Vi Keeland - „Show. Na scenie.”
Trzy zasady:
„Żadnego randkowania poza show
„Żadnego randkowania poza show
Żadnego
seksu poza show
Żadnego łamania zasad kontraktu”
Żadnego łamania zasad kontraktu”
Coś,
co miało być z pozoru proste, czy aby na pewno takie będzie? Kate
zdecydowała się i podpisała kontrakt na udział w programie, gdzie
miała rywalizować wraz z pozostałą dziewiętnastką innych
dziewczyn o względy uroczego rockmana Flynna – bułka z masłem.
Jednakże to, co miało być łatwe okazało się jednak trudniejsze
w momencie, gdy poznała Coopera, brata osoby odpowiedzialnej za
kręcenie programu, z którym podpisała kontakt i gdzie obowiązywały
pewne zasady. Wszystko się skomplikowało, ciało Kate pragnęło
Coopera jak nikogo innego, a serce przy nim zmieniało tempo swojego
bicia, gdy tylko w pobliżu pojawiał się on. Niestety, Kate
zdecydowała się na udział w programie, wykluczając w ten sposób
możliwość bycia z wymarzonym facetem, no, chyba że, zdecyduje się
złamać warunki kontraktu, jednak czy zdaje sobie sprawę jakie mogą
być tego konsekwencje?
„Dwadzieścia laleczek w bikini na bezludnej wyspie. I przystojny kawaler, który przypadkiem też jest wschodzącą gwiazdą rocka. A do tego masa konkurencji prowadzących do wymarzonych randek. Walka w błocie i takie tam. Jedna z uczestniczek jest wtyczką i robi, co jej każe niekoniecznie, żeby wygrać. Reklamodawcy oszaleją.”
„Dwadzieścia laleczek w bikini na bezludnej wyspie. I przystojny kawaler, który przypadkiem też jest wschodzącą gwiazdą rocka. A do tego masa konkurencji prowadzących do wymarzonych randek. Walka w błocie i takie tam. Jedna z uczestniczek jest wtyczką i robi, co jej każe niekoniecznie, żeby wygrać. Reklamodawcy oszaleją.”
Czy
Kate zdecyduje się złamać zasady kontraktu dla Coopera?
Jaki był powód tego, że Kate wyraziła chęć udziału w programie?
Do czego gotów jest posunąć się Miles, aby podnieść oglądalność show?
„Pomijając fakt, że łamię warunki kontraktu i Miles może mnie pozwać o więcej kasy, niż zarobię do końca życia, nie wydaje mi się, żeby mogła zaangażować się w dwóch facetów naraz. Nawet jeśli nie wygram, muszę wejść do finałowej czwórki zarobić dość kasy, żeby przynajmniej zdjąć mamie nóż z gardła.”
Jaki był powód tego, że Kate wyraziła chęć udziału w programie?
Do czego gotów jest posunąć się Miles, aby podnieść oglądalność show?
„Pomijając fakt, że łamię warunki kontraktu i Miles może mnie pozwać o więcej kasy, niż zarobię do końca życia, nie wydaje mi się, żeby mogła zaangażować się w dwóch facetów naraz. Nawet jeśli nie wygram, muszę wejść do finałowej czwórki zarobić dość kasy, żeby przynajmniej zdjąć mamie nóż z gardła.”
Vi
Keeland jest jedną z tych autorek, po której książki, za każdym
razem sięgam z ogromną przyjemnością, ponieważ wiem, że się
nie zawiodę. Czy tak samo było i w przypadku „Show”?
Zdecydowanie tak! Polecam ją z czystym sumieniem. Kocham styl, w
jakim pisze autorka i to jak rozwija się akcja, w każdej z wydanych
przez nią książek. Zawierają one zawsze dawkę humoru,
romantycznych akcentów, ale również i trochę smutnych momentów.
Jest to jedna z tych powieści, którą z jednej strony chcesz
skończyć jak najszybciej, a z drugiej starasz się aby chwila
przyjemności z nią trwała jak najdłużej.
Fabuła
jest świetnie prowadzona i to, co dla mnie najważniejsze –
dwuosobowa narracja, czyli coś, co w książkach uwielbiam. Bardzo
podobała mi się postać Coopera : dwudziestodziewięcioletni
mężczyzna sukcesu, z charakterem mający
wszystko to, o czym marzył i czego pragnął, następnie Kate osoba miła, sympatyczna, a przede wszystkim szczera i uczciwa, mająca ogromny powód przez który zmuszona była wziąć udział w programie. Są to postacie, do których ma się ogromną sympatię od samego początku, czego niestety nie można powiedzieć o Milsie – młodszym bracie Coopera, jest to podła szuja, która od momentu pojawienia się w książce potwornie działam mi na nerwy i miałam ochotę mu nagadać, taki typowy czarny charakterek.
wszystko to, o czym marzył i czego pragnął, następnie Kate osoba miła, sympatyczna, a przede wszystkim szczera i uczciwa, mająca ogromny powód przez który zmuszona była wziąć udział w programie. Są to postacie, do których ma się ogromną sympatię od samego początku, czego niestety nie można powiedzieć o Milsie – młodszym bracie Coopera, jest to podła szuja, która od momentu pojawienia się w książce potwornie działam mi na nerwy i miałam ochotę mu nagadać, taki typowy czarny charakterek.
„Show”
jest to lekka i przyjemna historia tocząca się podczas nagrywania
reality show, co i u nas jest coraz bardziej popularne. Cała fabuła
książki, akcja, główni bohaterowie, ale również ci
drugoplanowi, scenariusz, program i jego uczestnicy, było dla mnie
nowością, ale i rewelacyjnym urozmaiceniem. Jest to idealna
propozycja na miłe spędzenie, każdej wolnej chwili, ponieważ mi
ta książka bardzo przypadła do gustu i gorąco zachęcam Was do
jej przeczytania.
Paula
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz