wtorek, 26 stycznia 2021

 

B. B. Reid

“Fear you”

“Przeszłość nie musi definiować tego, kim jesteś dzisiaj. I nie musi definiować tego, kim możesz być.”


Lake oddała mu wszystko, a miała ofiarować tylko rok swojego życia. Zabrał jej niewinność, dzieciństwo, a co najważniejsze… skradł jej serce.


Niepokorny, groźny i pełen sprzeczności Keiran wydaje się nie mieć ciepłych uczuć dla nikogo. Życie złamało go, pożarło żywcem, a potem przeżuło i wypluło.


Lake wierzyła, że to ona go uleczy. Może by jej się udało, gdyby tajemnice z przeszłości nie zaczęły wychodzić na jaw. Gdyby obsesje chłopaka nie brały nad nim góry…


Czy para ma ze sobą więcej wspólnego, niż im się wydaje?

Jakie mroczne sekrety skrywa Keiran i co się stanie, kiedy zażąda od dziewczyny więcej, niż ta jest mu w stanie dać? 


“Komuś, kto nigdy nie poznał Keirana Mastersa, bycie szkolnym wyrzutkiem nigdy nie wyda się atrakcyjne. Chociaż powinnam trochę doprecyzować: komuś, kto nigdy nie spał z Keiranem Mastersem. A do tego był na tyle głupi, by się w nim zakochać.”


Hmmm… od czego by tu zacząć? Może od tego, że pierwsza część serii Broken love “Fear me” naprawdę mnie wbiła w fotel, zadowoliła i pochłonęłam ją momentalnie. Co do “Fear you” mam trochę mieszane odczucia. Niby książka też mi się podobała, ale nie wciągnęła mnie tak jak pierwszy tom. Zabrakło mi tu tego strachu, którym była przesycona poprzednia część i nie było, aż takiego efektu WOW, jakiego oczekiwałam. Keiran nadal jest gorącym dupkiem, ale się powoli otwiera, chociaż nadal bije od niego arogancja, pewność siebie, nienawiść itd. Natomiast Lake… Jezu jak ta dziewczyna mi działała na nerwy, to nie macie pojęcia. To chyba przez nią ta książka okazała się dużo słabsza. Tak jak jej współczułam wcześniej, tak tym razem jedyne, co odczuwałam względem niej, to niechęć. Fakt zmieniła się i nie bała się już Keirana, ale to, jak się zachowywała, strasznie mnie drażniło i miałam ochotę jej łeb ukręcić i żeby Keiran ją kopnął w dupę.


Ogólnie autorka miała pomysł na całą fabułę i akcje, które wplotła w cały tekst, aczkolwiek nie były już tak mocne, jak w książce numer jeden, a szkoda. Bohaterzy zostali fajnie wykreowani z wyjątkiem Lake. Podobała mi się przemiana Keirana i to, jakie uczucia mu towarzyszyły. Dla ochrony Lake był w stanie naprawdę wiele poświęcić nawet własne życie, ale ja dla niej bym się nie starała za to, co zrobiła i jakie głupoty wygadywała, jednak to jest tylko książka i nie mogę nic bohaterom podpowiedzieć ani na nich jakoś wpłynąć. 


Nadal tej opowieści towarzyszy dwutorowa narracja, znajduje się tu sporo scen seksu, jest trochę wulgarnie, ale nie jakoś tak, żeby było niesmacznie, bohaterzy drugoplanowi nadal towarzyszą Keiranowi i Lake. Z nich najbardziej polubiłam Sheldon i już się nie mogę doczekać jej historii i Keenana. Całość czyta się naprawdę szybko, ale mnie to zajęło niestety sporo czasu, ponieważ przy małym dziecku trudno jest znaleźć odrobinę wolnego czasu. Podczas czytania rzuciło mi się w oczy sporo literówek. Ja wiem, że jesteśmy tylko ludźmi, a nie robotami, ale te literówki, jak dla mnie były bardzo widoczne. Muszę jeszcze wspomnieć, że bardzo podobało mi się to, że autorka napisała rozdziały z przeszłości Keirana, które naprawdę wiele wyjaśniają. Człowiek jest w stanie mu współczuć, bo to, przez co przeszedł jako dziecko i do czego był zmuszany, było po prostu chore, niesmaczne, karygodne, masakryczne. Ehhh… mogłabym tak w nieskończoność wymieniać. Ale nic już więcej nie piszę i pozostawię Wam tę przyjemność, aby poznać dalsze losy Mastersa i Monroe.


Podsumowując “Fear you” według mnie, nie jest książką złą czy słabą. Jest dobra, ale nie aż tak jak poprzednia część. Podczas czytania, nie przejechałam się kolejką górską z ostrymi zakrętami, ale i tak warto tę pozycję przeczytać, chociażby dlatego, żeby poznać przeszłość Keirana i zobaczyć, jak chłopak się w pewnym stopniu zmienia i co jest w stanie poświęcić, aby ochronić tych, na których mu zależy.


Kasia


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

 

Wydawnictwo Kobiece 



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...