na miazgę, wypluta, posklejana i złożona ponownie do kupy. W “Rysunkowym chłopaku” pisałam, czy jest jeszcze coś, czym Kasia może nas zaskoczyć? A no wyobraźcie sobie, że jest. Szczerze, to kopara mi opadła do samej ziemi i nie potrafię jej podnieść. Już dawno nie czytałam tak dobrej książki z gatunku dark romance. Zazwyczaj nie czytam thrillerów, ale jeśli autorzy będą pisać takie, jak Kasia, to ja je wszystkie biorę w ciemno, bez żadnego wyjątku. Co się w tej historii działo toż to szok, relacja pomiędzy Douglasem a Claire była pokręcona, zła, wyniszczająca, brutalna, ale to im właśnie odpowiadało, dokładnie to ich kręciło. Dla nas zwykłych śmiertelników to wszystko wydawać się może chore, ale nie dla bohaterów “Nieczystych więzów”. Wiecie co? Królowa dramatów tą książką dała taki popis, że nie wiem, czy ktoś będzie w stanie ją przebić. Mam taki mętlik w głowie, że nawet sobie tego nie wyobrażacie i nadzwyczajnie w świecie nie wiem, co mam napisać. Żeby nie było, bo ja tę książkę zaje***cie uwielbiam. Jest to zdecydowanie inna odsłona autorki. Zobaczcie, ile Kasia ma twarzy. Podejrzewam, że takich asów w rękawie ma jeszcze więcej. W tak genialny sposób potrafi do siebie przyciągnąć czytelnika, że jak Boga kocham, nie sposób być obojętnym, czy na przykład odpuścić sobie jakąkolwiek z jej książek. Sorry, but it's never gonna happen. Najchętniej to nic bym nie pisała na temat tej opowieści, tylko powiedziała jedno: Nawet nie próbujcie obok tej książki przejść obojętnie, tylko czytajcie, bo to cholerny sztos! No, ale jednak tak się nie da i chociaż cokolwiek muszę Wam napisać. 

“Pożądanie to podstępne uczucie. Czai się w nas, potrafi zdominować nasze myśli, a potem wybucha i nic ani nikt nie jest w stanie nad nim zapanować.”

Claire ma za sobą trudne przejścia i jest naznaczona piętnem, które w sobie nosi od urodzenia, nigdy nie poznała swojej matki, o ojcu szkoda wspominać, ale też go nie zna, nie ma przyjaciół, bo nikogo do siebie nie dopuszcza, do tego ma dziadków, którzy ciągali ją po różnych terapiach nawet, teraz kiedy jest już dorosła, opłacili jej kolejną, ale dziewczyna nie chce im zrobić przykrości, odmawiając, więc się na nią zgadza. W sumie, gdyby nie ta terapia, to ciekawe jakby potoczył się jej los, ale nasza Kasia lubim dramy, więc na drodze Claire stawia pewnego doktorka, który na pozór wydaje się normalnym człowiekiem, aczkolwiek pozory czasem mylą... i tu się zaczyna cała historia. Powiem Wam jedno, dzieje się naprawdę dużo, nawet pokusiłabym się powiedzieć, że bardzo dużo, bo każda strona, która jest częścią książki, zawiera w sobie kupę emocji.
 Na temat stylu pisania Kasi mogę się jedynie powtarzać, że jest znakomity, niebanalny, dopracowany i bogaty w słownictwo. Fabuła, którą stworzyła autorka, jest wciągająca już od pierwszej strony, że nie sposób się od tej lektury oderwać. Postacie są przemyślane i dokładnie rozwinięte, jedyne czego mi zabrakło, to rozdziałów z punktu widzenia Colina, bo byłam tak strasznie ciekawa, co siedzi w jego głowie, dlaczego jest taki, jaki jest, co go do tego popchnęło, dlaczego go takie rzeczy rajcują. Mogłabym tak w nieskończoność :D :D :D Sceny “ten tego” były wręcz HOT i aż parzyły. Relacja pomiędzy Douglasem a Claire kipiała pożądaniem za każdym razem, kiedy się spotykali i dochodziło między nimi do zbliżenia.

“Chcę być jego, chcę być mu posłuszna i poddawać się temu, co tylko zechce.”

Miałam napisać kilka słów o bohaterach, ale powiem tylko, że to, co się między nimi dzieje, jest naprawdę świetnie przedstawione i do tego ta cała obsesja na swoim punkcie. Jednak muszę Was ostrzec, że ta historia nie jest dla każdego. Jeśli nie lubicie popapranej relacji między bohaterami, ale tak naprawdę cholernie mocno popapranej i do tego z wątkami BDSM, to ta książka może Wam się nie spodobać. Jeszcze wspomnę kilka słów o zakończeniu. Ja się Kasiu pytam, co tam się właściwie odjebawszy? Po raz kolejny szczenę zbierałam z podłogi. Bosssssszzzzzz i jak tu czekać jeszcze tyle czasu na kolejną część? Jak ja tego nie lubięęęęęęęęęęęę. Dobra wyżaliłam się :D

Podsumowując “Nieczyste więzy” to kolejny sztos spod pióra K. N. Haner. W trakcie tej lektury będziecie zbierać szczękę z podłogi kilkakrotnie. Gwarantuje Wam ostrą jazdę bez trzymanki, po której nic już nie będzie takie samo. Nie dostaniecie tu słodko pierdzącego romansiku z seksikiem po bożemu, tylko zagmatwaną relację dwójki popierniczonych na swój sposób osób.
 Czy polecam? Hell yeah. Z całego serducha!

Kasia

Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce K. N. Haner oraz Wydawnictwu Między Słowami.

Wydawnictwo Między Słowami to marka wydawnicza należąca do Wydawnictwa Znak

4 komentarze:

  1. Czytałam, podobała mi się. Jednak z nowszych powieści autorki bardziej lubię ,,Rysunkowego chłopaka" i ,,Drwala".

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według nas wszystkie powieści K.N.Haner są fajne i każda z nich ma to coś w sobie :)

      Usuń

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...